Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aneeeetaa

Ciezkie życie w gimznajum

Polecane posty

Gość aneeeetaa

Przeprowadziliśmy się pół roku temu do innego miasta, córka poszła do pierwszej klasy gimnazjum i jest dosyć cieżko, zwłaszcza w klasie. Chodzi z dziewczyną która ma dosyć dużo pieniedzy, ma po swojej stronie pół szkoły, siotre w 3 klasie za czym idzie małą władze. Córka przychodzi smutna bo często ta koleżanka organizuje wyjścia, owsze zaprosi móją córkę ale wydaje mi się zeby ja tylko ośmieszyć, zawsze wybiera najdroższe miejsca, nie mogą iść na zwykłe lody tylko kawiarnia gdzie kawa kosztuje 20 zł na drugi dzień obgadywanie kto ja się ubrał komentarze typu, teraz nosi się rurki nie jesteś modna, dosyć przykre słowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci............
Powiedz córce żeby znalazła inną koleżankę, u mnie też była taka grupka dziewczyn i w pierwszej klasie strasznie mnie obgadywały, np. że "wieśniacko się ubieram" albo coś ale ja to szczerze mówiąc olałam i znalazłam sobie normalne osoby do pogadania, a do dziś grupka się rozpadła bo same sobie dupe obrabiały za plecami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneeeetaa
Mówię jej to cały czas, tylko że Ona próbuje się dołączyć do elity, chce naśladować tą dziewczynę. Niestety nie stać nad na takie ciuchy, żeby na buty płacić niecałe 400 zł i dawać codziennie pieniądze do szkoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapytaj ją czy na pewno chce wyglądać tak jak wszyscy, jak odbita od stempla. Jak wycięta według tego samego szablonu. Jak kupiona w hipermakecie... Nie bardzo wiem co dalej napisać bo nigdy nie ruszało mnie zdanie innych. Wkurza mnie tylko fakt, że istnieją ludzie oceniający innych wg ciuchów, makijażu czy rodzaju muzyki. Np chłopak którego trzeba kopnąć w tyłek żeby się odezwał, poza tym porozumiewa się przy pomocy gestów i minek, na pewno jest ograniczony umysłowo i wszystko trzeba mu jak sołtys krowie na rowie. A on się z tego po cichu śmieje :D .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem ci............ ma racje takie grupki same siebie wykonczą. Trudna to sytuacja, ale bardzo często sie zdarza, bo nie jestes pierwszą matką ktora opisuje na tym forum tego typu problem. Dzieci bywają okrutne, niestety samo zlekceważenie sytuacji lub obracanie w żart nie pomaga. Wiem cos o tym bo jestem nauczycielem... Teraz dzieci, a w szczególności młodzież jest źle wychowywana, dla nich liczy sie tylko kasa, ciężkie czasy, ale moim zdaniem większośc jest takich osob jak Twoja córka, tylko nie są tak zorganizowane, jak tamta grupa i nie mają takiej siły przebicia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneeeetaa
Ale ciężko wytłumaczyć 14 latce że i tak nie będzie nigdy przyjaźniła się z tą dziewczynką i mogłaby już przestać próbować bo traktują ją jak słuzaca, wysługują się nia a Ona nie ma odwagi nic powiedzieć bo tajk jest zapatrzona w dziewczyne z klasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sytuacja jak z jakiegos
amerykanskiego filmu o glupich nastolatkach :( Wspolczuje Czasem mysle, ze fajnie byloby powrocic do chałatów, przynajmniej z zewnatrz wszyscy w szkole byliby sobie rowni. Ale co z innymi rzeczami... eh. Dobrze, ze mam chłopca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×