Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szczęśliwa na chwile obecną

Nie uwierzycie jak moje życie zmieniło się przez 2 miesiące

Polecane posty

Gość szczęśliwa na chwile obecną

Pewnie pomyślicie jaka próżna chwalipięta ale sama nie moge sie nadziwić :P Więc się pochwalę :D Miałam 13 lat jak wszystko zaczęło mi się walić. Tyle przeszłam, że nie pytajcie nawet... Można by obdarować tym kilka żyć. Już w wieku przedszkolnym wyśmiewali się ze mnie, zniszczyli mi dziecinstwo.Na ulicy to samo... W domu nie było różowo. Wieczne awantury, mobbing psychiczny i fizyczny. Nie miałam żadnych przyjaciół,zamknięta w 4 ścianach pozbawiona spokoju. Niejednokrotnie miałam myśli samobójcze.Myślałam,że nic się nie poprawi, nie widziałam żadnej nadziei.Choćby ze względu na to,że gdybym chociaż była ładna i mądra to może udałoby się wyrwać z tej psychozy, znalazłabym chłopaka, dobrą pracę.. Niestety do najpiekniejszych nie należę. Choć i tak od czasu nastoletniego zmieniłam się na lepsze. Ale to nie zmieniało faktu, że obciążenie psychiczne jest nadal spore. Kombinowałam ale w końcu Przemogłam się,poszłam do psychologa. Popłakałam się mimowolnie,choć myślałam że nie mam już łez... Stałam się twarda,odporna na wszystko a jednak...Moze to bylo potrzebne.. Poprosiłam o namiar do psychiatry,dała niechętnie, nie wiedziała że aż tak źle ze mną. Poszłam raz, drugi i okazało się że mam różne ,ciężkie schorzenia (psychiczne), dostałam antydepresanty... Banalne,ale wygadałam się psychiatrze.. Pomogło,na chwilę.. Potem miałam te same myśli,kompletnie straciłam nadzieje. Jednak dzis po 2 miesiacach,zaczęłam byc radosna , dawne problemy są przeszłością,dotarło do mnie że marnuje młodość, czasu nie cofne ale powinnam zyc tak,zeby potem nie zalowac kolejnych straconych lat.... Zaczęłam szczerze z własnej woli dbać o siebie, stałam się pewna siebie... To niewiarygodne jednak wzbudzam sympatię wielu osób, słyszę od mężczyzn,że jestem ładna, widzę jak się usmiechaja czy ogladaja za mna. Wierze w to,że ułożę sobie życie.Póki co,nie jest różowo, ale znacznie lepiej niż było, co jest ogromnym sukcesem. I dowodem na to,że z każdej opresji można wyjść tylko potrzeba cierpliwości :D Mam nadzieję ze dalej tak będzie i nigdy nie pomyślę,ze jestem przegrancem.Zatem do roboty, a każdemu z Was się ułoży nim się obejrzycie. 30 -40 lat to młody wiek,można zmienić wszystko,by chociaż starość mieć szczęśliwą :) Pozdrawiam Was i przytulam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tiaaa-aaa-aaa-aaa
I tak trzymaj.... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość licencjatka_ona
No to gratuliję serdecznie! i oby tak dalej. samych radosnych dni 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa na chwile obecną
teraz robie kariere w Burgerkingu i podkochuje sie we mnie sam superwajzer , ale go olewam bo wiem , ze pensje ma kiepską

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa na chwile obecną
no tak już podszywy... Nie możecie przeboleć tego, że mi się ułożyło? Wy też macie szanse;) Tiaaa, licencjatka - dziękuję Wam 🌼 również życzę wszystkiego dobrego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tiaaa-aaa-aaa-aaa
szczęśliwa na chwile obecną - nie przejmuj sie podszywaczami i badz szczesliwa przez cala reszte zycia. Czasem przeszlosc wraca, gdzies mimowolnie w myslach, ale stlamsic to cholerstwo i byc "szczesliwym....cholernie szczesliwym" jak mawiala Stenka w "Nigdy w zyciu"!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez przytulam:) fajna z ciebie dziewczyna i bardzo sie ciesze ze pomimo trudnosci stajesz z powrotem na nogi, ze sie nie zalamujesz i nie tkwisz w jednym punkcie. zycze ci wszytskiego najlepszego, buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa na chwile obecną
Dziękuję 😘 Jesteście cudowni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiii
rozumiem, ze bierzesz psychotropy i stad Twoja zmiana nastroju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha nacpalas sie
nacpalas sie psychotropow i swiat wydaje ci sie rozowy:D zobaczymy co bedzie jak je odstawisz? strzelisz se w leb wtedy?:P wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bardzo wiem i pojmuję
i bardzo dobrze 🌻 a komentatorzy sami powinni przyjąć leki, bo widać w jak bardzo dobrym stanie psychicznym są ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiii
cpaj dalej:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem, ze bierzesz psychotropy i stad Twoja zmiana nastroju? jakbys czytala uwaznie to bys wiedziala. poza tym mala dawka wiedzy z psychiatrii by nie zaszkodizla, dzis juz nikt psychotropow nie bierze, nowoczesne leki bezpiecznie, nie uzalezniaja i glownie dzialanja na zasadzie wychwytywania tzw hormonow szczescia np serotoniny, ja sama zaczelam wlasnie brac fluoksetyne i mam nadzieje na podobne efekty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa na chwile obecną
Leki są bezpieczne, poza tym powoli je odstawiam... Świat nie wydaje mi się różowy, sama się z tym uporałam przy małej pomocy leków i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bardzo wiem i pojmuję
co was ugryzło? Dziewczyna robi postępy, poprawia swoje życie, a wy co? Leczycie się jej przykładem jacy jesteście wspaniali bo nie bierzecie leków? Jesteście w jeszcze gorszej sytuacji, bo raz jesteście depresyjni, dwa nie widzicie tego i się pogrążacie :P tyle mam do powiedzenia na wasz temat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bardzo wiem i pojmuję
a autorce kibicuje, bo kibicuję ludziom, którzy mimo wszystko pną się do przodu, do góry i biorą życie za bary widząc jego pozytywną stronę (mimo wszystko).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala66768
ja mam podobnie, tylko że załamanie przeżyłąm w wieku 26 lat, wydawało mi sie ze nadszedł już koniec... jestem osobą niepełnosprawną, miałam lęki i zaburzenia lękowe, wylądowąłam na bruku, rzucił mnie facet... po dwóch latach się ogarnęłam, znalazłam pracę, poszłam na podyplomówkę i znalazłam nowego faceta, mam pomysł na biznes... ZAWSZE MOŻNA SOBIE ŻYCIE WYPROSTOWAĆ nie ma rzeczy niemożliwych !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa na chwile obecną
nie bardzo wiem i pojmuję - Dziękuje Ci za wsparcie :D Post z 12:32 Myślę dokładnie tak jak Ty - już lepiej tego ująć nie mogłaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa na chwile obecną
lala - też doszłam do takiego wniosku,wystarczy chcieć... a nie tylko siedzieć i się użalać... i czekać na nie wiadomo co , gdy życie przecieka przez palce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala66768
zapomniałam dodać że mam więcej znajomych i częściej się uśmiecham, poraz 1 od wielu lat wiem że już nic mnie nie załamie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i będzie dobrze
Świetnie sobie dajesz radę. Dzięki temu jesteś silniejsza i wszystko Ci się uda. Ja miałam potężną nerwicę i sama z niej wyszłam, bo w pewnym momencie zaczęłam myśleć jak Ty, a leki i psychiatrzy to u mnie była porażka. Zero pomocy. Dałam sobie radę i jedno wiem. Nigdy więcej nie dam się wpędzić w ten czarny dołek. Dobrze i łatwo się mówi. Wyjdź do ludzi, uśmiechnij się, zajmij się czymś, uwierz w siebie. To takie cholernie trudne, ale to prawda. Szkoda marnować życia na załamania i rozpaczanie. Tak, że trzymaj tak nadal i nie daj się, powodzenia Ci życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesliwa a ile mas lat
i jakie bierzesz leki? ja mam fobie spoleczna ktora ruinuje mizycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa na chwile obecną
PS. Gratuluje Ci tego, że stanęłaś na nogi, pomimo trudności jakie Cię spotkały :) Cenie takich ludzi. Sama nie wiem czy u mnie nie będzie gorzej niż teraz ale najwazniejsze ze przestałam żyć jak w amoku - z dnia na dzień, oby sie tylko skonczyl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala66768
szczęśliwa na chwilę obecną, ja wiem ze i po odstawieniu leków dasz radę .. musisz tylko odszukać siebie i odnaleźć jakieś pasje, hobby, ja często wieczorem się modlę, odmawiam jedną i tą samą modlitwę jak mantrę i myślę pozytywnie.. mojej siostrze też życie się poprawiło bo ona kiedyś była wiecznie narzekająca i zdołowana... dziś ona znalazła swoją wartość, wczoraj po raz pierwszy znią rozmawiałąm tak otwarcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bardzo wiem i pojmuję
i to jest pozytywne :) dziewczyny 🌻🌻 jesteście wspaniałe i odważne, że wzięłyście się w garść, bo nie każdy ma tyle odwagi i siły. Macie to szczęście w życiu, że zobaczyłyście to lepszą stronę, niekoniecznie łatwiejszą, ale zdecydowanie lepszą. I to jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tiaaa-aaa-aaa-aaa
DO: -nie bardzo wiem i pojmuję -hahaha nacpalas sie -do autorkiiii Oczywiscie wszyscy szczesliwi biora psychotropy. Wszyscy Ci ktorzy zwyczajnie zycza autorce by byla szczesliwa, takze. No bo jak moza zyczyc komus by mu sie w zyciu wiodlo. Straszne!!! Prawda?!!!! Najlepiej kogos zgnoic, zmieszac z blotem i zyczyc mu jak najgorzej? Moze zastanowcie sie co Wam sie w zyciu nie uklada i skad ta agresja? Co Wam przeszkadza, ze dziewczyna pokonala problemy. To, ze skorzystala z pomocy specjalistow swiadczy o jej rozsadku! W/g Was powinna skoczyc z 10-tego pietra??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa na chwile obecną
Nie będę się powtarzać za każdym razem ale cieszę się czytając posty życzliwych ludzi :) Bardzo Wam dziękuję,podnosicie mnie na duchu . Obecnie mam skończone 21 lat.Biorę Stimuloton - mi odpowiada, po 2 tygodniach było widać efekty. Ciesze sie tym bardziej,że organizm od razu zaakceptował ten lek bez skutków ubocznych,nie musiałam niczego zmieniać. no i będzie dobrze- dobrze mówisz:) Ja również miałam nerwicę, depresję, fobię i mnóstwo innych rzeczy-praktycznie wegetowałam.Nawet w domu się czułam okropnie, marzyłam tylko o śmierci. Dziś nie moge uwierzyć ze funkcjonuje jak normalny człowiek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala66768
szczęśliwa na chwilę obecną - po prostu musimy odnaleść w sobie tą najpiękniejszą część jaką posiadamy i cały czas nad sobą pracować, cały czas się uczyć czegoś nowego od życia... ja po tych dołach zaczęłam lepiej traktować siebie i swoje życie... Wiem trochę dziwnie napisałąm ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bardzo wiem i pojmuję
Tiaaa-aaa-aaa-aaa -> chyba ci się mój nick wkleił przez przypadek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala66768
Autorko myślę że jest w Tobie coś czego jeszcze nie doceniasz... masz dopiero 21 lat jesteś młodziutka, ja mam 27:) Musisz wiedzieć czego pragniesz najbardziej i co byś chciała robić, poprostu zatroszcz się o samą siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×