Nigdy nie zrozumiem facetów :|

Witam Wszystkich, mam nadzieję, że znajdzie się ktoś kto będzie w stanie mi pomóc w jakiś sposób... A więc tak. Prawie 2 tygodnie temu poznałam na sympatii zajebistego kolesia. Był miłą odmianą wśród tych wszystkich napalonych facetów oczekujących wyłącznie seksu i zasypujących moją skrzynkę wiadomościami. Starszy o 5 lat (ja mam 20), wykształcony, inteligentny no i przystojny. Aż byłam w szoku, że spotkało mnie takie szczęście (nadal nie mogę w to uwierzyć do końca) i to raptem po 2 tygodniach od założenia konta na sympatii. Nie rozmawialiśmy długo, wystarczyła jedna rozmowa na gg i on już zaproponował spotkanie. Ja stwierdziłam, że faktycznie lepiej spotkać się od razu niż pisać ze sobą w nieskończoność, zaangażować się za bardzo i przy pierwszym spotkaniu rozczarować. Szczerze mówiąc przed spotkaniem miałam sporego stresa, w ostatniej chwili myślałam czy nie zawrócić do domu ;p ale jakoś się przemogłam i się spotkaliśmy. I było naprawdę super, przegadaliśmy 6 godzin, jak na pierwsze spotkanie to dla mnie bardzo dużo. Już w trakcie rozmowy umówiliśmy się na drugie spotkanie, które nastąpiło tydzień później. Przez cały ten tydzień między naszymi spotkaniami pisał mi smsy, codziennie pytał jak mi mija dzień itp. Trochę byłam zaskoczona jego zainteresowaniem, ale nie powiem, podobało mi się to, bo od pierwszego spotkania coś mnie do niego ciągnęło, trudno określić co konkretnie, nie czułam czegoś takiego jeszcze przy innych mężczyznach. Nasze drugie spotkanie też było bardzo udane, ale to jak się żegnaliśmy...no co tu dużo mówić nie wytrzymał i obmacał mnie z góry na dół, całowaliśmy się chyba z godzinę pod moim domem, tak namiętnie, że aż mu spadł zegarek i potłukł się na kawałeczki, hihi :D no i wszystko pięknie, bo on też mnie cholernie pociąga, ale mimo wszystko miałam małego kaca moralnego przez to, że tak się dałam na drugim spotkaniu od razu...eh, ale nie mogłam się powstrzymać sama. Tego samego wieczoru mówił, że zastanawia się nad usunięciem konta na sympatii bo "jestem jedyną ciekawą osobą, którą tam poznał" no i już byłam cała w skowronkach, ale chyba trochę za szybko, w końcu widzieliśmy się dopiero drugi raz. Następnego dnia znowu się spotkaliśmy, zachowywał się jakbyśmy byli parą, tzn. jak dla mnie to co robił na to wskazywało: trzymaliśmy się cały czas za rękę, te jego głębokie spojrzenia w oczy, nigdy żaden facet tak nie patrzył na mnie, po prostu jego spojrzenie aż mnie onieśmiela, komplementy...jak sie żegnaliśmy to znowu yh...prawie poszliśmy na całość...sama siebie nie poznaję, ba, on chciał mnie zaprosić do siebie nawet, ale do jego współlokatora przyjechała rodzina i nie było takiej możliwości, z resztą ja sama nie wiem czy chciałabym tak szybko uprawiać z nim seks. I teraz nie wiem czy jemu zależy na mnie czy zależy mu tylko na kontakcie fizycznym ? Sporo napisałam o tym jak on się zachowuje, więc może ktoś pomoże mi rozwiać wątpliwości ? Nie wiem jak mam to wszystko rozumieć - chodzenie za rączkę, codziennie sms-y z pytaniem co porabiam, jak mi mija dzień, te głębokie spojrzenia w oczy, jak się żegnamy to on z trudem się ode mnie odkleja a jednocześnie codziennie widzę, że loguje się na sympatii (ja swoje konto usunęłam) mimo tego, że mówił że 20 lutego skończył mu się abonament i nie będzie go przedłużał i dlatego chce usunąć konto, ale jakoś tego nie zrobił do tej pory...A ja po prostu nie czuję się dobrze ze świadomością, że po spotkaniu ze mną loguje się tam :/ Ja wychodzę z założenia, że albo ktoś mi się podoba i spotykam się z nim i wtedy usuwam konto albo mi się nie podoba mówię nara i szukam dalej 'tego jedynego'...Powiedział mi, że spotkał się tylko z jedną osobą z sympatii przede mną i okazała się kompletną porażką, posiedzieli 2 godziny i koniec, powiedział też ciekawe zdanie, że "nie było między nimi chemii" tzn. że co, skoro spotyka się ze mną to czuje tą chemię czy co...wydaje mi się, że jest mną zainteresowany, ale nie wiem kurde...ja jestem nim poważnie zauroczona, zakochanie to jeszcze za duże słowo, ale niezły mam przez niego mętlik w głowie... Zależy mu czy nie ? Pogadać z nim o tym koncie na sympatii, czy jeszcze za wcześnie na takie rozmowy ? Mam nadzieję, że komuś się będzie chciało przeczytać mój wywód...

chodzi mu o seks. Dla mnie to chore zeby mówic coś innego i robic coś innego. Jeśli jest zainteresowany (i pewny ze chce się z toba spotykać) to powinien usunac konto. skoro tego nie robi wszystko jest jasne, szuka innej (w miedzy czasie zaliczy Ciebie) i po zabawie. Zresztą dla mnie tempo jest nieco za szybkie (macanki na 2 spotkaniu):O

Tez mi sie wydaje, ze chodzi mu tylko o seks. Te wszystkie gesty i zainteresowanie sa po to, zeby zaciagnac Cie do lozka, a to, ze mu tak szybko i na tak wiele pozwolilas, tylko utwierdzilo go w przekonaniu , ze moze latwo dostac to czego chce. Zostawil sobie jednak kolo zapasowe, w razie jesli okazaloby sie, ze z nim do lozka nie pojdziesz, dlatego ciagle ma to konto i niewatpliwie rozmawia z innymi osobami.

tak cie macal ze mu zegarek spadl...? na drugiej randce? jak chcesz z nim sexu to ok...ale jak zwiazku??? to ja bym sie tak nie macala od razu....daje stowe ze chce sie z toba dupczyc...i to wszystko

Sympatia , i wszystko jasne:)))))) Największa agencja towarzyska w necie:)

Jestem z facetem od 2 lat, tez poznałam go na sympatii, po drugiej randce ze mną sam usunął swoje konto, nawet mi o tym nie mówiąc, to ja trzymałam je dłużej od niego. Chcesz znać moje zdanie? Facetowi zależy na seksie, ba na bank umawia się też z innymi laskami. Gdyby traktował Cię naprawdę poważnie, nie logował by się codziennie na sympatii (no sama pomyśl po co loguję się codziennie? no przecież nie po to żeby sprawdzić jaka jest pogoda) Jeśli Ty usunęłaś swoje konto, on powinien zrobić to samo natychmiast!!!! po prostu umawia się z kilkoma laskami na raz, a na pewno piszę z innymi. Przykro mi!!!! Ale pocieszę Cię, 99,9% facetów takich jest!!!! Strasznie trudno znaleźć porządnego, trzeba się nieźle namęczyć, a na Sympatii to już w ogóle.

Jak ma na imie ten facet? Po imieniu stwierdze dużo... mam niezwykłe wizje tyczace imion w powiązaniu z zamiarem osoby i charakterem :)

czy wy piszecie do tycvh kolesi pierwsze czy to oni was zagadali na tej calej sympatii?

mialas pojsc spac

andy2007 Jak ma na imie ten facet? Po imieniu stwierdze dużo... mam niezwykłe wizje tyczace imion w powiązaniu z zamiarem osoby i charakterem" ma na imię Ruchajus, czy to źle? :D

ja nie pisałam, jak byłam, to faceci raczej zagadują pierwsi

czy ktos moglby odpowiedziec na moje pytanie?:)

No to wszystko jest juz jasne... imie mowi wszystko :)

Ale ta kafeteria to dobra dla polakow, bo na standard europy zachdniej sie nie nadaje, powolna itp. szkoda sie wysilac, dla zacofancow...

ej andy - a gdzie tak wyczytałas/es ze spac ide? Daj juz spokuj. Jesli jestes osobą jedna z tych temacikow ktore omijam szerokim łukiem, to wiedz, ze czas marnujesz... ja po ciezkim, hałaśliwym dniu rozkoszuje sie nocną ciszą i pogawędkami. Idź spac, bo widze, ze szukacie osob, ktore lubią się dawac prowokowac i sie z nich nabijacie i ubaw macie. Takie osoby jak Wy juz sobie wyobrazam. Paląc maryskie, siedzac i plując sobie miedzy nogi - takie zycie wasze? Mnie by to cholernie nudzilo, ale jak Was to bawi to marnie nudne Wasze zycie. Dobranoc

Racjonalista!!!!! ja nie pisałam, jak byłam, to faceci raczej zagadują pierwsi" nawet jak ci się jakiś szczególnie spodobał to NIC nie robiłaś???!

umowisz sie ze mna na kawe Andy, proponowalam Ci w innym temacie ale ucieklas, mam podobny status materialny wiec raczej sie dogadamy...

Kawy nie pijam, nie lubie :) pech :D

a Twoj status materialny jakoś mnie nie pociąga... sorry.

ale klasyfikujesz ludzi pod wzgledem materialnego statusu....skoro wysmiewasz sie z biednych to moze spotkasz sie z bogata.....moze byc herbatka

spoko, jak skonczysz spuść wode. Hej.

spuszczamy na ciebie wodę ,cya

spuszczamy... i tak trzeba było odrazu skoro jest WAS więcej. Bye bye

gdzie podzialy sie Twoje ciete wypowiedzi...staram sie zawrzec znajomosc bo mieszkam w tym samym panstwie co Ty a Ty mnie odrzucasz, dlaczego? tez jestem w ciazy - 9 miesiac. Czyzbys miala cos do ukrycia?

tak jest nas dużo ,wręcz miliony :)

A dlaczego miała bym miec cos do ukrycia? Myslisz ze nie jestem w stanie wyczuć Twojej ironii ? NIe jesteś tu jedyna i nie znam dobrze Twych wypowiedzi ponieważ chyba nawet nicka nie masz, więc byc moze jestes osobą ktora lubi jeździć po ludziach jak to robiłaś zapewne na temacie "n" Poza tym wyzej jest tłustym drukiem wypisane "Temat dyskusji":Nigdy nie zrozumiem facetów :|" - Twoje wypowiedzi troche nie idą w parze z tematem. Wiem, ze tamte wszystkie beda miec niezły ubaw jak założysz temat " Andy debilskie nasienie", bo tylko na tyle Was stać. Gratuluje 9 miesiąca

andy dlaczego ZAWSZE jak sie pojawiam i do Ciebie pisze to uciekasz po max 2 postach......strach, a moze jestem za mila i nie potrafisz odpowiadac tak zwyczajnie bez agresji i przeklenstw........

Ej serio,,, Wy jak sepy... nie sypiacie po nocach, tylko buszujecie po tematach szukac loginu Andy2007??? Czy Wy jestescie poważne?

Przeklinam? Okazuje hamstwo? Nie rozumiem, jak to znikam po 2 postach?

A dlaczego nie mozesz zrozumieć tego, ze z tamtą gromadką kolezanek i kolegów juz skonczyłam ( byłaś wsród nich ) a Ty jak smród po gaciach łazisz i szukasz... daj juz spokoj, bo andy zmieni swoj nick i bedzie Ci przykro, wiec zerwij ta znajomosc juz lepiej teraz zanim sie przyzwyczaisz.