Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Canapka.

Kot nie lubi mojego chłopaka?

Polecane posty

Gość Canapka.

Mieszkam sama i kotek śpi pół dnia a drugie pół szaleje, często przychodzi na kolana, śpi ze mną a jak wychodzę i wracam to wita mnie ocieraniem o nogi i miauczeniem. Kicia ma pół roku, jest ze mną od 2 miesięcy, może 3 (tuż po świętach ją dostałam jako "zwrócony do schroniska prezent"). Mój chłopak wpada do mnie co drugi tydzień na 5-6 dni (studiuje w innym mieście) ale kot go traktuje inaczej niż innych gości. Jak jest to kot je normalnie, śpi normalnie i nie ucieka od nikogo, ale nie śpi w łóżku tylko na oknie, miauczy jak go się bierze na ręce, bawi się sam tylko a nie reaguje na rzucane przez nas kulki i nie ma "dzikich rajdów" po mieszkaniu... Najbardziej to branien a ręce boli - kotka nie daje się brać na ręce dopóki sama nie chce, ale jak ja ją biorę to tylko patrzy na mnie ze znudzeniem i po minucie wyrywa się aby się pobawić. Jak ją chłopak bierze to kot się od razu wyrywa i miauczy. Ogon wciąż w górze. Czasami jak chłopak się kąpie to kot do mnie przychodzi na kolana. Ociera się o nogi jak przychodzi pora karmienia ale tylko wtedy. Na pewno mój chłopak nie męczył kota ani nie zrobił nic nieprzyjemnego, od początku jakoś nie przypadł kotce do gustu mimo że sam jest kicią zauroczony i bardzo mu smutno z powodu zachowania kota - kicia coraz rzadziej przychodzi na biurko albo do szuflady (kocie miejsca do spania) jak oboje siedziemy przy komputerze. Ja karmię kota na codzień, ale jak tlko mój partner jest u mnie to daję mojemu chłopakowi częstować kota "Liqid Snacks" które kot uwielbia, karmę wsypywać i wlewać śmietanę - ale kocia miłość kończy się zaraz po zakończeniu jedzenia. Ja jestem od nieprzyjemnych rzeczy - kąpanie kota jak się wytarza w czymś (2 razy kąpałam kicię niezadowoloną, bo na klatce w błoto wpadała), noszenie do weterynarza, dawanie tabletek, mierzenie temepratury i karanie kota. Mój partner nie ma ani nie miał nigdy zwierząt w domu ani nie ma styczności z innymi zwierzakami, więc CHYBA to nie kwestia zapachu. Dzisiaj chłopak wyjechał to kotek od razu jak wróciłam z uczelni przyszedł na kolana i mruczał jak traktor... Zaraz mi mój facet w depresję wpadnie bo kota uwielbia, dokłada się do karmy, zabawek, weterynarza, sam daje z talerza jak ma coś smacznego i pić z własnej szklanki ;) Jak już pisałam - koci ogonek jest zawsze w górze, często z zawiniętą końcóweczką, więc chyba przestraszony nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twój kotek jessssssssssst
zazdrosny!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Canapka.
Podejrzewałam to, ale nie wiem jak to rozwiązać (od przyszłego roku planujemy mieszkać razem). Myślałam nad wzięciem może drugiej koteczki ze schroniska do towarzystwa, ale nie mam pewności że to rozwiąże problem i że w ogóle się polubią (a nie mogę wziąć i oddać kota!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roccckymmm
kopa mu :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwie kotki sie ze soba pozabij
aja!nie rob tego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roccckymmm
tzn. jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znawca kocich obyczajów
najważniejsze to nie dopuścić do tego żeby się koncoweczka nie odwinęła bo to jest najgorsze co może się przytrafić kotkowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż no cóż
ja bym zerwała z chłopakiem. Nie ma nic gorszego niż przestraszony kot. Zacznie ci sikać do łóżka, zobaczysz. Kot najważniejszy. A jak ma ogon w górze to mu drętwieje , pomyślałaś o tym???? Ja myślę że chłopak wykorzystuje kotkę w niecny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znawca kocich obyczajów
albo co gorsza raz wykorzystał i nie chce więcej. A kotce wyraźnie się spodobało i stad ten ogonek w górze. Myślę ze twój chłopak ma jakąś straszną tajemnicę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martulkaaaa
drętwieje mu ogon, jak trzyma go w górze :-D padłam hahahaha niech nie bierze go na ręce, skoro kot się wyrywa i tyle przyzwyczai się, jest zazdrosny przywykł, że ma swoją panią tylko dla siebie, a teraz będzie się musiał nią dzielić miziać, bawić się jak dawniej i nie zwracać uwagi, jak kot ma jakieś zazdrosne jazdy i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eau de source
ja mam podobnie z krolikiem (nie jestem pewna plci), zdaza sie ze jak moj chlopak przyjezdza i nocuje to moj ukochany kroliczek potrafi sie w lozku zsikac co nigdy sie nie zdaza jak jestem sama. mysle ze to jest jakis terytorializm czy cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Być może w przeszłości ktoś podobny do chłopaka(mężczyzna) go skrzywdził. Z czasem to minie. Jedna moja kotka z ulicy długo nie ufała mężowi, ale to sie po czasie zmieniło, chociaz nadal ja jestem dla niej fajniejsza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaukunka
Powiedz chłopakowi, żeby nie zwracał na kotę specjalnej uwagi - czasem pomaga. Niech po nią nie sięga, głaszcze ją tylko jak sama się otrze czy wskoczy obok niego na kanapę, michę daje jak kot przychodzi poprosić. Ty swojego zachowania nie zmieniaj, ale też nie faworyzuj kota kosztem chłopaka. Jak ogon w górze i w zawijas to kota nie jest nieszczęśliwa, przeciwnie, i po prostu nowa osoba jest dla niej gościem i nie do końca pozytywną zmianą (traci część uwagi). Musi się przyzwyczaić, że nie ma Cię już na wyłączność i trochę czasu jej to zajmie (i jak pisze Komarzyca nie zawsze kot nowego domownika zaakceptuje do końca niestety).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weteryniarz-amator
ja mam podobnie ze swoim ślimakiem - źle reaguje na moją kobietę! już nie przypełza ochoczo do mnie w 3godz., kiedy wracam do domu! i spędza strasznie duszo czasu w swej skorupie! chyba rzucę tą zdzirę, bo moje relacje ze ślimakiem uległy pogorszeniu!!! PS. a poważnie do autorki - jak ten twój partner ma rozum to cię zostawi a ty dołączysz do dumnego grona starych panien-miłośniczek kotów - amen!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Canapka.
Nie rozumiem tych dwóch ostatnich postów ani krztynę. Chcę zamieszkać z chłopakiem, bo od dawna jestesmy ale nigdy nie rozpatrywałam oddawania kota albo tym bardziej rezygnowania z chłopaka. Kot ma się dobrze, martwię się, że się chłopak martwi bo on uwielbia zwierzęta i jakby mu właściciel pozwolił to sam by do swojego mieszkania wziął kotka. Chyba... ktoś coś demonizuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kot prawdopodobnie przyzwyczai sie do nowego domownika, pamietaj, ze zwierzaki przeważnie wybierają sobie 1 pana- jak jest więcej domowników to po prostu wybierają takiego, którego bardziej lubią. W tym przypadku Ty jestes najważniejsza, jest to już ustalona hierarchia i zawsze chetniej pojdzie do ciebie na kolana. Podejrzewam, ze mu minie po jakimś czasie, zresztą im będzie starszy tym więcej czasu zajmie mu spanie :) Co do drugiego kota- uważam, ze to dobry pomysł- zwierzak będzie sie miał z kim bawić, 2 małe koty lepiej sie chowają niż jeden. Nie zawsze zależy to od płci- miałam 2 kotki (siostry) i żyły w przyjażni. Co sie tyczy oddawania kota do schroniska - wiadomo, ze jest to moralnie dyskusyjne, ale zdarza się, ze faktycznie zwierzęta sie nie polubią i dla jednego i drugiego będzie to duży stres- lepiej jest wtedy oddać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×