Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jak zyc i co robic?

Jak mam sie zachować?

Polecane posty

Gość Jak zyc i co robic?

Co ten chlopak ode mnie tak na prawde chce?:) hmmm Nigdy nie bylam w powaznym zwiazku zawsze konczylo sie tylko na etapie poznawania sie i spotkan na ktorych nic poza wspolnymi spacerami i rozmowami nie bylo. Teraz interesuje się mna facet;) ktory juz na 2spotkaniu spacerowal ze mna trzymajac mnie za reke, przytula mnie i caluje w policzek. Wyznal na gg ze mnie kocha i mu zalezy bardzo,ale wszystko wyzna na spotkaniu... czego do tej pory nie zrobil, ani ja tez :( Ostatnio napisal mi na gg, ze chcial zebysmy sie calowali- ja to zauwazylam ze chcial ale pocalowalam go tylko raz w usta i udalam ze nie wiem o co mu chodzi... Teraz moje pytanie brzmi do Was 1. Uwaza mnie za swoja dziewczyne? 2. Czego nie powie mi ze mnie kocha, czeka na moj ruch? 3. czy kazdy facet musi najpierw sie "przelizac" i dopiero potem powie ze kocha? Dziekuje za wysluchanie i wypowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tiaaa-aaa-aaa-aaa
A lektury z klasy 1-3 szkoly podstawoej przerobione???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak zyc i co robic?
za szydzenie i ironiczne komenatrze dziekuje! Podzywom takze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak zyc i co robic?
Nie jestem dzieckiem, od kilku lat pelnoletnia tylko nigdy nie trafilam na porzadnego faceta z ktorym chcialabym byc dluzej niz miesiac... Darujcie sobie te wredne komenatrze! Tylko na to Was stac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A-chan
Chyba nie myślisz, że pocałunki pojawiają się dopiero gdy facet wyzna miłość i to tak szybko. To nie jest prawdziwa miłość jeszcze, może kiedyś będzie. To nie te czasy, gdy pierwszy pocałunek jest wedle tradycji na ślubnym kobiercu. Najwyraźniej mu zależy, ale nie musisz robić niczego wbrew sobie. Wyznanie miłości na gg jest jak dla mnie niedojrzałe. Takich rzeczy ja ze swoim partnerem, choć od jakiegoś czasu już mówimy sobie słowa "kocham", nie lubimy wyznawać za pośrednictwem komórki, neta, chyba że jest potrzeba wsparcia i okazania jakkolwiek tej czułości, no ale my mieszkamy 150 km od siebie jeszcze jakiś czas. A zastanawiałaś się, co Ty do niego czujesz? Cokolwiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak zyc i co robic?
wszyscy dotychczasowi moi faceci po tygoniu mnie przelecieli i znikali zaen nie chcial byc ze mna miesiaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A-chan
I nigdy nie mów mu, że kogoś kochasz, nawet gdy chcesz przez to wyrazić, że jest Ci z tą osobą dobrze, że w danej chwili akurat tak się jakoś "miłośnie" poczułaś. Nie wymuszaj tak wcześnie takich wyznań. Ciężko, żeby chłopak również mówił to tak szybko, jeśli wcześniej się nie znaliście a Ty np nie uważasz by w tym czasie poznał Twoją osobę wystarczająco. Jak Go pokochasz... to nie wiem, czy pierwsza powinnaś mu cokolwiek wyznawać. Myślę, że chłopak woli być pierwszym, który to wywoła. Tak samo to on powinien się oświadczyć. To coś podobnego w mentalności, wydaje mi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak zyc i co robic?
Ja do niego tez czuje cos wiecej niz przyjazn i lubienie sie... tylko na prawde nie bylam nigdy na etapie z facetem ktory juz na 2spotkaniu trzyma mnie za reke a na 3 chce sie calowac... Zawsze spotykalam sie z facetami ktorzy tylko szli grzecznie obok mnie i ewentualnie raz czy dwa przytulili odruchowo.... dlatego nie wiem jak sie zachowac w tej sytuacji Milosci mi nie wyznal na gg tylko mocno sugeruje, ze kocha ale na gg nie chce mi tego napisac...ale na zywo rowniez tego nie powiedzial a calowac sie chce i przytulac... dzieli nas 50km i widzimy sie rzadko bo pracuje a ja studiuje dlatego pytam wlasnie bo mam problemy z dluzszymi zwiazkami i facetami tych bardziej dosiwadczonych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WłochatyCiapek
Przede wszystkim żaden ale to żaden facet który jest mądry i ma doświadczenie życiowe nie powie dziewczynie że ją kocha po kilku spotkaniach. Czasem przez 2 lata tego nie usłyszysz!!!! Jak dla mnie to on jest nadpobudliwy i szuka bliskości. Ale o miłości to on mało wie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awsdfghjqawsedrftgyh
on chce po prostu wstawic penisa miedzy twoje nogi ta odpowiedz jest na wszystkie trzy pytania niestety i do tego on z toba gra bo wie ze jestes zielona http://www.youtube.com/watch?v=TlUAOUzr5zE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak zyc i co robic?
Jakby chcial "zadupczyc" to mysle ze nie musialby na mnie tracic swojego czasu, 7h godzinnych rozmow na gg, jezdzenia ze mna po calym wojewodztwie w romantyczne okolice itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak zyc i co robic?
wystarczyloby pojsc na impreze, postawic drinka jednej czy drugiej i mialby super przyjemnosc o wiele taniej i szybciej niz starajac sie o mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A-chan
Omg, jak to co masz robić? Rób to na co masz ochotę, co chciałabyś z nim robić. Chcesz Go bliżej poznać? To rozmawiaj. Chcesz się spotykać? Trzymać się za rękę? To wiesz, gdzie jest park czy kawiarnia. Nie wmawiaj sobie, że nie byłaś w długotrwałym związku i przez to z czymś sobie nie dasz rady. Być może coś nie wyjdzie nawet w tym, ale to też jest ważne byś potem się nie bała, choć może być odwrotnie, gdy nabierzesz nieprzyjemnych doświadczeń. Partner, z którym jestem, jest moim drugim, ale pierwszy był bardzo chwilowy :S nawet mi się wydaje teraz, że go nie było. Więc właściwie też nie miałam jakiś doświadczeń, ale po prostu wiedziałam, że chcę z nim być, że podoba mi się, że uwielbiam Jego towarzystwo, że chcę Go poznać jak najlepiej. Nie było jakiś szaleństw jak w książkach dla nastolatków, że nie spałam po nocy, zaczynałam zachowywać się absurdalnie. Ale Ty czego dokładnie się boisz? Że co może się wydarzyć nieprzewidzianego w tym związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A-chan
Co do wysiłku żeby kogoś zaciągnąć do łóżka, bywają wytrwali faceci. Wydaje mi się, że na kafe widziałam, że dziewczyna spotykała się rok z znacznie starszym a zaczął im się nagle urywać kontakt, gdy ona się już zgodziła na seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak zyc i co robic?
Bo mi sie wydaje, ze jednak zachowuje sie teraz jak taka "zakochana nastka" bo zle sie czuje gdy nie pogadam z nim na gg, tesknie gdy tylko odprowadzi mnie do domu za nim, martwie sie itp. czuje ze wlasnie to jest zle bo okazuje ze mi za bardzo zalezy i on to wykorzysta przeciwko mnie kiedys... moze nie to ze zrobi cos specjalnie ale boje sie ze mnie zrani jak zobaczy i przekona sie ze mi zalezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A-chan
Być może się przed tym nie uchronisz, jest taka możliwość. Ale jeżeli nauczysz się z nim rozmawiać szczerze, na zasadzie, że nie tylko on zdradza jakieś trudniejsze uczucia, ale i Ty, to nie powinno być zaskoczenia. Wydaje mi się, że w takim związku, gdzie są uczucia z nazwy, że mówi się "kocham" dla zasady, jest łatwiej o udawanie miłości. Bo nikt nie wnika, jak duża jest głębia tego uczucia. Hmm, ciężko mi jest oceniać czy to takie straszne w skutkach, takie nastoletnie zauroczenie. Wiem, że ciężkie jest dla kobiety trzymać uczucia na uwięzi gdy one same się rwą do wyznania. Ale daj chłopakowi też przestrzeń do wykazania się, a to, że uczuciowo docenisz Jego starania to przecież nic złego. Myślę, że chłopak właśnie chce wiedzieć, że to co robi sprawia Ci radość. Że na tym mu zależy, więc czemu Twoim zadowoleniem Go nie nagrodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A-chan
A z tymi tęsknotami to Go nie osaczaj po prostu. Pamiętaj, że On nie należy do Ciebie, jest odrębną osobą, która z Tobą na razie jeszcze nie dzieli dużej części swojego życia. Dopiero widać chce to robić. Nie chodzi mi tu o śluby i wspólne mieszkanie, ale to, że wiele Jego uczuć będzie związanych z Tobą, myśli, wiele czasu spędza z Tobą. To już jest dzielenie życia przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak zyc i co robic?
Teraz po tym co napisalas, sama nie wiem czy go kocham... na pewno mi na nim zalezy i to "cholernie" zalezy! On pierwszy zacząl do mnie mowic "kochanie" "kotku" itp i pytal sie czego ja tak do niego nie mowie i sama nie wiem czy nie mowie wlasnie bo to nie jest milosc... moze to wynik trudnych znajomosci jakie mialam za soba w ktorych byli partnerzy mnie zdradzali albo dzialali na 2fronty ... Staram sie go nie osaczac jak mowisz, jestem dorosla osoba od kilku lat bo mam 23lata ale nie potrafie zyc bez rozmowy z nim chocby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak zyc i co robic?
no i ciekawa jestem jak dlugiego ma i jak grubego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A-chan
To, że tak bardzo od niego się jakby emocjonalnie uzależniłaś to nie jest nic złego. No chyba że zacznie być to chorobliwe zachowanie, ale nie podejrzewam Cię o to. Hmm musisz zapomnieć o byłych partnerach i tyle. Naprawdę, nie dawaj sobie takich upustów, że to przez nich dzieje się tak czy inaczej w Twojej głowie, bo możesz w pewnym momencie oszukiwać się i traktować to jak wymówkę. A w "kotku" "kochanie" nie do końca jak dla mnie zawiera się wyznanie jakiś miłości, jeśli tego się obawiasz. To po prostu takie... hmm nasuwa się coś takiego by z czułością mówić o drugiej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak zyc i co robic?
Nie chce zeby wiedzial ze mi bardzo zalezy, zeby nie mial szans mnie zranic...nie wiem czy wiesz o co mi chodzi...juz wie bo mu powiedzialam z trudem ze gdy odjezdza to jest mi smutno i powiedzial jedynie tylko ze to mile i jestem kochana.. Co do tych wszystkich milych slowek, to ja nie potrafie tak do niego mowic- przez 7h spotkanie on mi tak powiedzial 10razy a ja raz bo wymusil to jakby na mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak zyc i co robic?
Mam 23 lata--- > kohosi echh..jestes po podstawowce a czytac ze zrozumieniem nie potrafisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A-chan
Ja nie ukrywam przed moim partnerem że mi na nim bardzo zależy. Ufam mu i wiem, że On odwzajemnia moje uczucia, że czuje odpowiedzialność wobec tego, że darzymy się miłością. Na początku też się obawiałam pewnych rzeczy, ale chęci przeważały nad lękami. W miłości nie chodzi o to by ukrywać, że nam zależy, że kogoś kochamy. To nie działa jak w opowiastkach romansach - że im więcej niepewności tym dłużej się związek utrzyma, że trzeba budzić ciągle jakieś zazdrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A-chan
A czy Ty sama nie chcesz mu niczego miłego powiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak zyc i co robic?
Ja mu powiedzialam, ze mi zalezy, ze sie o niego martwie, ze dobrze czuje sie w jego towarzystwie i moglabym tak z nim siedziec calymi dniami...ale warunki i odleglosc nie pozwalaja na to... tylko teraz obawiam sie, ze on nie traktuje tego powaznie bo ciagle powtarza ze nie jest wart takiego zainteresowania z mojej strony i ze moze mnie zranic a tego nie chce...jakby probowal sie oczernic sam w swoich oczach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A-chan
Może mówić tak, bo chciałby byś zaprzeczyła. Może wręcz odwrotnie - czuje się niedoceniony? Bo mówienie miłych rzeczy to nie rzucenie raz na rok, że się tęskni, czy że się martwi. Mówiłaś mu kiedykolwiek choć jedną rzecz jaką w nim cenisz? Jakiś komplement? Rany, co jest z tym gadaniem, że "może Cię zranić"? Oczywiście, że może, każdy może, obcy na ulicy może Cię zdeptać mówiąc obelżywe rzeczy. Jak chce być z Tobą to Cię nie raz mniej lub bardziej zrani a Ty Jego, bo nie od razu dogracie się na tyle, by wiedzieć jak postępować z partnerem. Ale po to jest rozmowa by On mówił Ci otwarcie, co Go boli i Ty to samo, i jak sobie ufacie to nie ma znaczenia, że odkrywacie się przed kimś. Masz do niego jakieś zaufanie? I jakich kategorii ono dotyczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak zyc i co robic?
Mowie mu ze mi sie podoba, ze go doceniam ze madry i w ogole ze mi zalezy na nim jako na czlowieku bo ma fajny charakter i mi sie to w nim podoba. Ufam mu, ze mowi prawde ze mu na mnie zalezy ale nie tak do konca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×