Nienawidze go!!!!!!!!!!

Mój ojciec jest tak poprany że to szok. Maltretuje mnie psychicznie odkąd zaczełam chodzić. Matke traktuje tak samo. Nie pracuje ale wszystkim wmawia że moja mama sie opierdala i on pracuje. Nienawidze go !! Codzień kłótnia mam ochote mu zaje**** z patelni. Jeśli mu sie stawia próboje mnie bić. kiedy byliśmy mali zostawiał mame bez pieniedzy i leciał do babci(sa siebie warci). Nie mieliśmy na nic. Kiedy kasa się skończyła wracał i nic nie robił. Dzisiaj znowu. Posprzątalam cały dom i usiadłam dla relaksu przed kompem. Przyszedł i mnie zwymyślał już nie powiem od jakich i wyrwał wtyczke od kompa. Chce żeby zdechł. Nie zostawie mamy bo ją doszczętnie zniszczył( nerwica jelit, psychiczna, cukrzyca). Brat pracuje od 6 do 20 i sie z tym gnojem nie spotyka. Musze sama z nim walczyć. Co mam robić żeby....nie wiem co....żeby sie rozwiedli czy co. Chce sie od niego uwolnić. Ale mamy nie zostaawie. Dziwi mnie fakt że robił już tak kiedy mama nie była z nim w małżeństwie. Czemu ona go wzięła?? Wolałabym sie nienarodzić niż mamie tyle krzywdy robić....Modle sie o to żeby sie rozwiedli.. Czy ktoś ma podobnie? Jak sobie radzić??

Uciekac! Mama sama sobie wybrala taki los i Ciebie na to skazala. Ona nie wezmie rozwodu, nie odejdzie od ojca, a Ty przebywajac z nimi niszczysz sobie zdrowie.

Tylko mam 16 lat....I nie mam z kim o tym pogadać. Nawet chłopaka nie mam....Bo ciągle on gdyby sie dowiedział że go mam piekło bym miała jak...

Powiedz bratu zeby ojca zdyscyplinowal i zacza go gnebic. Jezeli ciebie probuje bic to kup sobie gaz i same z mama zacznijcie go molestowac. Gnój powinien cierpiec z tego powodu.