kotlety mielone porada

czy mrozi sie ugotowane czy surowe???

a nie gotuje. Gotuje się pulpety :) Więc mrozi się usmażone

mrozi się surowe.Ja tak zawsze robię.Bo jak usmażone to co potem z nimi zrobisz? ja wyjmuję normalnie surowe, obtoczone w bułce i na patelnie, są jak świeże:)

chciałam zrobić spaghetti podsmazałam mięso na patelni teflonowej wiec nie dodawałm oleju, jak niby jest w przepisach Po "wytopieniu się" miesa wylałam z niego 13 łyżek (dużych - do zupy) tłuszczu :o miesa oczywiście została połowa (paczka zawierała 600 gram) Gdybym zrobiła kotlety zeżarłabym ten tluszcz nie wiedząc ze tyle sie go znajduje w srodku... Odtąd mięso kupuję "w kawałku" i kaze sobie zmielić w sklepie... Nie kupujcie paczkowanego, bo to sam tłuszcz!!!!!!!

masz racje.Ja tzn, mama kupiłą mi mielone, bo nie miałam jak wyjść z domu i było obżydliwe.Jak z podrobów, jakieś żyłki,chrząstki fee.Po usmażeniu były takie wielkie grudy, kawałki nie przypominało to mielonego.Od tego czasu kupuję w sklepie,gdzie wybieram sobie łopatkę i babka na moich oczach mieli to mięso, teraz wiek co jem. Nie wiem co oni dają do tych paczek a nwet do takiego normalnego na wagę, chyba same resztki

czasem to mielone, zamiast mieć czerwony kolor jak mięso jest w większości białe, to sam tłuszcz

no tak smaży się :) czyli wszystko jedno czy surowe czy smażone mrozi się ?

jest jeszcze pozytywna sprawa jasnego miesa po usmażeniu - może byc po prostu z młodego wieprzka:-) ale to raczej rzadkość w paczkach garmażeryjnych...