Parcie na dzieci

Czy wszystkie bezdzietne kobiety powyżej 30tki mają parcie na dzieci? Jak sądzicie. No bo zegar biologiczny już naparza...

Ja znam odwrotny przypadek....kobieta po rozwodzie z dzieckiem ,związana z facetem rozwodnikiem bezdzietnym,no i on napiera ,a ona nie bardzo chce bo już się spełniła jako matka ,a przy tym ma już swoje 36 lat....no i chyba będzie z tego problem:(

A po co zakładać gniazdo skoro ma być puste? Są takie co nie maja zamiaru mieć dzieci wcale, ale normalna kobieta szuka trwałego związku i chce mieć dzieci i ognisko domowe z wiernym facetem. Te po trzydziestce maja mało czasu na realizację , bo roztrwoniły czas wcześniejszy, a zegar biologiczny bije. Może tobie facet chodzi tylko o seks bez zobowiązań, skoro zadajesz takie pytanie,.szukaj więc takich samych tobie podobnych...najczęściej prostytutki spełniają takie kryteria i nie mają parcia na dzieci.zapłacisz i masz bez zobowiązań i oczekiwań. Ale normalna i wartościowa kobieta liczy na rodzinę z dziećmi i coś trwałego. Ty jako rozwodnik już się przekonałeś że nie nadajesz się do tworzenia rodziny, na rozwód trzeba sobie zasłużyć poprzez złamanie przysięgi małżeńskiej , a przynajmniej okazać się kimś niezdolnym do odpowiedzialnego wyboru odpowiedniej partnerki...czyli fiasko. Pozostań sobie wolnym i niefrasobliwym singlem i zaprzyjaźnij się z antykoncepcją dla siebie, aby nie zasiać dziecka , a łatwe panienki bez zobowiązań ..wszędzie takich pełno..znajdziesz bez problemu chętne i może nawet za darmo.

mysle,ze 95% po 30 ma parcie na dzeci .

nie mam zadnego parcia nie lubie dzieci nigdy ich miec nie chcialam mam 33 lata :) moj maz to zaakceptowal i nigdy nie robil problemu jestesmy bardzo szczesliwi i wszystko jest super :)

ja mam 35 i alergie na dzieci, wcale nikogo nie naciskam, maz mnie tez nie, jest dobrze jak jest, mysle ze macierzynstwo to przezytek...tak sie utarlo ze posiadanie dzieci to obowiazek, ja nie czuje takiego obowiazku i nie zamierzam sie zmuszac do czegos co wiem ze mnie nie uszczesliwi, mam 3 chrzesniaków, pomagam ile moge, dzieciaki mnie uwielbiaja ale swoich miec nie chce.

u mnie akurat jest na odwrót to mąż prze na drugie dziecko a mi się nie spieszy chodzić w ciąży i rodzić mamy już 2-letniego syna a ja mam 32 lata