Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jak zyc i co robic?

Jak mam sie zachować?

Polecane posty

Gość A-chan
Poczekaj, daj sobie czas, daj czas rozwinąć się temu uczuciu. Nie ma czegoś takiego jak miłość od pierwszego wejrzenia. Potem się konfrontuj ze swoimi uczuciami, bo teraz sprawiasz wrażenie jakbyś nie wiedziała, czego chcesz, albo nie rozumiała sama siebie a ja tego za Ciebie nie zrobię. Bądź bardziej świadoma też siebie, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak zyc i co robic?
Ja bym tylko chciala zeby okreslil co czuje do mnie twarza w twarz...ale sama nie potrafie tego mu powiedziec choc zawsze brakuje kilku chwil zebym wyznala ze "kocham" ale nie potrafie sie przekonac... i oczekuje ze on to powie pierwszy bo tak wyjdzie lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam niewielkie doświadczenie z facetami. Pierwszy to w ogóle przypadek do odstrzału, z drugim- momentalnie po rozmowie wpadliśmy sobie w oko, poszliśmy do innej knajpy, bo siedzieliśmy ze wspólnymi znajomymi, poszłam do niego na noc a on położył się obok mnie i do rana mnie grzecznie przytulał... Strasznie nam obojgu brakowało ciepła i czułości. Po drugim spotkaniu wracaliśmy trzymając się za ręce, chyba gdzieś tak na trzecim pocałował mnie... Mieliśmy od początku bliski kontakt. Ale uznałam że "jesteśmy razem" dopiero jak usłyszałam "kocham Cię", bo chęć bycia razem deklarował już wcześniej. A potrzebowałam wyznania z jego strony żeby powiedzieć mu to samo, nie umiałabym pierwsza... to wszystko było ładnych parę miesięcy po pierwszym spotkaniu, bo ok. 9, a do tej pory traktowałam to jak, hm... czuły romans. Decyzję "bycia ze sobą", przyszłości związku, planów na przyszłość, oczekiwań itd omówiliśmy zanim związaliśmy się ze sobą. Tak więc zaczęliśmy być ze sobą naprawdę, tworzyć związek po paromiesięcznej znajomości, dwa miesiące później zamieszkaliśmy ze sobą, rok później wzięliśmy ślub, teraz jesteśmy prawie dwa lata po ślubie. Też jestem w Twoim wieku. Na Twoim miejscu: - nie uznałabym za "bycie z kimś" całowania się i chodzenia za rękę - poważnie zastanowiłabym się nad facetem który wyskakuje z deklaracją miłości tak szybko i na dodatek przez gg (dla mnie taka forma komunikacji w tej kwestii to nie jest norma, ale mam niewielkie doświadczenie) - pogadałabym i zapytała wprost co do Ciebie czuje i jakie ma wobec Ciebie plany. Nauczona pierwszym przykrym doświadczeniem szybko poruszyłam ten temat z obecnym mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A-chan
Ale... ale? Omg xD Ja wiedziałam co mój partner czuje do mnie i nie trzeba było mówić kocham, nie ma słów na określenie uczucia jakim mnie darzył wtedy i je czułam i dalej darzy. Gdybym nie czuła tego, żadne "kocham" by mnie nie utwierdziło. Hmm no ale każdy ma jakieś tam swoje przeżycia i stosunek do takich rzeczy. Nie mnie to kwestionować xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak zyc i co robic?
Czyli wychodzi na to, ze ja jestem dziwna? On mi milosci na gg nie wyznal droga HISTORYNKA, tylko zamierzal i napisal ze oboje to sobie powiemy gdy nadejdzie na to czas.... tak na prawde spotkalismy sie 2razy i na 2spotkaniu juz trzymanie za reke, czulosci, przytulanie ..tylko juz na to calowanie sie nie moglam jakos zgodzic..ale zaluje teraz bo na pewno by przyjemnie bylo... Wiec zapytam Was moze tak..po czym poznalyscie ze juz jestescie para i skad to wiadomo bo rozumiem ze Historynka po slowach kocham z obu stron...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×