U was też rodzi się tak mało chłopców?

a dodam ze też mam dziecko z 2008 i też syn i faktycznie w jego grupie w przedszkolu jest 21 chłopców i tylko 4 dziewczynki! 2008 był męskim rokiem.

u mnie w rodzinie na 5 porodow w zeszlym roku 1 tylko chlopiec...

Każdy rok jest męskim rokiem jeszcze nie było innego tak dla informacji.Istnieje cos takiego jak struktura wiekowa Polski i wyraznie na niej widac ze zawsze rodzi sie o kilka procent więcej chłopców. Tak było jest i będzie. I tyle w temacie nigdy nie rodzi się więcej dziewczynek w żadnym roku tak jeszcze nie było. Wystarczy się przejść po podstawówkach to widać to nawet że rodzi się więcej chłopców. I nie trzeba być geniuszem by to zauważyć

większość chłopców- Łódź i okolice od trzech lat wśród rodziny i znajomych.

A gdzież tam. W klasie mojej córki babiniec, tylko kilku chłopców, nie chrzań.

Też. Ja sama mam 3 córki :)

To dobrze, że mało chłopców - jak to mówią, wojny nie będzie.

A w naszym otoczeniu rodzą się praktycznie sami chłopcy. Zresztą sama za chwilę zacznę 9 miesiąc ciąży i też noszę chłopca ;) w domu zresztą już jednego chłopca mam.

U mnie tez przewaga dziewczyn. Jak rok temu rodzilam i polozna o plec spytala powiedzialam ze chlopak (niestety) to ona "oooo to rzadkosc"

u nas samiusiency chlopcy!!!

Spójrzcie na klasy szkolne, dziewczynek zawsze jest mniej.

ja mam 2 chlopcow,szwagierka 2 chlopcow, kolezanka 3 chlop[cow, druga kolezanka 2 chlopcow, teraz ze studoiw rodza dziewczyny kazda chlopca no masakra :)

W mojej małej miejscowosci 20kolezanek z mojego roku i rok mlodsze byly lub jeszcze sa w ciąży i jest 17chlopcow praktycznie co 2dom jest chłopiec jeszcze 2 sa w ciąży i tez syn. 2 dziewczynki sie urodzily w styczniu . Bardzo duzo dzieci urodzilo sie czerwiec-lipiec u mnie w okolicy i w mojej rodzinie ale poki co brak dziewczynek. Sama bylam w ciazy mialam termin na sierpień i tez synek ale urodzil sie w kwietniu i nie przezyl. Jak bylam w szpitalu wszysykie dziewczyny z sali a bylam na kilku tez mialy miec chłopców moj lekarz jak zobaczył ze u nas będzie syn to stwierdził ze będzie wojna bo nigdy tylu chłopców nie mial.Patrzac na minione lata to w 2012r w mojej rodzinie ur 7chlopcow i 1 dziewczynka

Baby z kafe są zbyt tępe, żeby spojrzeć na strukturę płci w Polsce. Mało je obchodzą ogólne badania w Polsce, ważne, że w ICH RODZINIE rodzi się więcej dziewczynek, więc tak musi być w całym kraju. Krótkowzroczne, tępe babska.

dokladnie moja mama tez gada bedzie wojna bo dookoła chlopcy

A u nas kazdy dziewucha wszyscy znajomi u meza w pracy same corki tylko my chlopak co za pech wspolczuje matkom ktore rodza synow urodzic kobietke to prawdziwe macierzynstwo ktore mi juz dane nie bedzie (nie moge miec wiecej dzieci ;( )

Miec dziewczynke to prawdziwe macierzynstwo! To syna oddaj do domu dziecka lub zamien na dziewczynke . Debilizm

A zebys wiedziala ze z checia bym sie zamienila tylko w tym naszym kraju zaraz sie znajda takie gadzie jezory jak Ty co kazdego osadza

Cale zycie marzylam o synku i poki co nie jest mi dane! Mam 2 siostry . Kobiety sa konfliktowe i non stop humory a jak pojawila sie @ to przez caly miesiac od najstarszej do najmlodszej plus mama i wiecznie konflikty . MAM nadzieje ze doczekam sie syna a jak bd dziewczynka tez bede szczęśliwa! Nie tak jak ta wyżej

Ciesz się ze masz dziecko . Co problem ze syna na różowi nie ubierasz i nie mozesz czesac itd? Buraczek kolejny ! Powtarzaj synowi Nie kocham cie bo nie jestes dziewczynka

Nie chodzi o zadne ciuchy durna babo tylko o to ze relacja matka corka to wykatkowa relacja a syn to jak obcy czlowiek jeszcze durne marki polki ucza synka ze to kobieta ma mu prac gotowac dac sie wybzykac i nie marudzic! Tak ucza ich babska co "marza" o synku zeby miec komu uslugiwac

Dziadkowie od strony mamy mają 7 wnuczek i jednego wnuka. Od ojca dwie wnuczki i czterech wnuków. W rodzinie męża sami mali chłopcy, tylko my mamy dziewczynę.

U nas więcej chłopców nawet sama mam chłopców. :-)

Z corkami to jest zawsze mniej problemu w koncu znajduje meza i sie wyprowadzaja na swoje i swiety spokoj w domu. A mam znajomych z synami to siedza u nich na garnuszku maja jakies panny tez ale widac ze to zadnej przyszlosci nie ma. Corka to zawsze sobie zycie ogarnie ciesze sie ze mam dwie corki obie dobrze wyszly za maz pobudowane domy auta rodziny pozakładane. A syn to zawsze problem tyle ze poloczki wola miec dziedzica "fortuny" i sie ciesza jak glupi bo syn jest a prawda jest taka ze kobiety maja w zyciu duzo latwiej :D Moje corki ladne sa i potrafily sobie wybrac odpowiednich zieciow a nie jak wieksza czesc nierobow synusiow tatusia ktorzy nic w zyciu nie osiagna.

do wyżej - ktoś te twoje "piękne panny" musiał wziąć za żony, musiał im wybudować domy i utrzymać.. no właśnie kto, jak nie.. chłopcy? A jak ktoś chowa chłopca na lenia czy mamisynka to ma, tak samo jak dziewczynkę na pustą, rózową lalę..

U mnie się rodzą sami chłopcy

U mnie sami chłopcy, na osiedlu jest 8 dzieci z rocznika mojego syna i wszystkie to chłopcy :)

Tak ale z dziewczynami to mniej problemu pisze wystarczy ze ladna i ma rozumek i nie porobi sobie dzieci z twoim synkiem przyglupem od kopania rowow to rodzice zadowoleni i dzieci.