Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość peperina

Czy ktos jest tak nieszczesliwy jak ja?

Polecane posty

Gość peperina

Witam forumowiczki :) Nawet nie wiem czy ktos mnie wyslucha tzn odczyta, ale niestety nie mam sie przed kim otworzyc. Moje zycie idzie w gruzy, moje zycie po 30 mnie rozczarowalo, moje zycie po 30 to prawdziwa klapa i co najgorsze wiem, ze musze byc silna i nie poddawac sie a nie potrafie. Mam 36 lat bezdzietna i chorego meza, wiem wiele z Was pomysli i co z tego jest wiele ludzi co ma gozej i wlasnie ja tez tak mysle, ale nie pomaga. Mielismy cudowne plany na przyszlosc z powodu nie udanych staran o potomka zapisalismy sie do centrum plodnosci, dobra prace, wiadomo zdrowie od czasu do czasu szwankowalo, ale nic powaznego duperele, dysk, tarczyca, problemy banalne , az w dzien naszej 9 rocznicy slubu maz dostal rozlegly zawal a teraz w odstepie 5 msc jest zle, przypetaly sie i inne chorobstwa ktore myslelismy, ze zostaly zwalczone. A mi sie chce wrzeszczec nie mam juz sil, poszlabym w swiat, chcialabym uciec od problemow wiem mam glupie mysli. Wydaje mi sie, ze moje zycie sie skonczylo, nie widze juz tego swiatelka w tunelu co zawsze odnalazlam i pomoglo w zlych chwilach. Nie wiem co bedzie dalej boje sie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej autorko topiku.. Sama niewiem czo ci napisać, żebyś poczuła się lepiej.. Inni mają gorzej? chyba odpada.. Będzie dobrze? też średnio.. JEdyne co przychodzi mi do głowy to to, że całkiem niedawno czułam się podobnie.. rano aż nie chciało się wstawać.. jedna tragedia sprawiła, że odechciało się żyć, skończyła się moja normalność, i zaczęło się życie wspomnieniami.. ALe mając wsparcie bliskich jakoś z tego wyszłam! I Tobie też tego życzę! Choć ciężko będie ci w to uwierzyć, któregoś dnia wierze, że poczujesz sie lepiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peperina
Kasiakaa, dziekuje Ci za dobre slowo, kazde nawet drobne pocieszenia jest mile widziane. Ja niestety nie mam nikogo kto mnie wyslucha mieszkam we Wloszech daleko od rodziny ktora moglaby pomodz, chociaz wysluchac. Czasami to nawet dobrze, ze sa miejsca gdzie mozna sie wygadac aby odgonic czarne mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość InnaZNatury
Na choroby pomaga refleksologia. Pomogła mi wyleczyć kilka problemów. Tu znajdziesz kilka artykułów: http://refleksologia.com Tu są mapy stóp i dłoni: http://refleksologia.com/mapy-stop-i-dloni.html - sama możesz robić sobie masaże. Warto też kupić jakś książkę o refleksologii. Co do sfery emocjonalnej - z doświadczenia i obserwacji wiem, że im bardziej myślisz jaka jesteś nieszczęśliwa, tym gorzej się z tego powodu czujesz i tym bardziej nieszczęśliwa jesteś. Zacznij myśleć o tych wszystkich dobrych rzeczach, to wyrwiesz się z tego impasu, a do tego Twoje dobre samopoczucie zmniejszy stres, a tym samym choroby. Bo większość chorób pojawia się, kiedy poziom stresu jest za wysoki. Możesz o tym poczytać: http://psychologia.wieszjak.pl/stres-i-relaks/77369,Jak-stres-wplywa-na-zdrowie-fizyczne.html http://psychologia.wieszjak.pl/stres-i-relaks/77370,Jaki-wplyw-ma-stres-na-gospodarke-hormonalna.html http://www.poradnikpr.info/?p=4216 http://www.medycyna-informacyjna.pl/content/view/384/482/ itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peperina
Inna z natury napewno zerkne moze pomoze zwalaczyc stres i zalamke bo chorobe meza to pewnie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łódż miasto syfu
Ja Cie przeczytałam z uwagą, jestem w Twoim wieku i wiesz co zazdroszcze Ci wielu rzeczy a mianowicie że masz się o kogo troszczyć, chorobe można pokonac jak ma sie wsparcie i sie kochacie, MACIE siebie i to jest najważniejsze, ja jestem osobą samotną od kilku lat (nie pisze tego żeby się żalić ) tylko żeby pokazać z e często ludzie nie mają nic co chcieliby mieć będąc w naszym wieku, równiez nie mam szans na dzieci i coraz mniejsze szanse na faceta chocby i z rozległym zawałem, żyje sama, jestem sama, nie mam przyjaciół nikt o mnie sie nie troszczy i ja o nikogo tez nie, takie życie bez uczuć prowadzi do wielu chorób więc wszystko przede mną nie licytuje się kto ma gorzej bo to nieporuwnywalne, ale pamiętaj masz przy sobie bliską osobę nie jesteś sama w tym wszystkim i to jest ważne! Razem możn apokonac wszystko, ale warunek RAZEM pozdrawiam i życze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraz
Cześć. :) W smutko nie powinno się być samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w przyrodzie
musi wszystko być na zero, pomyśl jak się zachowywałaś, co zyczyłas innym i jak ich traktowałaś, wtedy znajdziesz przyczyne twoich obecnych problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peperina
Lodz miasto syfu......teraz masz mnie kiedy chcesz jestem wiem to nic wielkiego wirtualna znajomosc jest niczym w porownaniu do obecnosci fizycznej. Nigdy nie bylam samotna chociaz teraz tak wlasnie sie czuje, musze ukrywac moje uczucia przed mezem ( udawac ze jestem silna i plakac w poduche) i mysl, ze w kazdym momencie moze nastapic cos zlego mnie przeraza. Maz mowi, ze jestem jego brakujaca czescia serca wiem, ze miec kogos zeby kochac to prawdziwe szczescie,ale patrzec jak sie meczy to katorga. Lodz....zycze zebys znalazla to szczescie ktore szukasz. Zraz hejka :) Kurcze czemu tak jest " w przyrodzie" ktora mnie otacza funkcjonuje troche inaczej dobrzy sa na minusie a zli na plusie, wysilam sie jak moge i przyczyny moich problemow nie znajduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość InnaZNatury
Życie jest sprawiedliwe - daje ludziom to, czego sobie życzą. Źli życzą sobie konkretnych rzeczy, a dobrzy życzą sobie, żeby nie spotkało ich to, czego nie chcą mieć. Więc mają właśnie to, czemu poświęcają uwagę - a zatem te wszystkie niefajne rzeczy, których nie chcą. Po prostu w przyrodzie nie ma negacji. Jeśli nie chcesz myśleć o problemach, to tak naprawdę właśnie owym problemom poświęcasz uwagę. Poczytaj Potęgę podświadomości J. Murphy'ego. Polecam gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×