Jestem taki samotny porzebuje, aby ktoś ze mną porozmawiał...:(

porozmawia ktoś ?

???

o wszystkim o życiu :)

Hey:)

ja też jestem samotna :(

czuje sie coraz gorzej mam 23 lata i w sumie jestem nikim tak naprawdę, a miało być tak pięknie, a nawet nie mam sie do kogo odezwać :(

nie jesteś nikim !!!

pokrótce opisze moje życie: wstaje rano o godzinie 7-30 ubieram sie ide do pracy z pracy wracam do domu o 19 i ucze sie czasami do 1 w nocy :(

nie masz przyjaciół/znajomych ?

tak na chwilę ...

mam pełno i co z tego jak nie mam czasu sie z nimi spotkać ? a jak już sie spotkam to tylko poto aby ich wykorzystać do czegoś taki kutas ze mnie :(

ja mam inny charakter zawsze marzyłem aby być z kimś i dzielić swoje życie, ale nikt nie chciałby ze mną być tak naprawde w pracy wiele dziewczyn sie do mnie uśmiecha bo nie wiedzą jakim jestem śmieciem :(

padam z nóg-wybaczcie, dobranoc

czuje, że tak będzie wyglądało moje całe życie niestety :(

mam 23 lata mieszkam z rodzicami nie mam na nic czasu zawaliłem rok na studiach zaczynam łysieć cały dzień w stresie jem w fast foodach dzisaj babka w sklepie pytała czy mam dowód jak kupowałem whisky myślałem że jebne...

dlaczego tak o sobie mówisz?

i tak nikt mnie nie pocieszy bo od wielu lat jestem sam i nie mam szans na dziewczyne czy choćby kogoś bliskiego :(

każdy ma szansę na drugą połówkę. Kwestia czasu aż ją znajdziesz:)

no właśnie :) czasu ja go nie mam :( pozatym jestem nieśmiałym śmieciem choć wyglądam na typowego podrywacza :P

Dlaczego nie masz szans? Każdy zasługuje na miłość i Ty też spotkasz na swej drodze kogoś bliskiego.

Przede wszystkim zmień stosunek do siebie i nie ubliżaj sobie samemu nazywając śmieciem.

łatwo powiedzieć wiem jaki i kim jestem :(

To bardziej ja mogłabym powiedziec że jestem nikim. Mam 21 lat skończyłam szkołe już pół roku siedzę na utrzymaniu rodziców bo nie mogę dostac nigdzie roboty. Ty się ciesz bo chociaż masz pracę. I w sklepie też pytają mie o dowód, aż kicha jak muszę mamę z przed sklepu wołac żeby mi fajki kupiła.

ponawiam pytanie ;)

pewnie że można nikt mnie nie przytulał od 2 lat :P

ok, to zamknij oczy.. i nic nie mów przez chwilę

Dobry wieczór. :)

Wcale nie łatwo...tylko nie widzę sensu w wyzywaniu samego siebie, lepiej Ci z tym? Nie sądzę...jeszcze bardziej się tylko pogrążasz. Swoją drogą ja też mam rok w plecy ze studiami, bo zrezygnowałam z jednych w środku I semestru i zamiast iść do pracy na prawie rok to siedziałam w domu, oczywiście też mieszkam z rodziną. Nic nigdy nie układa się tak jak bym chciała, zawsze mam pod górkę i zawsze siebie stawiam na straconej pozycji, bo uważam że jestem gorsza od innych, ale nie mówię o sobie śmieć, bo jaki sens dołować się jeszcze bardziej:O

oki już mi lepiej :P ale co z tego jak i tak samotny jestem :P