CZY MAM MIESZKAC Z PRZYSZŁA TEŚCIOWA

w lipcu biore ślub, i będe musiała mieszkać z teściowa, jest juz starsza kobieta, tylko ze jak to starsza kobieta ma juz swoje przyzwyczajenia. bedziemy mieszkac u mojego faceta,boje sie ze sie z nia nie dogadam.do tego ona rozpiesciła troche mojego przyszłego, ma wszystko pod nos,co z tym zrobić. mam wrazenie ze mnie nie lubi do tego dowiedziałam sieze jest o mnie zazdrosna, czesto mnie obgaduje

Niech Cię ręka Boska broni! Facet musi mieszkać od mamusi w odległości co najmniej 300 km abyś miała względny spokój :)

Kochany synuś mamusi u boki zony rywali .. Kobiet dwie będa teraz rywalizowac ze soba o względy jednego mężczyzny w życiu!! Zobaczysz jak będzie pogadaj z mężem potem jak coś ci nie będzie pasowac.. A druga spr... możesz na spokojnie z teściową pogadac przy kawie ... że dziękujesz je za syna .. że go dobrze wychowała itd... za dobre rady których nie zawsze musisz użyc... ale teraz jesteście razem i chcecie się razem docierac... itd... NA spokojnie gdy nie będize w domu męża

Ja pierdziele, co yu zrobić:)

Strasznie sie tego boje

zdecydowanie nie! ja bym poczekała ze ślubem do momentu kupna/wybudowania domu czy nabycia mieszkania będąc na Twoim miejscu

na wlasne lokum. Pytanie, czy autorka chce czekac w nieskonczonosc... Bo ja akurat jestem z tych czekajacych. Juz mam 35 lat i wciaz czekam na mozliwosc posiadania wlesnego kata ;)

to nie jest takie proste, zostawił ja mój przyszły teść. nie ma za co zyc, szkoda mi jej troche,ale boje sie ze moj facet bedzie zwyczajnie jak nam sie nie bedzie układało lecial na skarge do mamusi.

zawsze można coś wynająć, albo wziąć kredyt chociaż tego nie polecam, jednak musze stwierdzić, że z dwojga złego (mieszkanie z rodzicami i kredyt) mniejsze zło to kredyt

a takim wypadku Autorko możecie z nią troche pomieszkać, żeby nie czuła sie samotna, albo czesto odwiedzać, nie wiem jaki charakter ma ta kobieta, jeśli ma upierdliwy to chyba nie ma sensu narażać związku mieszkając z nią

ona będzie na swoim, a ja ?. Rozumiecie mnie kobiety, ten stres.Jestem taka ze sie bardzo wszystkim przejmuje,

NIE! NIE! NIE!

ciężko sie dogadac ma humory, boje sie nawet do kuchni wejść:) walcze z tym jak u niego jestem, staram sie cos robic zeby nie myslala ze nierob jestem, czeka mnie nowa praca, nie wiem czy wytrzymam ten stres

ło matko w życiu ! Nie polecam mieszkania z tesciową

nowa praca, tam , jak wezme ślub. Stresy, nerwy nie wiem ,może sie wycofać

KOBIETY ,MĘŻATKI, I NIE TYLKO ROZUMIECIE MNIE!!!

jeżeli boisz się wejśc do kuchni to radzę jednak nie ryzykować i mieszkać osobno z facetem :-)

wiesz,kiedyś próbowałam lekko sie zbuntować,że nie wytrzymam tego, nawet jeżeli chodzi o seks , i ogólnie,to powiedział ,że mamusi nie zostawi