jestem sama!

hej :) chcialam tylko napisac ze wreszcie wszystko sie skonczylo jestem juz sama, wczoraj definitywnie wszystko sie skonczylo zakladalam tu milion tematow ze chce skonczyc swoj pseudo toksyczny zwiazek i sie wczoraj skonczyl ryczalam caly wieczor bo tak niby mi zle bylo ale dzisiaj jest ok facet nie ejst tego wart zeby za nim ryczec, bo traktowal mnie jak gowno :o to tyle:P

gratujuje sily,ja tez mam toskysczny zwizek od 3 lat nie umien jakos skonczyc .

my znamy sie 2,5 roku razem jakos od poltora roku moze ale to za dlugo trwalo juz mialo sie we wrzesniu skonczyc, pozniej w swieta ciagle on prosil o czas, ze moze bedzie lepiej itp ale jednak nie bylo lepiej, nie da sie nikogo do milosci zmusic jestem tylko zla na niego ze mnie ciagle zwodzil, ciagle dzwonil, mowil ze zalezy, pokazywal to, ciagle sie widywalismy jak tylko moglismy, jakies kino restauracje, u niego w domu z rodzicami, basen itp jednak lipa, powiedzial ze nie pokochal mnie, i to jego strata, nie moja :) przykro troche bo naprawde sie do niego przyzwyczailam ale coz zyc trzeba dalej