Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

rosemarie00

jak mam się dogadać z matką ?

Polecane posty

Witajcie, mam taki problem. Wyprowadziłam się z domu razem z matką 6 lat temu i teraz mieszkamy z moim niedoszłym ojczymem. Mam 21 lat, studiuję i mam nadzieję ze za rok się wyprowadzę z tego domu wariatów. Na każdym kroku matka broni obcego kolesia (ojczyma) zamiast wstawiać się za mną lub za moim bratem. Zawsze jak on coś ma do mnie to moja matka nie reaguje, jakby spływało to po niej....mam tego dość! Cały czas on doprowadza mnie do szału, chociaż ja nie daje po sobie tego poznać...cały czas mu coś nie pasuje, krytykuje mnie itd. Wydaje mi się, że jak na mój wiek to dużo osiągnęłam chociażby z tego powodu, że studiuję - u mnie w rodzinie nikt nie ma wykształcenia wyższego a brat ma tylko maturę. Nie wiem co mam robić, czasami wydaje mi się że to ja jestem dorosła a oni są "dziećmi" i trzeba im wszystko tłumaczyć że nie tak, że nie wolno itd....Wiem że inni mają gorzej ode mnie, ale to jest moja własna tragedia a nie mam się do kogo z tym zwrócić..Matka naciska na mnie bym się uczyła uczyłą i uczyła a sama skończyła zawodówkę. Nic ją nie cieszy, olewa sobie wszystko. Nie wiem czy to za sprawą dużej różnicy wieku, ona - 57, ja 21...chciałabym się z nią dogadać ale nie wiem jak, a zwykłe rozmowy nie pomagają. Pomocy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość voda1111
mieszkasz w domu ojczyma więc musisz się do niego dostosować olej dziada matka naciska cię żebyś się uczyła bo cię kocha i chce abyś była kimś w życiu a nie jak ona robolem nie kłuć się z nimi postaraj się im ustąpić nawet jak nie mają racji a nie możesz sie wyprowadzić do akademika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOBIETAniezależnaUczuciowo
Słuchaj ja mam podobnie moja mama też jest po zawodówce tylko , że ona wymaga ode mnie dużo więcej ... Mam się nie dość , że wspaniale uczyć to i zajmować się rodzeństwem ... A te dwie rzeczy nie idą w parze ! Jeżeli chodzi o ojczyma to matka widać boi się , że on ja zostawi gdy będzie się wtrącać ... Musicie sami z bratem zrobić coś co sprawi , że przejrzy na oczy ... Nawet głupi podstęp ... A jak nie to sama nie wiem . Nie możesz myśleć ... "nikt w rodzinie nie ma wyższego wykształcenia a ja będę miała i powinni mi być wdzięczni " A GUZIK PRAWDA ! To Ty się ciesz , że Ci się udało i że chciałaś coś w życiu zrobić nie tak jak oni ... Nie powtórzyłaś rodzinnego schematu . Z całego serducha życzę Ci powodzonka :) bo ja wiem , że nie jest łatwo :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×