Mamusie z PCOS

Dobra! Chciałam się trochę pochwalić i też podbudować kobiety, które mają stwierdzone PCO. Jakiś czas temu zatrzymał mi się okres, poszłam więc do ginekologa i ten postawił diagnozę: policystyczne jajniki! Dał wybór albo staramy się o dziecko albo przepisze mi tabletki antykoncepcyjne. Powiedziałam o tym swojemu narzeczonemu no i tak trochę spontanicznie przez ładne 3-4 tygodnie kochaliśmy się bez zabezpieczeń. W sumie po tym co usłyszałam i przeczytałam wydawało mi się, że przypadnie mi życie bez dzieci. Wczoraj jednak stwierdziłam, że znów okresu długo nie mam, a że miałam jeden test ciążowy który został mi od ostatniego razu gdy wydawało mi się, że mogę być w ciąży, zrobiłam go. A tu szok! Dwie kreski! Druga co prawda trochę blada ale jest! Bez żadnego leczenia i specjalnego starania będę mamą! Może któraś jeszcze chce podzielić się swoją historią?

zrob lepiej Bhcg i zobacz czy przyrasta, bo ja tez mam PCO i tez sie cieszylam, ze pojawily sie II kreski na tescie a tu lipaa.... tak wariowaly mi hormony;]

gratulacje! trzymam kciuki żeby okazło się, że to ciąża i że wszystko ok! na pewno będziesz nadzieją dl wielu kobiet:*

Lipaal przykro mi to słyszeć. Gdy mi ginekolog zlecił barania powiedział, że hormony są w porządku. Jedynie na jajnikach mam dużo cyst. Ale masz rację lepiej się jeszcze nie nakręcać na maksa.

moja siostra ma PCOS i trojeczke dzieciaczkow:) o pierwsze starali sie rok. tez miala problemy z miesiaczka, ale po ciazy wszystko sie unormowalo. zycze powodzenia:)

Mówiąc szczerze miałam takie myśli, że jeśli po roku nie uda mi się zajść w ciążę zapiszę się na jakieś leczenie. Chwilowo się raduję. Zobaczymy co w przyszłym tyg powie lekarz :o

No dziewczyny! Podzielcie się jeszcze swoimi historiami!

Ja mam pco ale na razie nie chcę dziecka. też się trochę boję, że jak już zachcę będzie za późno, ale mam dopiero 20 i to zdecydowanie za wcześnie dla mnie. Twoja historia napawa optymizmem jednak.