Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szyszka___XXc

Moi rodzice chcą brać ode mnie pieniądze ! mam ich dosyć !

Polecane posty

Gość Szyszka___XXc

Moi rodzice zawsze żyli biednie, mieli 3 dzieci lacznie ze mna (najmlodsza jestem) , zawsze donaszałam ciuchy po starszym rodzeństwie, w domu bieda az piszczalo, nieraz zimno i glodno. Matka wykszt. podstawowe, na bezrobociu większosc zycia , potem obierala cebule. Ojciec wykszt zawodowe, pracowal w urzedzie miasta jako pracownik intwerwencyjny czyli nic specjalnego. Nigdy mi nic nie dali, sami nie zrobili nic by bylo lepiej. Ja poszlam na studia, dostalam stypendium, potem znalazlam prace, wszystkiego dorobilam sie sama ciezka praca. Nikt mi nie pomogl. Na sudiach mialam stypendium, ale dorabialam jako kelnerka zeby moc mieszkac sama na stancji i miec za co zyc jak czlowiek. Wyszlam za maz. Kontakt z rodzicami mam znikomy, do teraz mieszka z nimi moj brat ktory tez nie ksztalcil sie, jest na bezrobociu, i co mnie widza to dopominaja sie o pieniądze ! Mam ich dosyc, chyba urwe kontakt calkowicie. Wstyd mi za taka rodzine. Jedynie siostra wyszla na ludzi, mieszka w Londynie i nawet tam studiuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrodzice
kochamy cię córeczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misa kasia srasia
dobrze robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cnotka fawola
wow,,"mieszka w Londynie i wyszła na ludzi" ja tez mieszkałam na wyspach, tam sie robi najgorsza robotę na początek i zyje sie z 3 razy łatwiej niz w Polsceh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,kloiopr
nie dali ci przede wszystkim miłości, a to jest najważniejsze dla dziecka, gdyby cię kochali rozumiałabyś że wszystko robią dla ciebie pomimo biedy,ale myśleli tylko o sobie, jakby cię kochali to by nie wyciągali łap po pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szyszka____XXc
No tam w Lodnynie przynajmniej zarabia, a nie tutaj siedzi na tyłku i nie klepie biedy. Moze najgorsza robote robi, ale tez studiuje i za to ją chwale i wspieram !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrodzice
a rodzice tak cię kochają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cnotka fawola
ja tez tam studiowałam - zadna filozofia w kazdym razie tam jeszcze płacą dodatek jak obcokrajowiec studiuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie z dobrych domów
nie doceniają tego, co otrzymują od rodziców. Nie dostałaś czego? Pieniędzy na akademik? Mieszkania? I według Ciebie skoro nie dostałaś tego, to znaczy, że nie dostałaś nic? Mam w pracy styczność z ludźmi z tzw. nizin i dopiero uświadamiam sobie, ile dali mi rodzice: np. nawyk codziennego mycia się i prania sobie ubrań. Nie wyszłabym do pracy w śmierdzących ciuchach - źle bym się czuła, jak pewnie wielu z Was, ale to wcale nie jest oczywistość: gdyby rodzice nie dali nam tego banalnego posagu, jakim jest nawyk dbania o higienę - mielibyśmy bardzo ale to bardzo utrudnioną pracę zawodową choćby i w sklepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie z dobrych domów
śmierdzi mi pępek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laki laki
a ja cie rozumie, poprostu ona niechce sponsorowac nierobow, a brat to wzialby sie do roboty a nie w domu siedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdsgdsgdsa
masz racje! jelsi nie rozumieja to znaczy ze sa glupkami ty jestes madra idz swoja droga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikdoro
ale co, jeść ci nie dawali, tylko sami zjedli? bili cię? poniżali? czy chodzi ci tylko o te pieniądze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hasdghfsfhld
no i dobrze robisz!! Pilnuj swojej rodziny!! Ja wyszłam za mąż za takiego kretyna. Rodzice po najniższej linii oporu, trójka dzieci, mojego ex męża do zawodówki wysłali górniczej (chyba, żeby szybciej kasę zarabiał i im oddawał), córka też posłana do zawodówki górniczej!! To były czasy, gdy już w zawodówkach dostawało się kasę i nieźle zarabiało. Rozumiecie! nikt córki normalny tam nie posyłał. Fryzjerka, sprzedawca, krawcowa... cokolwiek! Nie uwłaczam tym zawodom, bo są bardzo potrzebne i płatne. Z mojego ex męża zrobili sobie dodatkowe źródło dochodów. Wyszłam za mąż z wielkiej miłości, rozpoczęłam studia, jego popchałam do technikum. Jednak non stop ich prośby o kasę wykańczały mnie psychicznie i finansowo. Mój ex kretyn pomagał im, chociaż to był worek bez dna, zawsze mało i mało. Wszystkie dodatki im oddawał, bo twierdził, że im się należy i co by było, gdyby tego nie dostał. Nigdy nie kupił mi prezentu prezentu, bo to dziecinne, na żadne święta, nigdy na dzień kobiet czekolady, czy głupiego goździka, o róży nie wspomnę (szkoda kasy na głupoty), nie jeździliśmy na wczasy, bo to ogromny wydatek (co jego matka za to mogłaby kupić). Raz z kopalni na wczasy pojechaliśmy nad morze. Raz moja koleżanka zaprosiła nas do Anglii. Weekendy zawsze w domu, bo nas nie stać, byleby mamie oddać zaoszczędzone pieniądze. Tak mijał rok za rokiem, dzieci z nim nie chciałam mieć, bo bałam się, że na lizaka będzie mu szkoda. Poszłam wreszcie do pracy, mogłam rozwinąć skrzydła miałam nadzieję, że coś się zmieni. Nic się nie zmieniło, ja zarabiałam już więcej od niego, dalej stare gary do obrzydzenia i stare ręczniki... Jego rodzice przeszli na emerytury, ojciec pił dalej i palił, więc potrzeby wzrosły. Ciągle słyszałam, że jego matce się należy. Myślałam, że tak będzie do końca mojego życia. W pracy poznałam kogoś, kto mi zaczął przynosić kwiatki, zapraszał mnie na kawę (kawa w kawiarni była dla mnie czymś dzikim, mój ex by zaraz wyliczył, że za 2 kawy jest cała paczka, do kina nie ma mowy, bo po co płacić 36zł, jak on z neta ściągnie, obiad w restauracji to tydzień jedzenia....) . Odeszłam od niego dla tego drugiego, nosząc znamię "kurwy" od 4 lat, bo zostawiłam "ANIOŁA" i bardzo go skrzywdziłam co dla niektórych, bo on nie pił, nie bił mnie i był bardzo dobrym człowiekiem. Był nie przeczę, tylko czy on nie skrzywdził mnie!! Pozdrawiam i trzymaj się swojej rodziny, żeby Twój mąż nie miał Ciebie dość, że okradasz SWOJĄ rodzinę dla patologii, co było u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×