"Dochodzaca" czterdziestka-figura, zdrowie, uroda, rodzina itd.

Witam wszystkie "dochodzace" albo juz czterdziestki. Kobiety ktore maja ochote na pogawedki o nas samych, naszych problemach i sukcesach w zyciu osobistym, zawodowym, z uroda, figura, zdrowiem itd. Kobiety ktore nie maja komu sie wyzalic albo pochwalic. Tutaj bedziemy mogly sie wspolnie wspierac, wymieniac doswiadczeniami. Chcialabym bardzo zeby tu bylo milo i serdecznie, tak jak przy kawce albo winku z przyjaciolka. I co wy na to? Pozdrowienia od "dochodzacej" czterdziestki ;-)

witam ciebie

Ciesze sie bardzo. Napiszesz pare slow o sobie?

mam dzieci nie pracuję 39 lat na karku

Ja koncze 39 we wrzesniu. Mam tez dwojke dzieci, chlopcow w wieku 14 i 20 lat. Zdazylam juz byc wdowa, rozwodka a teraz znow mezatka. Od 16 lat mieszkam w Danii, zdobylam tu wyksztalcenie i pracuje przy mammografi. NIe pracujesz bo nie chcesz/musisz, czy nie mozesz znalezc pracy. Jestes szczesliwa mezatka. Napisz cos wiecej o sobie. Trzeba jakos rozruszac nasz watek. Pozdrawiam JLo2

No napiszcie cos do mnie..........

JA MAM 4 DZIECI TEŻ NIE MIESZKAM W POLSCE

polecam stronę http://cieszsiezdrowiem.blogspot.com/ oraz wyszukiwarkę która się tam znajduje. znajdziesz w niej wiele pomocnych wyników

Witam, jeszcze 2 lat tylko mi brakuje...psychicznie czuję sie lepiej niż 10 lat temu, gdy dobiegałam 30-tki. Zdecydowałam się na rewolucję w życiu zarówno osobistym jak i zawodowym. Mam syna w klasie maturalnej. Pozdrawiam

a ja mam 40 i nie mam jeszcze dziecka napiszcie jak to jest tym Downem po 40-stce.

Witam! MNie w tym miesiącu dopadnie 40. Czuję się strasznie. Myślałam, ze przeżywam, gdy stuknęła mi 30-tka, ale w porównaniu teraz jest strasznie. Może dlatego, ze nie jestem typową 40-tką, mam małe dziecko, dopiero 5 lat temu wyszłam za mąż. Mam wpsniałego syna i do tej pory byłam z nim w domu, choć planowałam szybszy powrót do pracy, ale niestety pracodawca się ze mną pożegnał, nawiasem bardzo elegancko - przez kuriera. No i teraz problem - szukam pracy, co w tym wieku nie jest już takie proste. To, co normalnie dziewczyny mają w wieku dwudziestu kilku lat, ja przerabiam teraz. Zawsze byłam bardzo aktywna i to zamknięcie w domu na tak długo nie wpływa na mnie pozytywnie. A tu perspektywa szukania pracy na nowo - masakra jakaś. Prawdę mówiąc obawiam się czasem, że wpadam w jakąś deresję. Powiedzcie coś, podtrzymajcie mnie na duchu please!

ania40, ja też myślałam o drugim dziecku i trochę się boję, Wiem, że ryzyko z wiekiem rośnie niestety.

jestem trzy wiosenki po czterdziestce ! samopoczucie wspaniałe , aktywna wszech i wobec ! niejedną dwudziestkę zaskakuję , niema co się martwić głowa do góry i naprzód !!!! teraz to życie nabiera barw , ważne by nie biadolić !!!

http://www.youtube.com/watch?v=9-xnwQ6d25M&feature=fvst

Widze ze dawno mnie tu nie bylo ;-), ale wiele sie dzialo..... no i ciagle jest cos do zrobienia i zalatwienia. Jak jestem w pracy to tez nie moge siedziec na forum i sie skupic bo pacjentki przychodza i wychodza. A mamy ich miedzy 70 a 80 dziennie. A w ogole to bylam w Polszce na liposukcji. Wiem, wiem. Zwariowalam!!! Ale jak ja juz cos postanowie to do dego daze i musi sie stac! Zaraz koniec pracy, dzisiaj mamy dluzszy dzien od 10 do 17.30. Pewnie juz nie zdaze nic napisac, ale jutro obiecuje. I wpadajcie tu do mnie troche czesciej to i ja bede tu czesciej zagladac. Pozdrowienia od odessanej zony i matki - wariatki. Dzisiaj wieczor bez meza, yes. Fuld relaks. Moj synek ma kolege, wiec moge sie zajac soba i odpoczac od tej ciaglej bieganiny i stresu.

ja to nie chce miec 40 bo jak widze dla pan w tym wieku nawiekszym zyciowym sukcesem jest urodzenie dziecka, podziwiam ambicje;)

Raczej sie z toba nie zgodze adidka. Ja mam dzieci prawie odchowane, dlatego moge czas poswiecic na co tylko mam ochote. Oni sie moga zajac soba! Moge wyskoczyc na fitness, zakupy, do fryzjera, z kolezankami na balety itd.itd. Ale bez moich chlopakow nie wyobrazam sobie zycia. Szkoda ze tak szybko urosli. Nie zdazylam sie nimi nacieszyc, a starszy juz sie wyprowadzil z domu. Dobrze, ze mam tego mlodszego. Nik tez nie powiedzial, ze trzeba miec dzieci. Znam pary, ktore wola poswiecic swoj czas na inne zeczy i sa szczesliwe. Takze czterdziestki nie tylko maja w glowie rodzenie dzieci, bo wiekszosc juz je ma i to duze.