Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczynka z okienka

przyjaciel ktory mnie kocha a ja jego nie

Polecane posty

Gość dziewczynka z okienka

UWAGA! TO BEDZIE DLUGIE!!! mam przyjaciela. jest niewidomy. jest duzo starszy ode mnie, ale o wiek nie chodzi. zakochal sie we mnie. wiem o tym od dawna. dalam mu nadzieje ze moze ja tez w nim sie zakocham. ale od poczatku wiedzialam ze do milosci nikogo sie nie zmusi - nawet siebie. mimo tych teorii i tak probowalam wszystko, by sie w nim zakochac. ale nie moge. dlaczego dalam mu szanse? powiem krotko: rodzine ma do d. pijanstwo awantury bicia krzyki, bija sie nozami nawet. mial za soba 4 nieudane milosci; jeden zwiazek sie nie udal, reszta to milosci nieodwzajemnione. dalam mu nadzieje bo nie moge patrzec na to jak jest taki zalamany. boje sie ze jesli odejde popelni samobojstwo. mam dwie mozliwosci: a) zostac: - bede nieszczesliwa, - zwiazek sie rozpadnie bo ile mozna tak zyc? pare miesiecy? moze kilka lat gdybym byla naprawde wytrzymala + on bedzie szczesliwy chociaz przez jakis czas, + nie bede miala go na sumieniu, ze przeciez moglam zostac i poniekad uratowac zycie czlowiekowi, b) odejsc: + poczuc sie wolna - miec wyrzuty sumienia - bac sie o niego, ze sie zabije, tym bardziej, ze w zyciu mial za soba 3 proby samobojcze - byc nieszczesliwa z tego powodu, ze jest szansa na to ze zniszcze tym sposobem czlowieka i doprowadze do jego smierci, a przeciez zalezy mi na nim bo jest moim przyjacielem - on bedzie nieszczesliwy blagam, powiedzcie co wy byscie zrobily? blagam, nie mowcie ze wszyscy faceci tak mowia ze sie zabija. naprawde znam go. zreszta same pomyslcie - ten czlowiek wiele przezyl. stracil wzrok - nieodwracalnie. mial raka. ma po...ebana rodzine. nieudane milosci. powinnam zostac czy odejsc? lubie go, ale nie kocham. nie moge sie w nim zakochac. nie dlatego, ze jest zlym czlowiekiem, bo gdyby taki byl, to bym go nie lubila. jeszcze jedno... mam ogromne obrzydzenie do siebie... bo... och boze... chcialabym zeby moj chlopak, jesli juz mam miec jakiegos, to chce, by byl widomy... boze to okropne ze odrzucam czlowieka przez jego stan zdrowia... czuje sie jak bestia... ale dziewczyny, nie lubicie sie czuc piekne atrakcyjne sexy i pociagajace? czuje sie naprawde zle... powiedzcie mi...ale blagam, tak naprawde szczerze, bez zartow; czy jestem okropna? ... na razie nie chcialabym miec chlopaka, bo nie jestem gotowa na kolejna milosc. mialam kiedys. juz tamtego chlopaka dawno nie kocham, ale chce byc wolna. lubie niezaleznosc. ale gdybym juz miala miec... och boze, blagam, pomozcie mi :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynka z okienka
chyba nikt mi nie moze pomoc... szkoda.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmnnio
najgorzej to dać nadzieje bądź egoistką życie masz tylko jedno nie zmarnuj go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wydaje mi się, aby on chciał z Tobą być, znając stan Twego ducha. Nie można się zmusić do miłości, nie próbuj ze sobą walczyć, bo nic z tego nie będzie. Trwaj przy nim jako przyjaciel. Tak też powinnaś przedstawić mu sytuację. Uczciwie, delikatnie, ale nie pozostawiając złudzeń. Z takiego poświęcenia, jakie Ty dla niego planujesz, nie wyniknie nic dobrego. Sama pomyśl, przecież on zasługuje na prawdziwe uczucie, Twoje poświęcenie to zbyteczny akt miłosierdzia. Miejmy nadzieję, że spotka na swej drodze prawdziwą miłość. Ty bądź mu przyjacielem:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynka z okienka
dzieki za odpowiedzi... perla, masz racje... ale on bedzie naprawde zalamany i boje sie ze bedzie mial mysli samobojcze... chcialabym trwac przy nim jako przyjaciolka... ale nie wiem czy mozemy byc prawdziwymi przyjaciolmi ze swiadomoscia, ze on mnie kocha bez wzajemnosci. macie wszyscy racje, ale naprawde to nie jest latwe, jesli komus zalezy na kims... powiedzcie mi jeszcze jedno, czy ja jestem okropna bestia dlatego ze chce by chlopak moj mial wzrok? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynka z okienka
boze jestem okrutna... okropna... nie wiem czy gdyby mial wzrok to czy bym go kochala... moze tak moze nie... ale ja chcialabym chlopaka ktory by widzial... boze wy mi mowicie zebym zachowywala sie jak egoistka ale przeciez ja taka jestem ;(... tez chcialabym miec swiadomosc ze podobam sie swojemu chlopakowi... nie wiem jak on sobie mnie wyobraza... niby jakos nie mialam wiekszych zastrzezen co do swej urody i figury... nie uwazam siebie za miss swiata ale za najgorsza tez nie... ale... wolalabym miec pewnosc, ze podobam sie chlopakowi... moze wyobraza sobie mnie za sexy panienke a w rzeczywistosci gdyby mnie zobaczyl to wcale bym mu sie nie spodobala? podawalam mu opis mojej twarzy... ale wiecie... opis... nie wie jakie mam rysy twarzy, no po prostu... mysle ze wiecie o co mi chodzi... wiecie... boje sie ze jesli nie bede doceniana pod wzgledem urody to ze jak bedziemy razem to go zdradze... jezu... boze okropna jestem wiem ;(;(;( ze po prostu znajde jakiegos chlopaka ktorego bede wrecz podniecac i ze mi to zaimponuje... ze po prostu sie komus moge tak bardzo podobac... jestem mloda i zalezy mi na dobrym wygladzie, chyba tak jak wiekszosci kobiet... lubie dobrze wygladac, lubie sie podobac... powiedzcie mi czy jestem okrutna ze dyskryminuje go bo nie ma wzroku? naprawde nie mam juz na siebie slow... jak moge tak myslec... ja chyba glupia jestem, pusta... boze... nigdy wyglad nie byl u mnie na 1 miejscu, ale zalezy mi na nim tez... i chce sie podobac... o rany jakie to egoistyczne ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhe
coś mi się widzi że on chyba wszystko widzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Candy Fashion
Mój przyjaciel sie długo we mnie kochal mimo ze dawałam mu wiele do zrozumienia ze jest tylko moim przyjacielem :) do tego miała chłopaka. Wiele cierpiałam przez swojego chłopaka wtedy był on pocieszał mnie mowił żebym go zostawiła itp. Naszczescie teraz jest szczesliwy ma dziewczyne :) Chociaż nasi wspolni znjaomi mowią że on tak naparwde ciagle kocha mnie ;/ a ona jest jedynie na pocieszczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynka z okienka
sugerujecie, bym go zostawila? dobrze, wyobraz sobie, ze jestes w mojej sytuacji. zostawiasz chlopaka. a po jakims czasie, tak zupelnie przypadkiem dowiadujesz sie ze on nie zyje. jak z tym zyc? potrafilabys? moglabys zyc ze swiadomoscia ze zabil sie przez ciebie? ze poniekad ty go zabilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynka z okienka
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie poświęcaj się,bo w przyszłości będziesz się męczyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynka z okienka
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynka z okienka
.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×