Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnomi mi

Najbardziej po rozstaniu boli fakt, iz on bawi się bez nas świetnie..

Polecane posty

Gość number nine**
U mnie jeszzce podobno jest taka mozliwosc ale chuj wie kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnomi mi
ogolnie chcialam sie wyzalic, smutno i do dupy! pierwszy tydzien tez poczulam potrzebe odpoczniecia od siebie, chodzilam z kolezankami, wyszlam na drianka i na impreze potanczyc w weekend, ale tesknilam. Dalej tesknie, to chyba taka faza porozstaniowa...przejdzie? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i niech sie bawi..tobie ktos zabrania?? baw sie tez i usmiechaj do wszystkich, bedzie ci latwiej zapomniec. a z czasem bol sam przejdzie.;)gwarantuje ci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miś_kolorowy
dobrze takie pierdzenie że wspólna decyzja :P takie coś może wyjść tylko z ust osoby której coś nie pasowało ... a tak szczegółowo rozpisałaś swój wątek , ale niestety nie doszukałem się tam ani tego że to do ogółu związków sie tyczy ani tego że to nie dotyczy Twojego 3 letniego związku ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0101
"ale ma najwyrazniej rozum w przeciwientwie do wiekszosci osob tutaj " Ja np wciąż nie mogę wyjść spod wrażenia jego "rozumnego" podejscia do spraw przekazywania genów, które wg staszka wyglądają w sposób taki, iż "bachory" to jedynie kilkunastoletni kłopot do wykarmienia, tylko dla kobiet mający jakiekolwiek znaczenie, jak również stwierdzenie, iż fakt przyjści ana świat w rodzinie, która nie zapenia optymalnych warunków determinuje los człowieka, wiec najlepiej, zeby taki ktoś miał wszystko gdzieś, bo po co się starać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość number nine**
Moze kiedys przejdzie, moze nie. Tego nawet najwieksi filozofowie nie wiedza. Niektorym to nie przechodzi podobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netykieta
smutnomi mi Przyjmij do wiadomości, że mężczyźni inaczej przeżywają i jego zachowanie niekoniecznie nie oznacza, ze świetnie sie bawi Skoro rozstanie to wasza wspólna decyzja to przestań żyć przeszłością a zacznij żyć tu i teraz. Masz co chciałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miś_kolorowy
mojego dobrego kolegę też rzuciła dziewczyna po 2 latach związku , a jak on nie chcąc się dołować z tego powodu , tydzień później znalazł sobie dziewczynę i dobrze się z nią bawił ... to byłą szlak chciał trafić , i jak to wytłumaczyć ?! NAWET WY NIE ZNACIE NA TO PYTANIE ODPOWIEDZI ! wychodzi na to że po prostu skoro ona nie była z nim szczęśliwa to on też nie może być szczęśliwy z inną ! i najlepiej się tłumaczyć ... kobieta zmienną jest ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netykieta
* niekoniecznie oznacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnomi mi
ok, ok, moze to bardziej ja zerwalam niz on, za duzo klamstw i brak pozniej zaufania..zostalo porzadnie nadszarpniete. Musialam wszystko przemyslec, on jednak mowil ze teskni, ale ja mowilam ze potrzebuje czasu by moc mu znowu zaufac.. Teraz gdy bylabym gotowa na kolejna szczera rozmowe... on nie odzywa sie, nawet na moj sygnal ze chcialabym porozmawiac, udaje takiego oschlego, ten jego wzrok.. nie umiem tego opisac ale bylo w nim cos smutnego. Myslalam, ze zalezy mu na odbudowaniu zwoazku a on teraz bawi sie, olewa wszystko, watpie zeby mu tak nagle przeszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0101
nawiązując do tematu - taki fakt trochę boli, ale to tylko dlatego, że nie dociera do Ciebie, iż dla niego już nie istniejesz. Gdybyś dobrze się nad tym zastanowiła, to w jednej chwili przeszłyby Ci wszelkie sentymenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnomi mi
no wlasnie czym bardziej to do mnie dociera tym bardziej mi smutno.. to byla wielka milosc, a przez kilka klamstw znoszczyl wszystko..ja wybaczyc nie umiem. Jednak ciagle mam w glowie tyle pieknych chwil spedzonych razem.. cholera zmutno mi ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0101
na żenskie hormony nic nie poradzisz. ale posmucisz się, posmucisz i znowu zobaczysz inne rejony życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddddlliiiiiiiiiiiiiiiii
ty staszej i zawsze szczery -prosze nie odzywajcie sie -strasznie dzalacie na nerwy z tymi waszymi przyglupawymi wypowiedziami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddddlliiiiiiiiiiiiiiiii
do staszek i zawsze szczery- patrz powyzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys tez mialam wilka milosc..potewm byla natepna...i kurde przeszlo mi. trzeba byc twardym kobieto. pamietaj ze facet ta przyslwoiowa swinia :D.;) .a tak powaznie spedzaj wiecej czasu miedzy ludzmi!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnomi mi
no dzisiaj jakos wolalam posiedziec w domu.. szebralo mi sie na sentymenty, zawsze piatki spedzalismy razem.. jutro ide gdzies na impreze, rozerwe sie..moze nabiore do tego wszystkiego dystansu, bo mam glupia nadzieje ze on sie odezwie.. ale z drugiej strony czy to cos zmieni? przeciez nie potrafie zapomniec tego zlego co sie stalo miedzy nami ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×