Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dylematmam

czy szczepionki przeciwko wzw sa szkodliwe

Polecane posty

Gość ereyka
Ojej, w jakim wy wieku żyjecie? Mnie szczepionka uratowała przed infekcjami pęcherza, przestałam w końcu brać antybiotyki w kółko, więc o szkodliwości mowy nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No włąsnie,zyjemy w XIw
ereyka-I juz wiemy ze szczepionki to wymysł firm farmaceutycznych,a toze cos sie zmieniło w Twoim zdrowiu to pewnie to ze przestałas brac antybiotyki,a nie to ze sie zaszczepiłas,hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truttrut
naprawde przestańmy się szczepić będzie suuuper !!!Będziemy zyli długo i szześliwie. A o zdrowym odżywianiu w XXI w. to chyba pomażyc możemy hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truttrut
pomarzyć i szczęśliwie sory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenka_lenkaa
Dlaczego od razu tak sie wszyscy strasza.Gdyby szczepionki były grozne,to byłyby w ogole wycofane,a jednak tak nie jest.Ja sie szczepiłam wałsnie na zapalenie pęcherza i dzieki temu nie musiałam byc na kuracji antybiotykowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No włąsnie o to chodzi
ze szczepionki sa szkodliwe dlatego nie sa wycofane,o czym Ty piszesz,przeciez firmy farmaceutyczne dbaja o wałsny interes a nie interes pacjanta,troszke myslenie masz odwróconw,ale to własnie tak ma byc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baska_es
Przecież szczepionki przechodzą badania kliniczne, ratują ludzkie życie i eliminują groźne choroby tak jak na przykład czarną ospę wyeliminowały, to dlaczego by się nie szczepić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poczytać warto
http://kasjo.net/szczepienia/index.html Szczepienia - czyżby największa pomyłka medycyny XX wieku. (strona 12) (na podst. raportu Alana Philipsa opracował dr n. med. Jerzy Jaśkowski) "Po ukazaniu się przed 3-ma miesiącami po raz pierwszy poniższego artykułu otrzymaliśmy całą masę zapytań i próśb o powtórzenie. W minionym okresie skontaktowaliśmy się z Instytutem Epidemiologii z Wiednia, z którego otrzymaliśmy kolejne dane podważające sens przymusowych szczepień całych populacji ludzkich. Jednocześnie pojawiły się liczne głosy protestu osób, o których możemy powiedzieć, że są zainteresowane pozamerytorycznie dalszym zwiększaniem liczby przymusowych szczepień, przeciwko publikacji tego rodzaju prac. Uważamy, że każdy jest kowalem swego losu i ma prawo do rzetelnej informacji. Musi mieć też prawo wyboru. Szczególnie jest to ważne gdy o postępowaniu decyduje moda. Nie należy zapominać, że nie tak dawno w skali historycznej, lekarze w majestacie prawa stosowali przez prawie dwieście lat wszystkim pacjentom lewatywy jako najlepszy środek leczniczy a inni lekarze, także w majestacie oficjalnej medycyny przez około 150 lat (a więc 6 pokoleń) upuszczali wszystkim krew, bez względu na chorobę pacjenta. Primum non nocer Omawiany poniżej problem dotyczy tylko i wyłącznie przymusowych szczepień. Nie jest dyskutowana celowość podawania szczepionki po ukąszeniu przez wściekłego psa czy też ludziom wyjeżdżającym w tereny objęte epidemią cholery. Jednym z czynników oceny skuteczności podawania szczepionek jest prawdopodobieństwo wystąpienia powikłań, czasami eufemistycznie zwanych efektami ubocznymi. Możliwości wystąpienia reakcji ubocznych po podaniu szczepionki DPT (przeciw błonicy, kokluszowi, tężcowi) są jak 1 - 1750, podczas gdy możliwość śmierci z powodu zachorowania na koklusz jest jak 1 - 5 000 000. Pomimo, że oficjalne autorytety w dziedzinie zdrowia publicznego zapewniają nas o bezpieczeństwie i skuteczności szczepień, to jednak Food and Drug Administration - FDA (odpowiednik Państwowego Zakładu Higieny w Polsce ale o wiele lepiej wyposażonego w argumenty prawne) oraz Centers for Disease Control - CDC przedstawiają doniesienia, które przeczą temu w sposób zdecydowany. W rzeczywistości spadek ilości zachorowań wyprzedził całą epokę szczepień. Natomiast lekarze donoszą o tysiącach wypadków reakcji ubocznych związanych z podawaniem szczepionek, a także o wypadkach zgonów z powodu szczepień. Jak można się zorientować, wprowadzenie szczepień i antybiotyków nie miało praktycznie znaczenia dla populacji. Spadek liczby zgonów na wymienione choroby zaobserwowano 4 pokolenia wcześniej. Pomimo bardzo dobrze udokumentowanych wypadków powikłań po szczepieniach nie informuje się pacjentów o możliwości ich wystąpienia. Pomimo, że szczepienie jest rękoczynem na ciele pacjenta, chory nie musi podpisywać zgody na wykonanie tego zabiegu, wręcz przeciwnie, jest zmuszany pod groźbą kary sądowej. Jak można prześledzić, choroby zakaźne mają coraz mniejsze znaczenie, jako przyczyna zgonów. Wyraźnie jest to widoczne przed erą antybiotyków i szczepień. Stwierdza się natomiast wzrost w sposób alarmujący udział chorób antropogennych. Również czas życia w minionym okresie trzech pokoleń nie uległ według danych WHO wydłużeniu. Poniżej przedstawiono kilka najczęściej funkcjonujących w społeczeństwie mitów na temat szczepień. Mit Pierwszy: "Szczepienia są całkowicie bezpieczne..." System Doniesień o Efektach Ubocznych Szczepień (VAERS) otrzymuje około 11000 raportów rocznie o reakcjach ubocznych związanych z podaniem szczepionki. Około 1% tych informacji to wypadki śmierci. Większość tych doniesień dotyczy szczepień przeciwko kokluszowi. Chociaż liczba ta jest bardzo duża to prawdopodobnie jest to tylko wierzchołek góry lodowej, gdyż FDA przypuszcza, że tylko 10% wystąpień alergii jest rejestrowanych (jeszcze gorzej jest w Polsce). Prawdopodobnie tylko ok. 0.1 do 0.001 przypadków jest rejestrowanych. Większość lekarzy w Polsce nie zna nawet kart, które trzeba wypełnić w przypadku zaobserwowania powikłania, pomimo obowiązku ich wypełniania od ponad 25 lat. Przypuszcza się, że rocznie z powodu szczepień ginie w USA ponad 1000 osób. Szczepienia przeciwko kokluszowi wprowadzono w okresie kiedy szczyt zachorowań już dawno minął. Zgodnie z raportem CDC rocznie dochodzi do 10 zgonów związanych ze szczepieniem przeciwko kokluszowi, przy czym pomimo szczepień epidemie kokluszu ponawiają się co 3 -4 lata. Stwierdzono również, że maksimum zgonów z powodu nagłego niemowlęcego syndromu śmierci - SIDS występuje u niemowląt pomiędzy 2 a 4 miesiącem życia, czyli dokładnie po pierwszych szczepieniach. Spowodowało to przesunięcie terminów szczepień w Japonii. W kraju tym we wczesnych latach 70-tych przesunięto granicę szczepień z dwu miesięcy na dwa lata. Po tej zmianie terminu szczepień gwałtownie zmalała ilość zgonów klasyfikowanych jako SIDS. Jak wiadomo w Polsce szczepi się dzieci nawet kilkudniowe. Pomimo tych doniesień oficjalnie zaprzecza się, że szczepienia mogą być niebezpieczne. W rzeczywistości w Anglii zaobserwowano spadek wystąpień kokluszu z 80% do 30% po zmniejszeniu liczby szczepień. Szwedzki epidemiolog B. Trollor skorelował śmiertelność dzieci związaną z kokluszem z niskim uprzemysłowieniem regionu. Szczepienia kosztują nas znacznie więcej niż zdrowie i życie dzieci. Tylko z powodu powikłań NVICP (Federal Governments National Vaccine Injury Compensation Program) był zmuszony do wypłacenia 650,6 miliona dolarów rodzicom dzieci poszkodowanych w wyniku szczepień. Prawda o szczepieniach : Szczepienia powodują znaczną ilość zachorowań i zgonów a także znaczne koszty dla rodzin i podatników. Mit drugi: "Szczepienia są bardzo efektywne" Odra, świnka, ospa, polio, epidemie tych chorób występują w społeczeństwach, w których wprowadzano system szczepień. CDC podała, że 98% zachorowań na odrę wystąpiło wśród dzieci szczepionych. Zachorowały nawet dzieci w regionach, w których nie notowano występowania tej choroby od wielu lat. W Japonii zanotowano wzrost zachorowań na ospę po pojawieniu się szczepień. W 1892 roku zanotowano 29979 zgonów z powodu ospy. Wszystkie osoby były szczepione. Na początku XX wieku zanotowano wybuch epidemii ospy na Filipinach po zaszczepieniu 8 milionów ludzi. W 1989 roku w Omanie w sześć miesięcy po zaszczepieniu 98%, dzieci wybuchła epidemia polio. Wyraźnie można stwierdzić, że szczepienia wprowadzono w okresie spadku zachorowań. Praktycznie szczepienie nie miało znaczenia dla stanu zdrowia ludzi. Podobnie w Polsce notowane wzrosty zachorowań wystąpiły w latach 60-tych i 70-tych u dzieci szczepionych. Jest to bezpośredni dowód na to, że szczepienia wcale nie zapobiegają wystąpieniu choroby. Mit trzeci: "Szczepienia są główną przyczyną zmniejszenia ilości zachorowań w USA i innych krajach" Spadek liczby zachorowań wystąpił dużo wcześniej aniżeli wprowadzenie szczepień i antybiotyków. Spadek zachorowań na 11 podstawowych chorób zakaźnych nastąpił o trzy pokolenia wcześniej, aniżeli wprowadzenie szczepień i antybiotyków w populacji. Spadek ten, jak dowodzą analizy jest związany z wprowadzeniem wody wodociągowej w dużych aglomeracjach, poprawą sytuacji sanitarnej i podniesieniem poziomu higieny. Kraje europejskie, w których nie wprowadzono szczepień zanotowały także spadek zachorowań na odrę i polio, równolegle z krajami, które wprowadziły szczepienia. Raport Światowej Organizacji Zdrowia podaje, że nie ma korelacji pomiędzy wprowadzeniem procedury szczepień a śmiertelnością w krajach trzeciego świata. Notowany spadek śmiertelności związany jest z podnoszeniem się poziomu higieny i wprowadzeniem wodociągów oraz poprawą jakości odżywiania. Prawda o szczepieniach: Brak dowodów na określenie pozytywnego wpływu szczepień na zmniejszenie śmiertelności w tym stuleciu. Mit czwarty: "Szczepienia oparte są na solidnej teorii na temat odporności i na praktyce"??? Jak wiadomo z historii, szczepienia wprowadzono przed ponad 130 laty. Nauka na temat odporności powstała przed około 20 laty. Tak więc wóz stoi przed koniem o co najmniej 4 pokolenia. Na długo przed tym, nim poznano w ogóle system obronny organizmów, wprowadzono szczepienia. Po pierwsze, wprowadzając szczepionkę do układu krwionośnego, omija się cały system odpornościowy. błon śluzowych, skóry, czyli wyklucza naturalne bariery odpornościowe systemu. Dobrym przykładem potwierdzającym wątpliwą wartość szczepień jest gruźlica. Największy rozwój tej choroby stwierdzono w czasie wojen napoleońskich i w bezpośrednim okresie po nich. Dopiero w 1882 roku udało odkryć się Kochowi przyczynę tej choroby. Musiały minąć jeszcze ponad dwa pokolenia aby w 1943 roku po odkryciu streptomycyny znaleźć leki na tę chorobę. Czyli od strasznego "żniwa tej choroby do odkrycia leków minęło ponad 6 pokoleń. Po drugie dorobiona teoria systemu szczepień mówi, że szczepionki stymulują produkcję przeciwciał. Brak do chwili obecnej prac, które wykazałyby, czy takie przeciwciała powodują trwałą odporność. Okazuje się, że dzieci pozbawione gammaglobulin, co wg teorii powoduje niemożność powstawania przeciwciał, wracają do zdrowia równie szybko jak inne dzieci. British Medical Council podał, że nie znaleziono korelacji pomiędzy zachorowaniem na dyfteryt a poziomem przeciwciał. Naukowcy stwierdzili również brak zachorowań wśród ludzi z niskim poziomem przeciwciał oraz przeciwnie, ciężkie przebiegi zachorowań wśród ludzi z wysokim mianem przeciwciał. Badania dowiodły, że szczepionki pobudzając komórki do produkcji określonych przeciwciał, uniemożliwiają produkcję innych przeciwciał. Pełne szczepienia powodują wzrost zachorowalności. W stanie Minnesota (USA) stanowi epidemiolodzy stwierdzili pięciokrotnie większe prawdopodobieństwo zachorowania na żółtaczkę wśród dzieci szczepionych w stosunku do dzieci nie szczepionych. Jak wiadomo firmy farmaceutyczne, w związku z wycofywaniem się Zachodu z tego rodzaju szczepień, szeroko reklamują tę szczepionkę w Polsce. System totalitarny jest doskonałym partnerem do wprowadzania przymusowych szczepień a więc łatwego zysku dla wtajemniczonych. Nie trzeba przekonywać wszystkich lekarzy, wystarczy jednego decydenta. Jeżeli spośród 100 szczepionych osób zachoruje 5, uważa się, że szczepionka wykazuje 95% skuteczność. Jeżeli jednak tylko 10 osób spośród 100 szczepionych miało kontakt z chorymi, to skuteczność szczepionki wynosi tylko 50%. Ponieważ brak metody pozwalającej na stwierdzenie ile osób miało kontakt z chorobą, to brak również metody oceny skuteczności szczepienia. I tak, przez 120 lat nie opracowano metody pozwalającej obiektywnie ocenić wartość szczepień. To świadczy samo za siebie. Kolejnym zastrzeżeniem w stosunku do szczepień jest brak rozróżnienia skuteczności szczepień u dzieci ze względu na ich wiek. Dziecko 2 miesięczne ważące ok. 4 kg otrzymuje taką samą dawkę jak dziecko 5 letnie ważące ok. 20 kg. Niemowlęta z niewykształconym systemem odpornościowym mogą otrzymywać aż pięciokrotną dawkę szczepionki (relatywnie do masy ciała) w porównaniu z dziećmi 5 letnimi. Stwierdzono także, że ilość jednostek szczepionki w dawce może wahać się od 0.5 do 3 razy. Kontrole jakości dopuszczają szeroki margines błędu. Szczepionki są jedynymi preparatami medycznymi, które podaje się dziecku w tej samej postaci bez względu na wiek, masę ciała, rasę, nawyki żywieniowe i inne czynniki. Takie postępowanie spowodowało przed laty w Australii zgon 50 % aborygenskich dzieci po szczepieniu. Podobny przypadek odnotował New England Journal of Medicine. Szczepienia przeciwko polio spowodowały 8-krotny wzrost zachorowań wśród dzieci rumuńskich. Dodatkowe podawanie antybiotyków po szczepieniach również może być powodem licznych powikłań, do zgonu włącznie. Podanie zastrzyku antybiotyku nawet w miesiąc po szczepieniu powoduje 8 krotny wzrost zachorowań na polio. Podanie 9 zastrzyków powoduje aż 20 krotny wzrost, a podanie powyżej 10 zastrzyków antybiotyku powoduje 182 -krotny wzrost zachorowań. Można więc stwierdzić, że przesłanki, którymi kierowali się wprowadzający szczepienia (oprócz chęci zysku) nie znalazły potwierdzenia w praktyce medycznej. Mit piąty: "Choroby wieku dziecięcego są niezwykle groźne" Większość chorób wieku dziecięcego nie ma groźnych następstw. Przechorowanie natomiast tzw. choroby wieku dziecięcego prowadzi do powstania trwałej odporności, w przeciwieństwie do odporności sztucznie wywołanej szczepieniem. Na ogół taki sztuczny okres odporności wynosi od 1 roku (szczepionki przeciwko kleszczom) do kilku lat. Szczepienie przeciwko ospie prowadzi do powstania odporności na 6 do 10 lat i nie trwa do wieku dorosłego. Właśnie w wieku dorosłym możliwość zgonu z powodu tego zakażenia jest 20 krotnie większa. Ponadto wirus ospy może wywoływać, w późniejszym okresie objawy choroby podobne do wirusa opryszczki. Większość chorób wieku dziecięcego, szczególnie o etiologii wirusowej, nie wymaga żadnego postępowania lekarskiego. Zachorowanie na zakaźną chorobę powoduje zwiększenie odporności także w stosunku do szeregu innych chorób, nawet tych nie zakaźnych, jak np. choroby skóry, nowotworów, degenerację kości i zmiany szpiku. U osób szczepionych przeciwko odrze stwierdza się 4 krotnie częstsze występowanie choroby Leśniowskiego-Crhona.(wrzodziejące zapalenie jelita, a w grudkach w jelicie stwierdza się wtręty wirusowe). Należy jeszcze podać, że środki konserwujące szczepionki mogą same powodować odczyny alergiczne, jak również w szczególnych przypadkach prowadzić do zgonu. Można więc jednoznacznie stwierdzić, że niebezpieczeństwo związane z chorobami wieku dziecięcego są zdecydowanie wyolbrzymiane w celu zmuszenia rodziców do poddania dzieci niepewnej ale dochodowej procedurze. Mit szósty: "Polio jest jednym ze zwycięstw związanych ze szczepieniami" Podanie szczepionki Salka spowodowało wzrost zachorowań na polio w USA o 50% w latach 1957 - 1958 oraz o 80% w latach 1958-1959. Ponadto ujawniono manipulowanie statystykami zachorowań na polio w celu wykazania efektu dodatniego. Według CDC aż 87% zachorowań na polio w USA w latach 1973 - 1983 wywołane było podaniem szczepionki. Jonas Salk - twórca szczepionki - zeznał przed senacką komisją przesłuchań, że prawie wszystkie przypadki zachorowań na polio wywołane zostały szczepionką doustną. Jak wiadomo w Polsce stosuje się tylko szczepionki doustne. Można więc postawić wniosek, że szczepionki przeciwko polio są obecnie jedną z przyczyn zachorowań na polio w USA i nie tylko. Jednoznacznie można także stwierdzić, że szczepionki przyczyniły się do wzrostu zachorowań na polio. Mit siódmy. "U mojego dziecka nie wystąpiły reakcje po szczepieniu, a więc nie ma powodu do zmartwień" Podanie szczepionki może spowodować wystąpienie długoterminowych reakcji ubocznych takich, jak zaburzenia układu oddechowego, zaburzenia układu immunologicznego, kłopoty z koncentracją, alergie, rak i wiele innych, których nie notowano 30 lat temu. Składnikami szczepionek są również znane kancerogeny takie jak: thimersol, fosforan duminy, formaldehyd. Dr Harris Coulter utrzymuje, że "szczepienia powodują występowanie zapaleń mózgu znacznie częściej, aniżeli władze chcą to przyznać. Mogą one występować u 15 - 20 % przypadków". Miliony dzieci uczestniczą w tym eksperymencie a władze medyczne nie robią nic, by rozpoznać długoterminowe uboczne efekty szczepień. Można więc stwierdzić, że długoterminowe negatywne efekty szczepień są w oczywisty sposób ignorowane przez odpowiednie służby medyczne, pomimo silnej korelacji szczepień i wielu chorób przewlekłych z kolagenozami włącznie. Rtęć znajdująca się w pożywieniu oraz pochodząca z amalgamatowych wypełnień zębów jest potencjalnie niebezpieczna, ale uważa się, że najbardziej prawdopodobnym źródłem rtęci są szczepionki konserwowane substancją o nazwie thimerosal. Thimerosal, środek konserwujący używany przy produkcji licznych leków, zawiera 49.6% etylortęci. Biorąc pod uwagę, że w ostatnich latach znacznie wzrosła ilość polecanych szczepionek dla dzieci, ilość kumulowanej rtęci zawartej w thimerosalu osiąga znaczny poziom (jako przykład: tylko szczepionka Hep B podawana noworodkom, konserwowana thimerosalem przekracza zalecany limit 36 razy). Źródło: waszak.pl Aldehyd mrówkowy lub formaldehyd (wg nomenklatury IUPAC metanal) to najprostszy związek organiczny z grupy aldehydów o wzorze HCHO (inny zapis - H2CO). Został odkryty przez rosyjskiego chemika Aleksandra Butlerowa w 1859. W warunkach normalnych aldehyd mrówkowy jest gazem o charakterystycznej, duszącej woni i jest silną trucizną. Jego temperatura topnienia wynosi -113 C, a temperatura wrzenia -21 C. Dobrze rozpuszcza się w wodzie, do około 40% wagowych. Roztwór ma słabo kwasowe pH. W handlu najczęściej spotyka się 35-40% roztwór formaldehydu w wodzie - formalinę. Formaldehyd powstaje podczas niepełnego spalania substancji zawierających węgiel. Otrzymuje się go poprzez utlenianie i odwodornianie metanolu na katalizatorze miedziowym lub srebrowym. Stosowany do wyrobu żywic syntetycznych, włókien chemicznych, barwników i jako środek odkażający. Źródło: pl.wikipedia.org Mit ósmy: "Szczepienia są jedynym możliwym sposobem ochrony" Większość rodziców czuje się zmuszona do stosowania szczepień u swoich dzieci. Z jednej strony w niektórych krajach istnieje przymus fizyczny, w innych natomiast presja masmediów jest tak duża, że niedoinformowany rodzic uznaje szczepienie za mniejsze zło i dla świętego spokoju szczepi dziecko. Nie ma niestety środków zabezpieczających w 100% przed zachorowaniem. Podczas epidemii cholery w roku 1849 szpitale stosujące "oficjalną medycynę" notowały 48 - 60% śmiertelność, podczas gdy szpitale stosujący leki homeopatyczne notowały śmiertelność do 3 %. Jest to jeden z przykładów luk w naszej wiedzy. Wraz z wprowadzeniem antybiotyków i szczepień ani czas naszego życia nie uległ wydłużeniu, ani współczynnik zgonów nie zmalał. Zanotowano natomiast nienaturalny wzrost wydatków na służbę zdrowia. Innymi słowy pieniądze przeznaczone na poprawę naszego zdrowia i życia weszły do kieszeni biznesu. Wydatki dotyczą Stanów Zjednoczonych, kiedy po "zimnej wojnie", zdecydowano się nadmiar pieniędzy ulokować między innymi w lekach. W Polsce sytuacja nie wygląda tak różowo. Brak powszechny pieniędzy na środki czystości, papier toaletowy i maszyny do wyparzania naczyń, ułatwiają zakażanie. A można by poprzez wprowadzanie wyparzarek w szpitalach w istotny sposób ograniczyć np. zakażenie m.in. wirusem żółtaczki. Mit dziewiąty: "Szczepionki są zalecane czyli obowiązkowe" W USA możliwe są zwolnienia ze szczepień z trzech powodów: W 50-ciu stanach USA możliwe są zwolnienia od szczepień z powodu występowania chorób w rodzinie zwiększających możliwość występowania reakcji ubocznych. z powodów religijnych, z powodów filozoficznych związanych z prawem do wolności osobistej obywateli. Dzieci zwolnione od szczepień mogą uczęszczać do szkół podstawowych i ponadpodstawowych z wyjątkiem okresów występowania epidemii. W Polsce praktycznie jedynym sposobem zwolnienia ze szczepień jest choroba dziecka. Mit dziesiąty: "Władze medyczne zawsze stawiają zdrowie ponad wszystko inne" Szczepionki uważa się za zwycięstwo w walce z chorobami, podczas gdy w rzeczywistości powodowały nawroty chorób. Karty pacjentów były fałszowane z obawy przed cofnięciem dotacji. Obecnie również wielu lekarzy odmawia potwierdzenia na piśmie efektu powikłania po szczepieniu. Autorowi jest znanych co najmniej kilka przypadków w ostatnim roku wystąpienia powikłań lub eufemistycznie zwanych efektów ubocznych o różnym stopniu nasilenia, po szczepieniu, w których to sytuacjach lekarze nie wypełniali kart. Autorowi nieznane są przypadki w Polsce przesyłania raportów do Instytutu Leków z informacją o wystąpieniu powikłań po szczepieniu. Na prowadzonych kursach zawsze pytanie takie padało i nigdy nie otrzymano na nie odpowiedzi. Wielu lekarzy, nawet starszych, nie wiedziało w ogóle o obowiązku wysyłania takich raportów. Zgodnie z NVIC wynaleziono ok. 250 szczepionek, poczynając od środków antykoncepcyjnych a na środkach przeciwbiegunkowych kończąc. Około 100 spośród nich skierowano do stosowania. Poszukuje się nowych dróg wprowadzania szczepionek, topiąc miliardy dolarów. Dr Vera Scheibner po długotrwałych studiach uznała, że "nie ma żadnego dowodu, że szczepionki zapobiegają chorobie. Wręcz przeciwnie powodują szereg objawów ubocznych, których konsekwencje (np. choroba Leśniowskiego) są gorsze aniżeli pierwotna choroba. Za 20 - 30 lat może okazać się, że szczepionki były największą zbrodnią przeciwko ludzkości" Innym takim przykładem jest lansowana obecnie szczepionka przeciwko kleszczowemu zapaleniu opon mózgowych. Stara się firma wprowadzić ją jako niezastąpiony środek na tę chorobę. Jednakże w woj. gdańskim i słupskim od 40 lat nikt nie rozpoznał tej choroby. Tak więc brak jest podstaw do stosowania szczepionki. Firma nie wspomina o możliwości wystąpienia powikłań. Po drugie ;szczepionka posiada "gwarancję" na rok po tym terminie trzeba zaszczepić się ponownie. Wydać kolejny milion złotych. I tak co trzy lata. A fizycy twierdzą, że perpetum mobile nie istnieje. Po trzecie pan, który w latach 70-tych opracował tę szczepionkę, był jednocześnie odpowiedzialny za kontrolę szczepień i pełnomocnikiem Rządu ds. szczepień. Austriak ten zarobił wieleset milionów szylingów. Podobnie firma Immuno AGH. Jak wiadomo z niepotwierdzonych źródeł tylko Leśnicy zakupili ponad 10 000 sztuk tej szczepionki po ponad 100 zł za dawkę. I pamiętajcie drodzy Leśnicy co trzy lata należy dawkę powtórzyć wg informacji producenta. Należy pogratulować firmie marketingu. Bez społecznego sprzeciwu będzie coraz więcej i więcej wymaganych szczepień. Tak długo jak szczepienia będą dawały tak olbrzymie zyski, życie ludzkie nie ma znaczenia. Nie wspominając o wielkim skandalu testowania szczepionek na upośledzonych dzieciach w Australii przez ostatnie 40 lat. Dzieciom szczepiono rozmaite wirusy i bakterie, aby potem stosować szczepionki."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poczytać warto__c.d.
Badania dowiodły, że szczepionki pobudzając komórki do produkcji określonych przeciwciał, uniemożliwiają produkcję innych przeciwciał. Pełne szczepienia powodują wzrost zachorowalności. W stanie Minnesota (USA) stanowi epidemiolodzy stwierdzili pięciokrotnie większe prawdopodobieństwo zachorowania na żółtaczkę wśród dzieci szczepionych w stosunku do dzieci nie szczepionych. Jak wiadomo firmy farmaceutyczne, w związku z wycofywaniem się Zachodu z tego rodzaju szczepień, szeroko reklamują tę szczepionkę w Polsce. System totalitarny jest doskonałym partnerem do wprowadzania przymusowych szczepień a więc łatwego zysku dla wtajemniczonych. Nie trzeba przekonywać wszystkich lekarzy, wystarczy jednego decydenta. Jeżeli spośród 100 szczepionych osób zachoruje 5, uważa się, że szczepionka wykazuje 95% skuteczność. Jeżeli jednak tylko 10 osób spośród 100 szczepionych miało kontakt z chorymi, to skuteczność szczepionki wynosi tylko 50%. Ponieważ brak metody pozwalającej na stwierdzenie ile osób miało kontakt z chorobą, to brak również metody oceny skuteczności szczepienia. I tak, przez 120 lat nie opracowano metody pozwalającej obiektywnie ocenić wartość szczepień. To świadczy samo za siebie. Kolejnym zastrzeżeniem w stosunku do szczepień jest brak rozróżnienia skuteczności szczepień u dzieci ze względu na ich wiek. Dziecko 2 miesięczne ważące ok. 4 kg otrzymuje taką samą dawkę jak dziecko 5 letnie ważące ok. 20 kg. Niemowlęta z niewykształconym systemem odpornościowym mogą otrzymywać aż pięciokrotną dawkę szczepionki (relatywnie do masy ciała) w porównaniu z dziećmi 5 letnimi. Stwierdzono także, że ilość jednostek szczepionki w dawce może wahać się od 0.5 do 3 razy. Kontrole jakości dopuszczają szeroki margines błędu. Szczepionki są jedynymi preparatami medycznymi, które podaje się dziecku w tej samej postaci bez względu na wiek, masę ciała, rasę, nawyki żywieniowe i inne czynniki. Takie postępowanie spowodowało przed laty w Australii zgon 50 % aborygenskich dzieci po szczepieniu. Podobny przypadek odnotował New England Journal of Medicine. Szczepienia przeciwko polio spowodowały 8-krotny wzrost zachorowań wśród dzieci rumuńskich. Dodatkowe podawanie antybiotyków po szczepieniach również może być powodem licznych powikłań, do zgonu włącznie. Podanie zastrzyku antybiotyku nawet w miesiąc po szczepieniu powoduje 8 krotny wzrost zachorowań na polio. Podanie 9 zastrzyków powoduje aż 20 krotny wzrost, a podanie powyżej 10 zastrzyków antybiotyku powoduje 182 -krotny wzrost zachorowań. Można więc stwierdzić, że przesłanki, którymi kierowali się wprowadzający szczepienia (oprócz chęci zysku) nie znalazły potwierdzenia w praktyce medycznej. Mit piąty: "Choroby wieku dziecięcego są niezwykle groźne" Większość chorób wieku dziecięcego nie ma groźnych następstw. Przechorowanie natomiast tzw. choroby wieku dziecięcego prowadzi do powstania trwałej odporności, w przeciwieństwie do odporności sztucznie wywołanej szczepieniem. Na ogół taki sztuczny okres odporności wynosi od 1 roku (szczepionki przeciwko kleszczom) do kilku lat. Szczepienie przeciwko ospie prowadzi do powstania odporności na 6 do 10 lat i nie trwa do wieku dorosłego. Właśnie w wieku dorosłym możliwość zgonu z powodu tego zakażenia jest 20 krotnie większa. Ponadto wirus ospy może wywoływać, w późniejszym okresie objawy choroby podobne do wirusa opryszczki. Większość chorób wieku dziecięcego, szczególnie o etiologii wirusowej, nie wymaga żadnego postępowania lekarskiego. Zachorowanie na zakaźną chorobę powoduje zwiększenie odporności także w stosunku do szeregu innych chorób, nawet tych nie zakaźnych, jak np. choroby skóry, nowotworów, degenerację kości i zmiany szpiku. U osób szczepionych przeciwko odrze stwierdza się 4 krotnie częstsze występowanie choroby Leśniowskiego-Crhona.(wrzodziejące zapalenie jelita, a w grudkach w jelicie stwierdza się wtręty wirusowe). Należy jeszcze podać, że środki konserwujące szczepionki mogą same powodować odczyny alergiczne, jak również w szczególnych przypadkach prowadzić do zgonu. Można więc jednoznacznie stwierdzić, że niebezpieczeństwo związane z chorobami wieku dziecięcego są zdecydowanie wyolbrzymiane w celu zmuszenia rodziców do poddania dzieci niepewnej ale dochodowej procedurze. Mit szósty: "Polio jest jednym ze zwycięstw związanych ze szczepieniami" Podanie szczepionki Salka spowodowało wzrost zachorowań na polio w USA o 50% w latach 1957 - 1958 oraz o 80% w latach 1958-1959. Ponadto ujawniono manipulowanie statystykami zachorowań na polio w celu wykazania efektu dodatniego. Według CDC aż 87% zachorowań na polio w USA w latach 1973 - 1983 wywołane było podaniem szczepionki. Jonas Salk - twórca szczepionki - zeznał przed senacką komisją przesłuchań, że prawie wszystkie przypadki zachorowań na polio wywołane zostały szczepionką doustną. Jak wiadomo w Polsce stosuje się tylko szczepionki doustne. Można więc postawić wniosek, że szczepionki przeciwko polio są obecnie jedną z przyczyn zachorowań na polio w USA i nie tylko. Jednoznacznie można także stwierdzić, że szczepionki przyczyniły się do wzrostu zachorowań na polio. Mit siódmy. "U mojego dziecka nie wystąpiły reakcje po szczepieniu, a więc nie ma powodu do zmartwień" Podanie szczepionki może spowodować wystąpienie długoterminowych reakcji ubocznych takich, jak zaburzenia układu oddechowego, zaburzenia układu immunologicznego, kłopoty z koncentracją, alergie, rak i wiele innych, których nie notowano 30 lat temu. Składnikami szczepionek są również znane kancerogeny takie jak: thimersol, fosforan duminy, formaldehyd. Dr Harris Coulter utrzymuje, że "szczepienia powodują występowanie zapaleń mózgu znacznie częściej, aniżeli władze chcą to przyznać. Mogą one występować u 15 - 20 % przypadków". Miliony dzieci uczestniczą w tym eksperymencie a władze medyczne nie robią nic, by rozpoznać długoterminowe uboczne efekty szczepień. Można więc stwierdzić, że długoterminowe negatywne efekty szczepień są w oczywisty sposób ignorowane przez odpowiednie służby medyczne, pomimo silnej korelacji szczepień i wielu chorób przewlekłych z kolagenozami włącznie. Rtęć znajdująca się w pożywieniu oraz pochodząca z amalgamatowych wypełnień zębów jest potencjalnie niebezpieczna, ale uważa się, że najbardziej prawdopodobnym źródłem rtęci są szczepionki konserwowane substancją o nazwie thimerosal. Thimerosal, środek konserwujący używany przy produkcji licznych leków, zawiera 49.6% etylortęci. Biorąc pod uwagę, że w ostatnich latach znacznie wzrosła ilość polecanych szczepionek dla dzieci, ilość kumulowanej rtęci zawartej w thimerosalu osiąga znaczny poziom (jako przykład: tylko szczepionka Hep B podawana noworodkom, konserwowana thimerosalem przekracza zalecany limit 36 razy). Źródło: waszak.pl Aldehyd mrówkowy lub formaldehyd (wg nomenklatury IUPAC metanal) to najprostszy związek organiczny z grupy aldehydów o wzorze HCHO (inny zapis - H2CO). Został odkryty przez rosyjskiego chemika Aleksandra Butlerowa w 1859. W warunkach normalnych aldehyd mrówkowy jest gazem o charakterystycznej, duszącej woni i jest silną trucizną. Jego temperatura topnienia wynosi -113 C, a temperatura wrzenia -21 C. Dobrze rozpuszcza się w wodzie, do około 40% wagowych. Roztwór ma słabo kwasowe pH. W handlu najczęściej spotyka się 35-40% roztwór formaldehydu w wodzie - formalinę. Formaldehyd powstaje podczas niepełnego spalania substancji zawierających węgiel. Otrzymuje się go poprzez utlenianie i odwodornianie metanolu na katalizatorze miedziowym lub srebrowym. Stosowany do wyrobu żywic syntetycznych, włókien chemicznych, barwników i jako środek odkażający. Źródło: pl.wikipedia.org Mit ósmy: "Szczepienia są jedynym możliwym sposobem ochrony" Większość rodziców czuje się zmuszona do stosowania szczepień u swoich dzieci. Z jednej strony w niektórych krajach istnieje przymus fizyczny, w innych natomiast presja masmediów jest tak duża, że niedoinformowany rodzic uznaje szczepienie za mniejsze zło i dla świętego spokoju szczepi dziecko. Nie ma niestety środków zabezpieczających w 100% przed zachorowaniem. Podczas epidemii cholery w roku 1849 szpitale stosujące "oficjalną medycynę" notowały 48 - 60% śmiertelność, podczas gdy szpitale stosujący leki homeopatyczne notowały śmiertelność do 3 %. Jest to jeden z przykładów luk w naszej wiedzy. Wraz z wprowadzeniem antybiotyków i szczepień ani czas naszego życia nie uległ wydłużeniu, ani współczynnik zgonów nie zmalał. Zanotowano natomiast nienaturalny wzrost wydatków na służbę zdrowia. Innymi słowy pieniądze przeznaczone na poprawę naszego zdrowia i życia weszły do kieszeni biznesu. Wydatki dotyczą Stanów Zjednoczonych, kiedy po "zimnej wojnie", zdecydowano się nadmiar pieniędzy ulokować między innymi w lekach. W Polsce sytuacja nie wygląda tak różowo. Brak powszechny pieniędzy na środki czystości, papier toaletowy i maszyny do wyparzania naczyń, ułatwiają zakażanie. A można by poprzez wprowadzanie wyparzarek w szpitalach w istotny sposób ograniczyć np. zakażenie m.in. wirusem żółtaczki. Mit dziewiąty: "Szczepionki są zalecane czyli obowiązkowe" W USA możliwe są zwolnienia ze szczepień z trzech powodów: W 50-ciu stanach USA możliwe są zwolnienia od szczepień z powodu występowania chorób w rodzinie zwiększających możliwość występowania reakcji ubocznych. z powodów religijnych, z powodów filozoficznych związanych z prawem do wolności osobistej obywateli. Dzieci zwolnione od szczepień mogą uczęszczać do szkół podstawowych i ponadpodstawowych z wyjątkiem okresów występowania epidemii. W Polsce praktycznie jedynym sposobem zwolnienia ze szczepień jest choroba dziecka. Mit dziesiąty: "Władze medyczne zawsze stawiają zdrowie ponad wszystko inne" Szczepionki uważa się za zwycięstwo w walce z chorobami, podczas gdy w rzeczywistości powodowały nawroty chorób. Karty pacjentów były fałszowane z obawy przed cofnięciem dotacji. Obecnie również wielu lekarzy odmawia potwierdzenia na piśmie efektu powikłania po szczepieniu. Autorowi jest znanych co najmniej kilka przypadków w ostatnim roku wystąpienia powikłań lub eufemistycznie zwanych efektów ubocznych o różnym stopniu nasilenia, po szczepieniu, w których to sytuacjach lekarze nie wypełniali kart. Autorowi nieznane są przypadki w Polsce przesyłania raportów do Instytutu Leków z informacją o wystąpieniu powikłań po szczepieniu. Na prowadzonych kursach zawsze pytanie takie padało i nigdy nie otrzymano na nie odpowiedzi. Wielu lekarzy, nawet starszych, nie wiedziało w ogóle o obowiązku wysyłania takich raportów. Zgodnie z NVIC wynaleziono ok. 250 szczepionek, poczynając od środków antykoncepcyjnych a na środkach przeciwbiegunkowych kończąc. Około 100 spośród nich skierowano do stosowania. Poszukuje się nowych dróg wprowadzania szczepionek, topiąc miliardy dolarów. Dr Vera Scheibner po długotrwałych studiach uznała, że "nie ma żadnego dowodu, że szczepionki zapobiegają chorobie. Wręcz przeciwnie powodują szereg objawów ubocznych, których konsekwencje (np. choroba Leśniowskiego) są gorsze aniżeli pierwotna choroba. Za 20 - 30 lat może okazać się, że szczepionki były największą zbrodnią przeciwko ludzkości" Innym takim przykładem jest lansowana obecnie szczepionka przeciwko kleszczowemu zapaleniu opon mózgowych. Stara się firma wprowadzić ją jako niezastąpiony środek na tę chorobę. Jednakże w woj. gdańskim i słupskim od 40 lat nikt nie rozpoznał tej choroby. Tak więc brak jest podstaw do stosowania szczepionki. Firma nie wspomina o możliwości wystąpienia powikłań. Po drugie ;szczepionka posiada "gwarancję" na rok po tym terminie trzeba zaszczepić się ponownie. Wydać kolejny milion złotych. I tak co trzy lata. A fizycy twierdzą, że perpetum mobile nie istnieje. Po trzecie pan, który w latach 70-tych opracował tę szczepionkę, był jednocześnie odpowiedzialny za kontrolę szczepień i pełnomocnikiem Rządu ds. szczepień. Austriak ten zarobił wieleset milionów szylingów. Podobnie firma Immuno AGH. Jak wiadomo z niepotwierdzonych źródeł tylko Leśnicy zakupili ponad 10 000 sztuk tej szczepionki po ponad 100 zł za dawkę. I pamiętajcie drodzy Leśnicy co trzy lata należy dawkę powtórzyć wg informacji producenta. Należy pogratulować firmie marketingu. Bez społecznego sprzeciwu będzie coraz więcej i więcej wymaganych szczepień. Tak długo jak szczepienia będą dawały tak olbrzymie zyski, życie ludzkie nie ma znaczenia. Nie wspominając o wielkim skandalu testowania szczepionek na upośledzonych dzieciach w Australii przez ostatnie 40 lat. Dzieciom szczepiono rozmaite wirusy i bakterie, aby potem stosować szczepionki."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poczytać warto__c.d.
Badania dowiodły, że szczepionki pobudzając komórki do produkcji określonych przeciwciał, uniemożliwiają produkcję innych przeciwciał. Pełne szczepienia powodują wzrost zachorowalności. W stanie Minnesota (USA) stanowi epidemiolodzy stwierdzili pięciokrotnie większe prawdopodobieństwo zachorowania na żółtaczkę wśród dzieci szczepionych w stosunku do dzieci nie szczepionych. Jak wiadomo firmy farmaceutyczne, w związku z wycofywaniem się Zachodu z tego rodzaju szczepień, szeroko reklamują tę szczepionkę w Polsce. System totalitarny jest doskonałym partnerem do wprowadzania przymusowych szczepień a więc łatwego zysku dla wtajemniczonych. Nie trzeba przekonywać wszystkich lekarzy, wystarczy jednego decydenta. Jeżeli spośród 100 szczepionych osób zachoruje 5, uważa się, że szczepionka wykazuje 95% skuteczność. Jeżeli jednak tylko 10 osób spośród 100 szczepionych miało kontakt z chorymi, to skuteczność szczepionki wynosi tylko 50%. Ponieważ brak metody pozwalającej na stwierdzenie ile osób miało kontakt z chorobą, to brak również metody oceny skuteczności szczepienia. I tak, przez 120 lat nie opracowano metody pozwalającej obiektywnie ocenić wartość szczepień. To świadczy samo za siebie. Kolejnym zastrzeżeniem w stosunku do szczepień jest brak rozróżnienia skuteczności szczepień u dzieci ze względu na ich wiek. Dziecko 2 miesięczne ważące ok. 4 kg otrzymuje taką samą dawkę jak dziecko 5 letnie ważące ok. 20 kg. Niemowlęta z niewykształconym systemem odpornościowym mogą otrzymywać aż pięciokrotną dawkę szczepionki (relatywnie do masy ciała) w porównaniu z dziećmi 5 letnimi. Stwierdzono także, że ilość jednostek szczepionki w dawce może wahać się od 0.5 do 3 razy. Kontrole jakości dopuszczają szeroki margines błędu. Szczepionki są jedynymi preparatami medycznymi, które podaje się dziecku w tej samej postaci bez względu na wiek, masę ciała, rasę, nawyki żywieniowe i inne czynniki. Takie postępowanie spowodowało przed laty w Australii zgon 50 % aborygenskich dzieci po szczepieniu. Podobny przypadek odnotował New England Journal of Medicine. Szczepienia przeciwko polio spowodowały 8-krotny wzrost zachorowań wśród dzieci rumuńskich. Dodatkowe podawanie antybiotyków po szczepieniach również może być powodem licznych powikłań, do zgonu włącznie. Podanie zastrzyku antybiotyku nawet w miesiąc po szczepieniu powoduje 8 krotny wzrost zachorowań na polio. Podanie 9 zastrzyków powoduje aż 20 krotny wzrost, a podanie powyżej 10 zastrzyków antybiotyku powoduje 182 -krotny wzrost zachorowań. Można więc stwierdzić, że przesłanki, którymi kierowali się wprowadzający szczepienia (oprócz chęci zysku) nie znalazły potwierdzenia w praktyce medycznej. Mit piąty: "Choroby wieku dziecięcego są niezwykle groźne" Większość chorób wieku dziecięcego nie ma groźnych następstw. Przechorowanie natomiast tzw. choroby wieku dziecięcego prowadzi do powstania trwałej odporności, w przeciwieństwie do odporności sztucznie wywołanej szczepieniem. Na ogół taki sztuczny okres odporności wynosi od 1 roku (szczepionki przeciwko kleszczom) do kilku lat. Szczepienie przeciwko ospie prowadzi do powstania odporności na 6 do 10 lat i nie trwa do wieku dorosłego. Właśnie w wieku dorosłym możliwość zgonu z powodu tego zakażenia jest 20 krotnie większa. Ponadto wirus ospy może wywoływać, w późniejszym okresie objawy choroby podobne do wirusa opryszczki. Większość chorób wieku dziecięcego, szczególnie o etiologii wirusowej, nie wymaga żadnego postępowania lekarskiego. Zachorowanie na zakaźną chorobę powoduje zwiększenie odporności także w stosunku do szeregu innych chorób, nawet tych nie zakaźnych, jak np. choroby skóry, nowotworów, degenerację kości i zmiany szpiku. U osób szczepionych przeciwko odrze stwierdza się 4 krotnie częstsze występowanie choroby Leśniowskiego-Crhona.(wrzodziejące zapalenie jelita, a w grudkach w jelicie stwierdza się wtręty wirusowe). Należy jeszcze podać, że środki konserwujące szczepionki mogą same powodować odczyny alergiczne, jak również w szczególnych przypadkach prowadzić do zgonu. Można więc jednoznacznie stwierdzić, że niebezpieczeństwo związane z chorobami wieku dziecięcego są zdecydowanie wyolbrzymiane w celu zmuszenia rodziców do poddania dzieci niepewnej ale dochodowej procedurze. Mit szósty: "Polio jest jednym ze zwycięstw związanych ze szczepieniami" Podanie szczepionki Salka spowodowało wzrost zachorowań na polio w USA o 50% w latach 1957 - 1958 oraz o 80% w latach 1958-1959. Ponadto ujawniono manipulowanie statystykami zachorowań na polio w celu wykazania efektu dodatniego. Według CDC aż 87% zachorowań na polio w USA w latach 1973 - 1983 wywołane było podaniem szczepionki. Jonas Salk - twórca szczepionki - zeznał przed senacką komisją przesłuchań, że prawie wszystkie przypadki zachorowań na polio wywołane zostały szczepionką doustną. Jak wiadomo w Polsce stosuje się tylko szczepionki doustne. Można więc postawić wniosek, że szczepionki przeciwko polio są obecnie jedną z przyczyn zachorowań na polio w USA i nie tylko. Jednoznacznie można także stwierdzić, że szczepionki przyczyniły się do wzrostu zachorowań na polio. Mit siódmy. "U mojego dziecka nie wystąpiły reakcje po szczepieniu, a więc nie ma powodu do zmartwień" Podanie szczepionki może spowodować wystąpienie długoterminowych reakcji ubocznych takich, jak zaburzenia układu oddechowego, zaburzenia układu immunologicznego, kłopoty z koncentracją, alergie, rak i wiele innych, których nie notowano 30 lat temu. Składnikami szczepionek są również znane kancerogeny takie jak: thimersol, fosforan duminy, formaldehyd. Dr Harris Coulter utrzymuje, że "szczepienia powodują występowanie zapaleń mózgu znacznie częściej, aniżeli władze chcą to przyznać. Mogą one występować u 15 - 20 % przypadków". Miliony dzieci uczestniczą w tym eksperymencie a władze medyczne nie robią nic, by rozpoznać długoterminowe uboczne efekty szczepień. Można więc stwierdzić, że długoterminowe negatywne efekty szczepień są w oczywisty sposób ignorowane przez odpowiednie służby medyczne, pomimo silnej korelacji szczepień i wielu chorób przewlekłych z kolagenozami włącznie. Rtęć znajdująca się w pożywieniu oraz pochodząca z amalgamatowych wypełnień zębów jest potencjalnie niebezpieczna, ale uważa się, że najbardziej prawdopodobnym źródłem rtęci są szczepionki konserwowane substancją o nazwie thimerosal. Thimerosal, środek konserwujący używany przy produkcji licznych leków, zawiera 49.6% etylortęci. Biorąc pod uwagę, że w ostatnich latach znacznie wzrosła ilość polecanych szczepionek dla dzieci, ilość kumulowanej rtęci zawartej w thimerosalu osiąga znaczny poziom (jako przykład: tylko szczepionka Hep B podawana noworodkom, konserwowana thimerosalem przekracza zalecany limit 36 razy). Źródło: waszak.pl Aldehyd mrówkowy lub formaldehyd (wg nomenklatury IUPAC metanal) to najprostszy związek organiczny z grupy aldehydów o wzorze HCHO (inny zapis - H2CO). Został odkryty przez rosyjskiego chemika Aleksandra Butlerowa w 1859. W warunkach normalnych aldehyd mrówkowy jest gazem o charakterystycznej, duszącej woni i jest silną trucizną. Jego temperatura topnienia wynosi -113 C, a temperatura wrzenia -21 C. Dobrze rozpuszcza się w wodzie, do około 40% wagowych. Roztwór ma słabo kwasowe pH. W handlu najczęściej spotyka się 35-40% roztwór formaldehydu w wodzie - formalinę. Formaldehyd powstaje podczas niepełnego spalania substancji zawierających węgiel. Otrzymuje się go poprzez utlenianie i odwodornianie metanolu na katalizatorze miedziowym lub srebrowym. Stosowany do wyrobu żywic syntetycznych, włókien chemicznych, barwników i jako środek odkażający. Źródło: pl.wikipedia.org Mit ósmy: "Szczepienia są jedynym możliwym sposobem ochrony" Większość rodziców czuje się zmuszona do stosowania szczepień u swoich dzieci. Z jednej strony w niektórych krajach istnieje przymus fizyczny, w innych natomiast presja masmediów jest tak duża, że niedoinformowany rodzic uznaje szczepienie za mniejsze zło i dla świętego spokoju szczepi dziecko. Nie ma niestety środków zabezpieczających w 100% przed zachorowaniem. Podczas epidemii cholery w roku 1849 szpitale stosujące "oficjalną medycynę" notowały 48 - 60% śmiertelność, podczas gdy szpitale stosujący leki homeopatyczne notowały śmiertelność do 3 %. Jest to jeden z przykładów luk w naszej wiedzy. Wraz z wprowadzeniem antybiotyków i szczepień ani czas naszego życia nie uległ wydłużeniu, ani współczynnik zgonów nie zmalał. Zanotowano natomiast nienaturalny wzrost wydatków na służbę zdrowia. Innymi słowy pieniądze przeznaczone na poprawę naszego zdrowia i życia weszły do kieszeni biznesu. Wydatki dotyczą Stanów Zjednoczonych, kiedy po "zimnej wojnie", zdecydowano się nadmiar pieniędzy ulokować między innymi w lekach. W Polsce sytuacja nie wygląda tak różowo. Brak powszechny pieniędzy na środki czystości, papier toaletowy i maszyny do wyparzania naczyń, ułatwiają zakażanie. A można by poprzez wprowadzanie wyparzarek w szpitalach w istotny sposób ograniczyć np. zakażenie m.in. wirusem żółtaczki. Mit dziewiąty: "Szczepionki są zalecane czyli obowiązkowe" W USA możliwe są zwolnienia ze szczepień z trzech powodów: W 50-ciu stanach USA możliwe są zwolnienia od szczepień z powodu występowania chorób w rodzinie zwiększających możliwość występowania reakcji ubocznych. z powodów religijnych, z powodów filozoficznych związanych z prawem do wolności osobistej obywateli. Dzieci zwolnione od szczepień mogą uczęszczać do szkół podstawowych i ponadpodstawowych z wyjątkiem okresów występowania epidemii. W Polsce praktycznie jedynym sposobem zwolnienia ze szczepień jest choroba dziecka. Mit dziesiąty: "Władze medyczne zawsze stawiają zdrowie ponad wszystko inne" Szczepionki uważa się za zwycięstwo w walce z chorobami, podczas gdy w rzeczywistości powodowały nawroty chorób. Karty pacjentów były fałszowane z obawy przed cofnięciem dotacji. Obecnie również wielu lekarzy odmawia potwierdzenia na piśmie efektu powikłania po szczepieniu. Autorowi jest znanych co najmniej kilka przypadków w ostatnim roku wystąpienia powikłań lub eufemistycznie zwanych efektów ubocznych o różnym stopniu nasilenia, po szczepieniu, w których to sytuacjach lekarze nie wypełniali kart. Autorowi nieznane są przypadki w Polsce przesyłania raportów do Instytutu Leków z informacją o wystąpieniu powikłań po szczepieniu. Na prowadzonych kursach zawsze pytanie takie padało i nigdy nie otrzymano na nie odpowiedzi. Wielu lekarzy, nawet starszych, nie wiedziało w ogóle o obowiązku wysyłania takich raportów. Zgodnie z NVIC wynaleziono ok. 250 szczepionek, poczynając od środków antykoncepcyjnych a na środkach przeciwbiegunkowych kończąc. Około 100 spośród nich skierowano do stosowania. Poszukuje się nowych dróg wprowadzania szczepionek, topiąc miliardy dolarów. Dr Vera Scheibner po długotrwałych studiach uznała, że "nie ma żadnego dowodu, że szczepionki zapobiegają chorobie. Wręcz przeciwnie powodują szereg objawów ubocznych, których konsekwencje (np. choroba Leśniowskiego) są gorsze aniżeli pierwotna choroba. Za 20 - 30 lat może okazać się, że szczepionki były największą zbrodnią przeciwko ludzkości" Innym takim przykładem jest lansowana obecnie szczepionka przeciwko kleszczowemu zapaleniu opon mózgowych. Stara się firma wprowadzić ją jako niezastąpiony środek na tę chorobę. Jednakże w woj. gdańskim i słupskim od 40 lat nikt nie rozpoznał tej choroby. Tak więc brak jest podstaw do stosowania szczepionki. Firma nie wspomina o możliwości wystąpienia powikłań. Po drugie ;szczepionka posiada "gwarancję" na rok po tym terminie trzeba zaszczepić się ponownie. Wydać kolejny milion złotych. I tak co trzy lata. A fizycy twierdzą, że perpetum mobile nie istnieje. Po trzecie pan, który w latach 70-tych opracował tę szczepionkę, był jednocześnie odpowiedzialny za kontrolę szczepień i pełnomocnikiem Rządu ds. szczepień. Austriak ten zarobił wieleset milionów szylingów. Podobnie firma Immuno AGH. Jak wiadomo z niepotwierdzonych źródeł tylko Leśnicy zakupili ponad 10 000 sztuk tej szczepionki po ponad 100 zł za dawkę. I pamiętajcie drodzy Leśnicy co trzy lata należy dawkę powtórzyć wg informacji producenta. Należy pogratulować firmie marketingu. Bez społecznego sprzeciwu będzie coraz więcej i więcej wymaganych szczepień. Tak długo jak szczepienia będą dawały tak olbrzymie zyski, życie ludzkie nie ma znaczenia. Nie wspominając o wielkim skandalu testowania szczepionek na upośledzonych dzieciach w Australii przez ostatnie 40 lat. Dzieciom szczepiono rozmaite wirusy i bakterie, aby potem stosować szczepionki."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __c.d.
Badania dowiodły, że szczepionki pobudzając komórki do produkcji określonych przeciwciał, uniemożliwiają produkcję innych przeciwciał. Pełne szczepienia powodują wzrost zachorowalności. W stanie Minnesota (USA) stanowi epidemiolodzy stwierdzili pięciokrotnie większe prawdopodobieństwo zachorowania na żółtaczkę wśród dzieci szczepionych w stosunku do dzieci nie szczepionych. Jak wiadomo firmy farmaceutyczne, w związku z wycofywaniem się Zachodu z tego rodzaju szczepień, szeroko reklamują tę szczepionkę w Polsce. System totalitarny jest doskonałym partnerem do wprowadzania przymusowych szczepień a więc łatwego zysku dla wtajemniczonych. Nie trzeba przekonywać wszystkich lekarzy, wystarczy jednego decydenta. Jeżeli spośród 100 szczepionych osób zachoruje 5, uważa się, że szczepionka wykazuje 95% skuteczność. Jeżeli jednak tylko 10 osób spośród 100 szczepionych miało kontakt z chorymi, to skuteczność szczepionki wynosi tylko 50%. Ponieważ brak metody pozwalającej na stwierdzenie ile osób miało kontakt z chorobą, to brak również metody oceny skuteczności szczepienia. I tak, przez 120 lat nie opracowano metody pozwalającej obiektywnie ocenić wartość szczepień. To świadczy samo za siebie. Kolejnym zastrzeżeniem w stosunku do szczepień jest brak rozróżnienia skuteczności szczepień u dzieci ze względu na ich wiek. Dziecko 2 miesięczne ważące ok. 4 kg otrzymuje taką samą dawkę jak dziecko 5 letnie ważące ok. 20 kg. Niemowlęta z niewykształconym systemem odpornościowym mogą otrzymywać aż pięciokrotną dawkę szczepionki (relatywnie do masy ciała) w porównaniu z dziećmi 5 letnimi. Stwierdzono także, że ilość jednostek szczepionki w dawce może wahać się od 0.5 do 3 razy. Kontrole jakości dopuszczają szeroki margines błędu. Szczepionki są jedynymi preparatami medycznymi, które podaje się dziecku w tej samej postaci bez względu na wiek, masę ciała, rasę, nawyki żywieniowe i inne czynniki. Takie postępowanie spowodowało przed laty w Australii zgon 50 % aborygenskich dzieci po szczepieniu. Podobny przypadek odnotował New England Journal of Medicine. Szczepienia przeciwko polio spowodowały 8-krotny wzrost zachorowań wśród dzieci rumuńskich. Dodatkowe podawanie antybiotyków po szczepieniach również może być powodem licznych powikłań, do zgonu włącznie. Podanie zastrzyku antybiotyku nawet w miesiąc po szczepieniu powoduje 8 krotny wzrost zachorowań na polio. Podanie 9 zastrzyków powoduje aż 20 krotny wzrost, a podanie powyżej 10 zastrzyków antybiotyku powoduje 182 -krotny wzrost zachorowań. Można więc stwierdzić, że przesłanki, którymi kierowali się wprowadzający szczepienia (oprócz chęci zysku) nie znalazły potwierdzenia w praktyce medycznej. Mit piąty: "Choroby wieku dziecięcego są niezwykle groźne" Większość chorób wieku dziecięcego nie ma groźnych następstw. Przechorowanie natomiast tzw. choroby wieku dziecięcego prowadzi do powstania trwałej odporności, w przeciwieństwie do odporności sztucznie wywołanej szczepieniem. Na ogół taki sztuczny okres odporności wynosi od 1 roku (szczepionki przeciwko kleszczom) do kilku lat. Szczepienie przeciwko ospie prowadzi do powstania odporności na 6 do 10 lat i nie trwa do wieku dorosłego. Właśnie w wieku dorosłym możliwość zgonu z powodu tego zakażenia jest 20 krotnie większa. Ponadto wirus ospy może wywoływać, w późniejszym okresie objawy choroby podobne do wirusa opryszczki. Większość chorób wieku dziecięcego, szczególnie o etiologii wirusowej, nie wymaga żadnego postępowania lekarskiego. Zachorowanie na zakaźną chorobę powoduje zwiększenie odporności także w stosunku do szeregu innych chorób, nawet tych nie zakaźnych, jak np. choroby skóry, nowotworów, degenerację kości i zmiany szpiku. U osób szczepionych przeciwko odrze stwierdza się 4 krotnie częstsze występowanie choroby Leśniowskiego-Crhona.(wrzodziejące zapalenie jelita, a w grudkach w jelicie stwierdza się wtręty wirusowe). Należy jeszcze podać, że środki konserwujące szczepionki mogą same powodować odczyny alergiczne, jak również w szczególnych przypadkach prowadzić do zgonu. Można więc jednoznacznie stwierdzić, że niebezpieczeństwo związane z chorobami wieku dziecięcego są zdecydowanie wyolbrzymiane w celu zmuszenia rodziców do poddania dzieci niepewnej ale dochodowej procedurze. Mit szósty: "Polio jest jednym ze zwycięstw związanych ze szczepieniami" Podanie szczepionki Salka spowodowało wzrost zachorowań na polio w USA o 50% w latach 1957 - 1958 oraz o 80% w latach 1958-1959. Ponadto ujawniono manipulowanie statystykami zachorowań na polio w celu wykazania efektu dodatniego. Według CDC aż 87% zachorowań na polio w USA w latach 1973 - 1983 wywołane było podaniem szczepionki. Jonas Salk - twórca szczepionki - zeznał przed senacką komisją przesłuchań, że prawie wszystkie przypadki zachorowań na polio wywołane zostały szczepionką doustną. Jak wiadomo w Polsce stosuje się tylko szczepionki doustne. Można więc postawić wniosek, że szczepionki przeciwko polio są obecnie jedną z przyczyn zachorowań na polio w USA i nie tylko. Jednoznacznie można także stwierdzić, że szczepionki przyczyniły się do wzrostu zachorowań na polio. Mit siódmy. "U mojego dziecka nie wystąpiły reakcje po szczepieniu, a więc nie ma powodu do zmartwień" Podanie szczepionki może spowodować wystąpienie długoterminowych reakcji ubocznych takich, jak zaburzenia układu oddechowego, zaburzenia układu immunologicznego, kłopoty z koncentracją, alergie, rak i wiele innych, których nie notowano 30 lat temu. Składnikami szczepionek są również znane kancerogeny takie jak: thimersol, fosforan duminy, formaldehyd. Dr Harris Coulter utrzymuje, że "szczepienia powodują występowanie zapaleń mózgu znacznie częściej, aniżeli władze chcą to przyznać. Mogą one występować u 15 - 20 % przypadków". Miliony dzieci uczestniczą w tym eksperymencie a władze medyczne nie robią nic, by rozpoznać długoterminowe uboczne efekty szczepień. Można więc stwierdzić, że długoterminowe negatywne efekty szczepień są w oczywisty sposób ignorowane przez odpowiednie służby medyczne, pomimo silnej korelacji szczepień i wielu chorób przewlekłych z kolagenozami włącznie. Rtęć znajdująca się w pożywieniu oraz pochodząca z amalgamatowych wypełnień zębów jest potencjalnie niebezpieczna, ale uważa się, że najbardziej prawdopodobnym źródłem rtęci są szczepionki konserwowane substancją o nazwie thimerosal. Thimerosal, środek konserwujący używany przy produkcji licznych leków, zawiera 49.6% etylortęci. Biorąc pod uwagę, że w ostatnich latach znacznie wzrosła ilość polecanych szczepionek dla dzieci, ilość kumulowanej rtęci zawartej w thimerosalu osiąga znaczny poziom (jako przykład: tylko szczepionka Hep B podawana noworodkom, konserwowana thimerosalem przekracza zalecany limit 36 razy). Źródło: waszak.pl Aldehyd mrówkowy lub formaldehyd (wg nomenklatury IUPAC metanal) to najprostszy związek organiczny z grupy aldehydów o wzorze HCHO (inny zapis - H2CO). Został odkryty przez rosyjskiego chemika Aleksandra Butlerowa w 1859. W warunkach normalnych aldehyd mrówkowy jest gazem o charakterystycznej, duszącej woni i jest silną trucizną. Jego temperatura topnienia wynosi -113 C, a temperatura wrzenia -21 C. Dobrze rozpuszcza się w wodzie, do około 40% wagowych. Roztwór ma słabo kwasowe pH. W handlu najczęściej spotyka się 35-40% roztwór formaldehydu w wodzie - formalinę. Formaldehyd powstaje podczas niepełnego spalania substancji zawierających węgiel. Otrzymuje się go poprzez utlenianie i odwodornianie metanolu na katalizatorze miedziowym lub srebrowym. Stosowany do wyrobu żywic syntetycznych, włókien chemicznych, barwników i jako środek odkażający. Źródło: pl.wikipedia.org Mit ósmy: "Szczepienia są jedynym możliwym sposobem ochrony" Większość rodziców czuje się zmuszona do stosowania szczepień u swoich dzieci. Z jednej strony w niektórych krajach istnieje przymus fizyczny, w innych natomiast presja masmediów jest tak duża, że niedoinformowany rodzic uznaje szczepienie za mniejsze zło i dla świętego spokoju szczepi dziecko. Nie ma niestety środków zabezpieczających w 100% przed zachorowaniem. Podczas epidemii cholery w roku 1849 szpitale stosujące "oficjalną medycynę" notowały 48 - 60% śmiertelność, podczas gdy szpitale stosujący leki homeopatyczne notowały śmiertelność do 3 %. Jest to jeden z przykładów luk w naszej wiedzy. Wraz z wprowadzeniem antybiotyków i szczepień ani czas naszego życia nie uległ wydłużeniu, ani współczynnik zgonów nie zmalał. Zanotowano natomiast nienaturalny wzrost wydatków na służbę zdrowia. Innymi słowy pieniądze przeznaczone na poprawę naszego zdrowia i życia weszły do kieszeni biznesu. Wydatki dotyczą Stanów Zjednoczonych, kiedy po "zimnej wojnie", zdecydowano się nadmiar pieniędzy ulokować między innymi w lekach. W Polsce sytuacja nie wygląda tak różowo. Brak powszechny pieniędzy na środki czystości, papier toaletowy i maszyny do wyparzania naczyń, ułatwiają zakażanie. A można by poprzez wprowadzanie wyparzarek w szpitalach w istotny sposób ograniczyć np. zakażenie m.in. wirusem żółtaczki. Mit dziewiąty: "Szczepionki są zalecane czyli obowiązkowe" W USA możliwe są zwolnienia ze szczepień z trzech powodów: W 50-ciu stanach USA możliwe są zwolnienia od szczepień z powodu występowania chorób w rodzinie zwiększających możliwość występowania reakcji ubocznych. z powodów religijnych, z powodów filozoficznych związanych z prawem do wolności osobistej obywateli. Dzieci zwolnione od szczepień mogą uczęszczać do szkół podstawowych i ponadpodstawowych z wyjątkiem okresów występowania epidemii. W Polsce praktycznie jedynym sposobem zwolnienia ze szczepień jest choroba dziecka. Mit dziesiąty: "Władze medyczne zawsze stawiają zdrowie ponad wszystko inne" Szczepionki uważa się za zwycięstwo w walce z chorobami, podczas gdy w rzeczywistości powodowały nawroty chorób. Karty pacjentów były fałszowane z obawy przed cofnięciem dotacji. Obecnie również wielu lekarzy odmawia potwierdzenia na piśmie efektu powikłania po szczepieniu. Autorowi jest znanych co najmniej kilka przypadków w ostatnim roku wystąpienia powikłań lub eufemistycznie zwanych efektów ubocznych o różnym stopniu nasilenia, po szczepieniu, w których to sytuacjach lekarze nie wypełniali kart. Autorowi nieznane są przypadki w Polsce przesyłania raportów do Instytutu Leków z informacją o wystąpieniu powikłań po szczepieniu. Na prowadzonych kursach zawsze pytanie takie padało i nigdy nie otrzymano na nie odpowiedzi. Wielu lekarzy, nawet starszych, nie wiedziało w ogóle o obowiązku wysyłania takich raportów. Zgodnie z NVIC wynaleziono ok. 250 szczepionek, poczynając od środków antykoncepcyjnych a na środkach przeciwbiegunkowych kończąc. Około 100 spośród nich skierowano do stosowania. Poszukuje się nowych dróg wprowadzania szczepionek, topiąc miliardy dolarów. Dr Vera Scheibner po długotrwałych studiach uznała, że "nie ma żadnego dowodu, że szczepionki zapobiegają chorobie. Wręcz przeciwnie powodują szereg objawów ubocznych, których konsekwencje (np. choroba Leśniowskiego) są gorsze aniżeli pierwotna choroba. Za 20 - 30 lat może okazać się, że szczepionki były największą zbrodnią przeciwko ludzkości" Innym takim przykładem jest lansowana obecnie szczepionka przeciwko kleszczowemu zapaleniu opon mózgowych. Stara się firma wprowadzić ją jako niezastąpiony środek na tę chorobę. Jednakże w woj. gdańskim i słupskim od 40 lat nikt nie rozpoznał tej choroby. Tak więc brak jest podstaw do stosowania szczepionki. Firma nie wspomina o możliwości wystąpienia powikłań. Po drugie ;szczepionka posiada "gwarancję" na rok po tym terminie trzeba zaszczepić się ponownie. Wydać kolejny milion złotych. I tak co trzy lata. A fizycy twierdzą, że perpetum mobile nie istnieje. Po trzecie pan, który w latach 70-tych opracował tę szczepionkę, był jednocześnie odpowiedzialny za kontrolę szczepień i pełnomocnikiem Rządu ds. szczepień. Austriak ten zarobił wieleset milionów szylingów. Podobnie firma Immuno AGH. Jak wiadomo z niepotwierdzonych źródeł tylko Leśnicy zakupili ponad 10 000 sztuk tej szczepionki po ponad 100 zł za dawkę. I pamiętajcie drodzy Leśnicy co trzy lata należy dawkę powtórzyć wg informacji producenta. Należy pogratulować firmie marketingu. Bez społecznego sprzeciwu będzie coraz więcej i więcej wymaganych szczepień. Tak długo jak szczepienia będą dawały tak olbrzymie zyski, życie ludzkie nie ma znaczenia. Nie wspominając o wielkim skandalu testowania szczepionek na upośledzonych dzieciach w Australii przez ostatnie 40 lat. Dzieciom szczepiono rozmaite wirusy i bakterie, aby potem stosować szczepionki."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę_bo_to_nie_boli
Wystarczy prześledzić nieco historię ludzkości, występowanie epidemii, a każdy w miarę ogarnięty umysłowo człowiek dostrzeże korelację pomiędzy epidemiami, a brakiem higieny. Dziś firmy farmaceutyczne cisną ludziom do głowy papkę o korzyściach ze szczepień, dbając nie o zdrowie ludzkości, ale nabijanie sobie kabzy forsą, bo czym innym można bardziej przerazić człowieka niż chorobą albo śmiercią? Weźmy na przykład chorobę Heinego-Medina, tzw. poliomyelitis. Według informacji, które z łatwością można znaleźć w internecie, można dowiedzieć się, że poliomyelitis choćby w XIX wieku sporadycznie występowało w Europie. Częściej występowało na wsiach niż w miastach, ale nigdy nie było żadnej pandemii, dopóki... Koprowski nie wynalazł szczepionki. Nie wiem czy komuś będzie się chciało czytać, to co napiszę, ale polecam przynajmniej dla tych, którzy mają wątpliwości. Zacznę od tego, że polio można zarazić się drogą fekalno-oralną. Więc najpewniej dojdzie do zakażenia, jeśli będziemy dotykali kału zarażonego polio, a następnie nie umywszy rąk przygotujemy np. jedzenie i je zjemy, albo np. gdy taką nieumytą dłonią pogrzebiemy sobie choćby między zębami. Kiedyś nawet na wsiach dochodziło do SPORADYCZNYCH zarażeń, gdyż wieśniacy przerzucając gnojówkę, nie raz się obryzgali, a potem taka kobiecina otarła ręce w fartuch i leciała gotować obiad dla całej rodziny. Nawet przy uboższych warunkach sanitarnych dochodziło do sporadycznych zarażeń, wszakże nie każdy kał zarażony jest polio i nie w każdej grudce ziemi gnieżdżą się wirusy polio. Trzeba było mieć po prostu niefart, aby trafić, dlatego też polio wbrew temu co głosiło WHO zawsze występowało sporadycznie. Dziwnym zbiegiem okoliczności, gdy Koprowski opracował szczepionkę na polio, nagle wybuchła pandemia polio (???) Ale przecież nie od dziś wiadomo, że pandemie "wybuchają", aby firmy farmaceutyczne jak i twórcy szczepionek mogli nabijać kieszenie pieniędzmi. Tak też Koprowski obrał sobie polio, jako że pewnie w głowie mu taki pomysł zaświtał (nie mnie wiedzieć dlaczego akurat polio), popracował parę lat nad czymś, co można było podać człowiekowi, nie zabić go przy tym, ale nawet nie pomóc, a po prostu zarobić. Pierwsze masowe szczepienia przeprowadzono w Kongo... Dlaczego w Kongo, a nie w Europie, jeśli to właśnie w Europie była epidemia? Pewnie trzeba było znaleźć ludzkie króliki doświadczalne, a gdzie je było najlepiej znaleźć jeśli nie w afrykańskim buszu? Tam i tak ludzie masowo umierali, więc jaka różnica czy z głodu czy przez wynalazek Koprowskiego? Tam nikt nie wykonywał dokładnych badań, kto i na co umarł. Tak jest do dziś. Wynajdują szczepionki i do dziś testowane są na afrykanach mieszkających w buszu na zadupiu, bo tam umierają ludzie po prostu i najłatwiej na nich przeprowadzać doświadczenia. Tam nikt nie dziwi się śmierci. Tak też sprawdzono, że nie wszyscy ludzie poumierali, nie wszyscy się zarazili polio, więc idziemy bić kasę do Europy i Ameryki i tak właśnie nastąpiła epidemia choroby, która wcale nigdy nie miała rozmiarów pandemii... ale zarobić trzeba, ba! Każdy ogarnięty w świecie człowiek wie, że polio zaraża się przez kontakt fekalno-oralny i dodatkowo potrzebny byłby niefart trafienia w np. kupę z polio. Aktualnie przynajmniej w Europie i Ameryce Pn. ogólny poziom higieniczno-sanitarny jest na tak wysokim poziomie, że szczepionka polio w ogóle jest nonsensem, a mimo wszystko podaje się ją nawet niemowlętom, a gdzie takie niemowle pójdzie, aby potaplać się w poliokupie? Za pewne wszystkie matki kładą swoje niemowlęta na ziemi obok np. krowiego placka, albo same grzebią w krowich plackach, a następnie nie myjąc rąk przygotowują mleczko dla swoich pociech. No przecież to zakrawa o paranoje. Polio setki lat temu zdarzało się rzadko i tak jest do dziś mimo szczepień, a aktualnie zdarza się znacznie rzadziej ale wyłącznie dlatego, że podniósł się poziom higieniczno-sanitarny. Co najlepsze... aktualnie,aby stwierdzić zarażenie polio laboranci najpierw muszą wyizolować wirusa od zarażonego, aby stwierdzić czy jest to szczep dziki wirusa, tzn. taki z kupy, np. krowiego placka, czy zakażenie poszczepienne. Wystarczy dobrze poczytać w internecie, że istnieje ryzyko zarażenia polio przez szczepienie... Więc aktualnie, przy dzisiejszym poziomie higieny, każdy człowiek bardziej jest narażony na tą chorobę przez szczepienie, niż przez niefart trafienia w poliokupę ręką i wzięcie jej niemytej do ust!!! Z każdą inną szczepionką jest całkiem podobnie. Epidemie są wymyślane, gdyż musi być popyt na to, co produkują firmy farmaceutyczne, i zawsze trzeba wymyślać coś nowego, bo jedna epidemia nie może trwać wiecznie, dlatego wymyśla się inne i szczepienia na nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danopol
Gorąco zachęcam Was do podpisania niniejszej petycji dotyczącej wolności decydowania w kwestii szczepień i ochrony dzieci przed negatywnymi odczynami poszczepiennymi (NOP) poprzez pozostawienie rodzicom wyboru szczepionki, szczepienia (lub rezygnacji z nich), stworzenie sprawnego systemu rejestracji NOP i egzekwowania od lekarzy wypełniania formularzy NOP, do czego są prawnie zobowiązani. PETYCJA WS.ZMUSZANIA RODZICÓW I DZIECI DO SZCZEPIEŃ I OCHRONY DZIECI PRZED ODCZYNAMI POSZCZEPIENNYMI http://tnij.com/podpiszpetycje Po więcej informacji na ten temat zapraszam na działające od kilku lat forumwww.szczepienia.org.pl i niedawno powstałego Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach „STOP NOP (strona na razie w budowie - zapraszamy wkrótce) * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faaaaaaaaaaaaak
was do końca popierdoliło... całą medycynę k**wa anulujcie, debile :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aronnnnka
A ja nie mam nic przeciwko szczepieniom,zwłaszcz tym nieobowiazowym.W sumie sama musiałam sie zaszczepic urovaxom ,kiedy miałam problemy z pęcherzem,ale wiadomo ,ze jesli miałam w perspektywie kolejna antybiotykoterapia to człowiek wybiera skuteczniejszy sposób leczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renatka _89
Dokładnie zgadzam sie z ostatnia wypowiedzia.No nei dajmy sie zwariowac,zwłaszcza własnie jesli to wszystko chodzi o nasze zdrowie.Kazdy ma wybór ,albo szczepienie albo nie .To proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cylwinka
Szczepienia są lepsze niż ta cała suplementacja czy ciągła antybiotykoterapia , lepiej raz sobie zrobić kuracje uro-vaxom niż chorować ciągle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamella90
Oj nawet tutaj nie ma co porównywac szczepień do antybiotykoterapii.Moim zdaniem własnie najlepiej sie iśc w profilaktyke a nie po fakcie leczyc sie i drogimi lekami i jak w przypadku antybiotyków nie zawsze korzystnie działajacych na nasze zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cylwinka
Ja się leczyłam antybiotykami ale niestety zapalenia wracały, całe szczęście, że trafiłam na lekarza który zalecił mi uro-vaxom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fachowa stronka
Ja ostatnio trafiłam na taka stronke-mysle ze zainteresuje Was ona jesli chodzi o wszystko to co jest zwiazane z zapaleniem pęcherza i problemem z układem moczowym http://urozdrowie.pl/baza-wiedzy/5,objawy-i-powiklania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwone_korrale
Bardzo dobra rzeczywiscie i pomocna jest ta stronka,złaszcza jesli borykamy sie z problemem czestego zapalenia pęcherza i w sumie jakos lekarza odstawiamy na bok-tu duzo cennych informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Orientujecie się jaki jest koszt szczepionki na wzw typu a?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allexa3994
Dowiadywałam sie niedawno w lux medzie i szczepionka kosztowała 188 zł ( oczywiście jedna dawka). Trzeba przyjąć takich dawek 3. Trochę drogo,ale z drugiej strony coraz poważniej zastanawiam sie nad tym aby się na to zaszczepić. Mój znajomy aktualnie choruje na wzw typu a i leży w szpitalu. Bardzo cierpi :( Aktualnie w Polsce mamy epidemie wirusa: http://dietoteczka.pl/zapobiegac-wirusom-atakujacym-watrobe/ I szczepionka jest jedną z najlepszych rzeczy jeśli chodzi o zapobieganie wirusowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasnowidz-autorytetem :-D:-D:-D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×