Czy to jest jakies zboczenstwo,czy rzecz normalna?Help me!

Do tej pory jak uprawialam z moim facetem seks,to wiadomo-zawsze byly jakies tam jeki,westchnienia i okrzyki rozkoszy.Jednak od jakiegos czasu zauwazylam,ze strasznie podnieca mnie,gdy np.mowie mojemu facetowi ''o tak,wloz mi go,chce go czuc glebiej,tak mi rob,mocniej'' ,''pieprz mnie ostro,szybciej'',''czuje go bardzo dobrze,pchaj mocniej'' itd. :/ ... Albo tez strasznie kreci mnie,gdy facet troche pojekuje,no a moj jest kompletnie cichy,tylko wgapia te oczy w cip*e i to wszystko.no jedynie w czasie finiszu troche posteka ijuz.Kiedy pierwszy raz powiedzialam mojemu facetowi te slowa,to pojawil sie u niego taki dziwny usmiech na twarzy,jakby to go bawilo,albo co najmniej czul sie niezrecznie.Zapytalam,czy mu to nie przeszkadza,a on na to,ze nie.Nie wiem skad mi sie to wzielo,nie ogladam zadnych filmow pornograficznych ani nic,po prostu w czasie seksu takie slowa nachodza mi samoistnie i jest to przy tym strasznie podniecajace.Uwielbiam przy tym patrzec mu w oczy,jednak widze,ze jego to krepuje.Hmm,czy ze mna jest cos nie tak?W czasie pozycji od tylu lubie kiedy np.zlapie mnie za wlosy,rowniez strasznie podniecajace.Albo gdy traktuje mnie jak jakas niewolnice.Nie wiem skad mi sie to wzielo,jakos tak od dobrych 2 miesiecy.Czy to jest normalne?

Dzieki ;) juz sie balam,ze to ze mna jest moze cos nie tak,ale w takim razie kamien z serca.

Zmuszam go, żeby nabierał takie tępo, że aż sam nie może wytrzymać, siadam cipką na twarz. Nie ma jak to "szybciej, mocniej" hahaha.

Jak dla mnie to ona go dominuje. Już się facet rusza w takim tempie jak ona chce.