Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasiapelasiaaaa

Oceńcie obiektywnie - kto jest chamski i ma problemy komunikacyjne?

Polecane posty

Gość kasiapelasiaaaa

Ponizej kopiuje moja korespondencje z kolega. Bez wnikania w tresci (bo to dłuzszy temat) ocencie obiektywnnie : Kasia 20 fvrier, 19:02 moj dysk zewnetrzny z 500 GB przez uszkodzenie ma teraz 37 GB :/ Michał 20 fvrier, 20:17 37 ci wystarczy :) Kasia 20 fvrier, 20:37 no moze i tak ale to przez Twojego kopa w niego ;] Michał 20 fvrier, 20:44 lubię to! Kasia 21 fvrier, 14:03 jak zwykle ZERO wyczucia sytuacji. Moze tym razem zachowasz się odpowiadając za to co robisz? wydaje mi sie ze jak cos komus rozpierdalasz to zartowanie z tego nie jest najodpowiedniejsza odpowiedzia. Kopnales moj dysk. Działał po tym zarówno wtedy jak i teraz. Niestety jego pamiec zmniejszyła sie z 500 GB do 37. Myslałam ze to wirus ale nie - uszkodzenie mechaniczne. Nie było innej sytuacji w kotrej mogło sie to zdarzyc a i przed tym nie brakowło mi pamięci. Co Ty na to? Kasia 22 fvrier, 09:38 nie wiem czy przeczytałeś moją ostatnią wiadomość, ale pisałam tam o moim dysku. Tak jak wspominałam z 500GB pozostało ich 37, które stanowią właściwie to co jest na nim zapisane-wolnego miejsca nie ma. Wiem, że minęło sporo czasu ale po całym zdarzeniu sprawdziłam jedynie czy działa no i rzeczywiście jest tak do tej pory. Po jakimś czasie jak chciałam go użyć brak wolnego miejsca wytłumaczyłam sobie wirusem, który muszę usunąć. No i tak jak okazało się ostatnio to nie wirus, ale uszkodzenie mechaniczne, które spowodowało zanik pamięci. Tak jak już pisałam - wiem, że minęło sporo czas, ale po nieszczęsnym kopnięciu nie wydarzyło się nic innego co mogłoby to spowodować... Dysk przez cały czas miałam w domu (nigdy mi nie upadł itd), a uszkodzenie podczas przeprowadzki do gdanska nie wchodzi w grę bo zanik pamięci zauważyłam w przemyslu. Co z tym robimy? Michał: Nie przypominam sobie sytuacji kompletnie. Nawet nie wiem kiedy to było. Ale oczywiście wierzę tobie, że mogłem kopnąć z tym że nie zrobiłem tego specjalnie i nie po zlości! 2. Jak dla mnie na tym etapie mam to głęboko w dupie z prostego powodu - twoje zachowanie jest znowu skandaliczne - Kasia spędza cały dzień ze sobą wpada w depresję i od razu zaczyna wyżywać się na innych w swoisty złośliwy chamski sposób- po raz kolejny apeluje o zastanowienie się nad twoim zachowaniem i sposób w jaki to piszesz i komunikujesz bo dla mnie nikt nie traktuje mnie CHUJOWIEJ NIŻ TY!! - ostatnie 3 razy przesadziłaś i po raz kolejny zaczyna się to samo - ja mam to W DUPIE i nie pozwolę sobie na takie traktowanie. to jest ostatni maila na który odpisuje i który czytam, który jest napisany w taki sposób. 3. Chciałem przypomnieć twoją reakcję na statyw który nadepnęłaś i rozwaliłaś. Ani razu ci nie wypomniałem tego plus do tego poradziłem sobie z naprawą sam, która okazała się nieskuteczna ponieważ uszkodzenie jest za duże więc statyw jest wyrzocony. dziękuje za troskę! Nie wymagam od ciebie, abyś kupiła mi nowy, bo każdemu się może zdarzyć przeżyję bez statywu to tylko jest rzecz. I nie ukrywam wiele razy mi go zabrakło jak robiłem foty, albo chciałem ale nie mogłem bo go nie miałem! 4. Po kopnięciu mogłaś od razu sprawdzić czy działa i wszystko jest w porządku i mi o tym powiedzieć w NORMALNY sposób. Po takim czasie uważam że nie powinnaś nawet wspominać o tym. Jak dla mnie podczas przeprowadzki mogłaś to zrobić, albo ktoś inny np Marek jak mieszkał u Ciebie nie wnikam! Trzeba było sprawdzić od razu i to powiedzieć! APELUJE o UMIAR i jeśli masz zamiar pisać w MEGA CHUJOWY sposób (nie da się tego inaczej opisać) będę kasował takie wiadomości i tym bardziej nie będę na nie odpowiadał. Kurwica mnie strzela za każdym razem jak takie coś widzę i przez resztę dnia chodzę wkurwiony bo Kasia ma problem komunikacyjny i nie potrafi się komunikować. Dla mnie to jest taka drobnostka że nawet przez myśl by mi nie przeszło w taki sposób się zachować. Jak dla mnie reakcja jest nieproporcjonalna do sytuacji. Sposób w jaki się kouminikujesz świadczy o twoich ubogich umiejętnościach komunikacyjnych. Czuję się jakbym wszedł do ciebie i spalił ci chatę na twoich oczach tak dla zabawy i teraz siedział w domu popijając piwko i nie przyznawał się do winy! Nie unikam odpowiedzialności - stało się! sposób komunikacji - masakra! Miłego dnia i jak najszybszego znalezienia pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
moim zdaniem wklejanie prywatnej rozmowy z kimkolwiek na publiczne forum jest niesmaczne i nie na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiapelasiaaa
moze i tak ale nie chce pokazywac tego nikomu ze znajomych, nie ma szans zeby ktokolwiek dowiedział sie kto to i co to a ja potrzebuje obiektywnej odpowiedzi - chyba poto jest forum - nikt nie podpisuje sie imieniem i nazwiskiem-nie chcesz komentowac to nie komentuj - nie potrzebuje dobrych maminych rad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaakkk
a zapłaciłaś mu za statyw który rozwaliłaś że się teraz do niego plujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiapelasiaaa
ja nie nie pluje - nie było tam słowa o odkupywaniu dysku, a za statyw zaproponowałam koszty naprawy. Jest bardzo stary i nie dało sie naprawic - powiedziałam ze w takim razie chce partycypowac w kosztach nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaakkk
to jak nie chcesz odkupienia dysku to czego chcesz od faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mnie koles ma toche racji...nie wiem o jaki czas od tego kopniecia chodzi, ale z opisu to nie stalo sie to kilka dni temu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiapelasiaaa
No gość na 99% zepsuł mi dysk - czy miałam to zatem przemilczeć? Chciałam żeby coś zaproponował - czy byłam w tym chamska? Rzeczywiście troche czasu mineło (6miesiecy), tylko ze my sie znamy długo i nie naleze do tzw "naciagaczy"-czy z racji tego ze minał czas miałam to przemylczec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obydwoje jestescie dziwni
dziecinnie to troche rozegralas - trzeba bylo zadzwonic dio niego i normalnie powiedziec ze zepsul ci dysk i nie 6-mcy po ale najwyzej 2 tyg max po. ale on tez nie lepszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiapelasiaaa
owszem - czas jest tu najgorsza kwestia, ale tak wyszło. nie uzywam dysku codziennie, pozniej myslałam ze to wirus zjada mi pamiec... ale czy to powod do nie mowienia o tym? no ok - moze mogłam zadzwonic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewidentnie...
obydwoje macie problem z komunikacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolllar:)
Nie chcialbym cie nighdy spotkać. Jestes wredna i małostkowa. Kim wy dla siebi jestescie w ogóle? Ty cos zniszczyłaś i ok., on zniszczył to robisz meeeega afere i nie mozesz tego przezyć, az wklejasz prywatna rozmowe na forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolllar:)
Nie doczytałam....6 miesiecy???????????????????????????????????????????? Ty sie lecz. Juz dawno powinnas sobie naprawic ten komputer...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maalliinnkkaa
Jesteś okropna. A on wkurzył się słusznie. Nie umiesz normalnie kogoś o czymś poinformować, że od razu z pretensjami? Okres miałas czy jak? Wyżyłaś się na nim po prostu, a chłopak Bogu ducha winny. Raz, że nie możesz stwierdzić czy to jego wina, mogło się stać coś innego w międzyczasie. Jakbyś sprawdziła od razu po incydencie, to mogłabyś być pewna i stwierdzać, że to przez to kopnięcie. Ale tak nie ejst i pewna byc nie możesz. A po drrugie, nawet jeśl podejrzewałaś, że to przez niego, to mogłaś i powinnaś to zakomunikować w inny sposób. Wtedy rozmowa przebiegła by spokojnie, a nie z wzajemnymi wyrzutami. A teraz Tobie powinno byc głupio, bo tak jak chłopak przytoczył sytuację - Ty też coś jemu zniszczyłas. Z tym, że on nie zrobił w przeciwieństwie do Ciebie z tego afery. Powinnaś sie teraz zreflektować, przeprosić za swoją chamską (zgadzam się w zupełności, że chamską) reakcję i z pewnością już nie rościć sobie praw do pociągnięcia kolegi do odpowiedzialności za tą szkodę. Takie jest moje skromne zdanie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam że racja
jest po stronie faceta - i tylko jego , nie masz 100% pewności że to z jego winy to raz , dwa - 6 miesięcy zajęło ci dojście do tego co się stało ? I też uważam że twój sposób komunikacji jest daleko :dziwny" jakieś wąty , fochy , ale - zamiast rzeczowej spokojnej rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiapelasiaaa
hmm...zaczne od tego ze nie jest prawda wszystko co on pisze. wspominałam w poscie wyzej jak załatwiłam sprawe zapsutego statywu. jesli chodzi o moje wiadomosci to wydadało mi sie ze pinformowałam go po prostu o zajsciu - nie uzywajac wulgaryzmow itd - po prostu opisałam zajscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maalliinnkkaa
"zero wyczucia sytuacji" "coś komuś rozpierdalasz"... no pewnie kto by tam się wkurzył za takie słowa;) Można było grzeczniej. Kto by to odebrał jako "poinformowanie o zajściu"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiapelasiaaa
ej no dobra - gościu sprowokował mnie - spojrz co napisał wyżej i zaznaczam - nie wszystko co on pisze to prawda. nie wyzywam sie na nim z prostej przyczyny - nie mieszkamy w tym samym miescie. Statyw nie ja zepsułam tylko jakas obca osoba ale ja go miałam w "opiece" i połozyłam obok siebie - ktos wychdzac w trakcie trwania seansu po ciemnu na niego wlazł - jak załatwiłam te sprawe pisałam wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maalliinnkkaa
No popatrz, to zupełnie jak z tym kompem, wszystko wskazywało na to, że Ty zepsułaś statyw, a jednak to ktoś inny. Może było tak z kompem. I dlatego może nie warto w ogóle było zaczynać tematu? Wiesz kochana, co innego jakbyś napisała mu, że chyba po tym kopnięciu masz zepsuty dysk i czekała na jego reakcję, a co innego, jak "wykrzykujesz" mu z jawną pretensją, że "rozpierdolił" Twój dysk i ewidentnie chodzi Ci o to, żeby zapłacił za szkodę. Czujesz różnicę? Każdy by odebrał Twoją wypowiedź niegatywnie, dziwi mnie, że sama tego nie widzisz. Równie dobrze mogłaś napisać mu, że zepsuł Twój dysk i czekasz aż zaproponuje, że Ci zapłaci, Bo to ma taki sam wydźwięk jak to co mu napisałaś. Więc jeśli ktoś miałby kogokolwiek za coś teraz przepraszać i próbować wyjaśnić spokojnie, to tylko Ty jemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieto po upływie okresu pół roku przypominasz sobie że ktoś Ci coś popsuł - mi najnormalniej w świecie po tak długim okresie było by głupio w ogóle informować osobę że coś mi popsuła tym bardziej że nie masz żadnych dowodów że to on to popsuł. Równie dobrze ten dysk mógł Ci spaść i teraz zwalasz winę na niego, i to jeszcze w jaki sposób... weź się dziewczyno stuknij w łep...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiapelasiaaa
ok rzeczywiscie masz troche racji. dysk jest zewnetrzny, jak pisałam nie korzystam z niego codziennie - raczej odtwarzam z tego co na nim jest. to ze zanikła pamieac zauwazyłam po jakims czasie ale myslałam ze to wirus. Dysk lezy u mnie na półce i nic innego z nim nie robie. Powtarzam - NIE JESTEM NACIAGACZEM - jestem po prostu pewna na 99% ze ten dysk został uszkodzony przez to kopnęcie za całej siły. Niechcace ale wciaz. Czy ten okres czasu sprawia ze to juz niewazne i mam trakotwac jakby sprawy nie było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak dokładnie- ten okres czasu sprawił że to się "przedawniło"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty masz paranoję?
Normalna to ty nie jestes. Koles nie poczuwa sie do odpowiedzialnosci to co pojdziesz do sądu? Po co robisz sobie wrogów, dziewczyno?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty masz paranoję?
jak ty bys sie czuła gdyby ktos po taaakim czasie oskarzył cie,że cos zniszczyłaś...? Skąd on ma byc pewien, że to on...Głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maalliinnkkaa
Ok, to jeszcze raz, bo nic do Ciebie nie dociera. Mogłaś go poinformować o swoich wątpliwościach, ale w inny sposób. A teraz nie wiem jak masz zamiar to naprawić. Sama sporowokowałaś całą tą aferę i teraz pomyśl jak to odkręcić i napisz do niego w normalnym tonie. A jak nie umiesz inaczej niż pisałaś wcześniej, to radzę pić melisę. Bo jestem w stanie zrozumieć Twoją złość, ale dorosły człowiek potrafi się opanować i rozwiązywać takie sprawy w spokojny sposób. Także życzę mądrych przemyśleń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiapelasiaaa
z tego winika ze jesli np dowiedziałabys sie ze Twoj mąz Cie zdradził 5 lat temu to nie byłoby tematu bo mineło 5 lat? Ja go do zadnego sądu nie będę ciągać - odpusciłam sobie finansowa wartosc tego sprzetu. Ten ukryty przekez "to moze mi odkupisz" moze i był celowy bo gość jest naprawde spoko, ale ma kiepskie podejscie do teatu pieniędzy i podejrzewam, ze tu jest problem. Z drugiej strony jesli cos jest Ci zepsute, a potrzebujesz tego i nie kosztuje to 10 zł to z jakiej racji masz na to ponownie wydawac pieniadze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiapelasiaaa
z tego winika ze jesli np dowiedziałabys sie ze Twoj mąz Cie zdradził 5 lat temu to nie byłoby tematu bo mineło 5 lat? Ja go do zadnego sądu nie będę ciągać - odpusciłam sobie finansowa wartosc tego sprzetu. Ten ukryty przekez "to moze mi odkupisz" moze i był celowy bo gość jest naprawde spoko, ale ma kiepskie podejscie do teatu pieniędzy i podejrzewam, ze tu jest problem. Z drugiej strony jesli cos jest Ci zepsute, a potrzebujesz tego i nie kosztuje to 10 zł to z jakiej racji masz na to ponownie wydawac pieniadze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja ci powiem że
po takim czasie twoje pretensje są nie na miejscu i powinnaś je sobie darować. Trudno, kup nowy dysk a nie teraz wyciągasz stare żale:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja ci powiem że
zdrada do tematu rzekomego zniszczenia rzeczy po 6 miesiącach ma się po prostu nijak. Po takim okresie czasu oskarżać kogoś o zniszczenie rzeczy wygląda na próbę naciągnięcia. Ja bym na twoim miejscu puściła to w niepamięć - stało się, nie zauważyłaś od razu, trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiapelasiaaa
dobra - ja jestem pewna na 99% ze to jest powod zepsucia, ale macie racje - zle zrobiłam. Rzeczywiscie umieszczanie tego na forum jest lekkim buractwem, ale nie załuje bo dało mi to do myslenia. mam nauczke - nie ma co reagowac w złosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×