bardzo mnie martwi moj stosunek do mezczyzn

wiele razy sie sparzyłam i w ogole przestalam dązyc do tego by kogos miec.Mam ich dosyc nie cierpie ich,unikam nie chce nie potrzebuje.Skupiam sie na sobie na swoich pasjach jezdzie konnej ktorą kocha.Podrozach zagranicznych...ostatnio bylam na asafarii w afryce...Kupie ciuchy dbam o siebie ale tylko po to by sobie sie podabac...nie im..Dbam o siebie uprawiam sporty i skupiam sie tylko na sobie.Kocham siebie obsesyjnie i o nikim inntm nie mysle.Tyle razy juz cierpialam.Nie umiem kochac juz.. jednoczesnie sie boje bo w lipcu koncze 25lat i boje sie ze zawsze bede sama i bedą mnie wytykac palcami jako starą panne:O

xcx

ciekawe za czyje pieniązki tak siebie kochasz, że podróże i ciuchy i 25 lat hmm

za swoje pracuje...na siebie..nie utrzymuje domu nie musze robic rzyjec dla rodziny meza..obiadkow jak kazda...i mam na siebie

nie martw się dziewczyno, nie masz powodu do zmartwień masz swoje pasje możesz robić co Ci się podoba. ja mam 32 lata i... jestem facetem. Też nie mam nikogo, a i nie chcę się z kimś wiążać tylko po aby kogoś mieć. parę razy też się przejechałem.takie jest życie. jestem sam ale nie samotny i to jest moja kwestia wyboru.

yuuyy

dexefeefe