Doswiadczenia z myciem okien dachowych,,,

mam dom i 6 okien dachowych, jeszce tam nie mieszkamy, ale teraz dotarlo do mnie ze moze byc problem z ich mycie... powiedzcie jak Wy sobie z tym radzicie???

A co za problem? Otwierasz i myjesz z zewnątrz. Zamykasz i od środka i koniec zabawy :-)

no wlasnie niektorzy podobno maja z tym wielki problem, A ja mam ich az szesc, wiec jak oni wtedy zaczeli tak wydziwiac i mowic ze to jest bardzooooooo czasochlonne to az mi sie odechcialo wszystkiego .. a co ile myjecie takie okna i czy one sie duzo szybciej brudza niz te normalne???????????

Najwięcej problemów mam z dużym oknem w salonie. Większa jego część się nie otwiera. Okno jest bardzo wysokie, połowa jest nad tarasem a połowa nad krzewem róży. Trzeba się ostro nagimnastykować, żeby je umyć od zewnątrz. Okna dachowe to nic, mi nie sprawiają problemów. Zależy oczywiście, jak wysoko są umieszczone, u mnie wystarczy wejść na stołek, żeby je umyć.

Ja nauczyłem sie latać przy myciu tych okien. Puźniej sprzedałem samochód i teraz tak sobie latam.

a martulka, jakiesj firmy masz te okna? ja mam fakro . Czytalam wlasnie na forum ze okna dachowe moga sie pocic.... jesli wystepuje roznica temperator i woda sie skrapla . czy Ty masz takie doswiadczenia, czy nie masz zadnych problemow z tym???

Ja mam velux. W zimie zostawiam szparę zamykając rolety wewnętrzne, żeby nie skraplała się woda. Ale ten problem jest ze wszystkimi oknami, po prostu w dachowych częściej instaluje się rolety na prowadnicach, a one są bardzo szczelne i dlatego woda się skrapla na szybach.

i myje je normalnie, nic nam się nie skrapla. Tylko zauważyłam,że veluxy dużo szybciej się brudzą. Po dachu spływa dużo sadzy ( niektórzy sąsiedzi ogrzewają jeszcze piecami na węgiel,drzewo) to wszystko szybko osadza się na veluxach.

mam 7 okien dachowych i niewidzę problemu z myciem , otwieram myję i są gotowe , średnio 2 razy w roku ,

dziekuje za wszystkie odpowiedzi i powiem ze mnie pocieszylyscie :) dziekuje....

bo sie zawczasu kukpuje dobre okna dachowe po prostu np skylight

w życiu bym nie robiła dachowych ani trójkątnych dachowe wiecznie brudne! jak śnieg spadnie, to leży...

No ok jak masz wybór zeby zrobic inne okna niz dachowe to masz dobrze a jak ktoss ma mieszkanie na poddaszu i nie ma innej mozliwosci????

A ja to jestem leniwaaa :D Namówiłam małża na okna z szybami samoczyszczącymi. O takie coś mi chodzi http://www.bojar.com.pl/info/samoczyszczace-.21.html. Tzn. nadal je musze myć, ale dużo rzadziej, no i woda się nie skrapla, ani zacieki nie robią. Taki life hack ;)

Ja też mam tradycyjne okna od nich http://www.tommar.pl/ i nie żałuję, myślę, że nie ma co przepłacać i kupować samoczyszczących.

jesli okna są tylko uchylne w małym stopniu, albo wcale się nie otwierają- skorzystajcie z firmy fachowej oferującej np prace alpinistyczne- oni zrobią to szybko i dokładnie. http://alptrek.pl

Mam okna dachowe od nich http://www.wesa.pl/ i myję je średnio raz w miesiącu, to fakt brudzą sie bardziej niż normalne okna.

Zawsze można zamówić ekipę myjącą dachy :) przy okazji umyją też okna :) np chłopaki z Higenika robią to dobrze - http://higenika.pl

Wynajmuję pokój w kamienicy na poddaszu i mam tam okno dachowe, są z nim duże problemy. Po pierwsze niedługo po przeprowadzce okno zaczęło przeciekać, jak padał deszcz to w pokoju miałam kałużę. Na szczęście usterka została naprawiona. Po drugie tego okna NIE DA SIĘ UMYĆ w normalny sposób, a brudzi się bardzo szybko, osiada na nim pył z kominów (mieszkam w Krakowie i jest smog, wiadomo), ptaki brudzą szybę. Okno jest tak skonstruowane, że żeby je umyć, musiałam wyjść na dach, nie dało się go umyć nawet stojąc na biurku czy drabinie w pokoju :)

to zalezy tez jakie masz okna konkretnie, ja mam takie w bardzo prostej wersji od www.veldach.com.pl i myje się je naprawde latwo, nie ma wielu szczelin do których ciezko się dostac

Mam okna dachowe i jest to najgorsze co może być. Okna ciagle brudne jak już wspomniały poprzednie osoby. Same szyby umyć to jest chwila moment. Umycie ram od sadzy itp. To jakiś koszmar. Pokaleczyć się można przy myciu szczelin prowadnic, w których jest najwiecej syfu. Pozdrawiam P.S. Jak macie możliwość podniesienia domu do tzw erkli to nie ma nad czym się zastanawiać.

Ja mam veluxy. Od jesieni do wiosny w ogole ich nie trzeba myc na zewnatrz, bo snieg perfekcyjnie zdejmuje brud. Przetarcie wewnatrz zajmuje dwie-trzy minuty na okno. W cieplych miesiacach umycie jedengo zajmuje kilka minut, to bardzo proste, bo okna obracaja sie niemal o 180° i nie maja zakamarkow.

Jeśli macie tego typu problem to zawsze można mycie okien powierzyć profesjonalnej firmie. W końcu nie sa to rzeczy które robimy codzienne. W moim biurze utrzymaniem czystości zajmuje się firma sprzątająca Somi http://somi.pl/. Zdarzyło mi się prywatnie korzystać z ich usług bo sa świetni w temacie czyszczenia powierzchni oszklonych i dywanów.

Ja sama nie biorę się za takie rzeczy. Lepiej wynająć firmę zajmującą się profesjonalnym czyszczeniem okien, ja korzystam z usług http://timis.pl/. Oni zrobią to na pewno szybciej, dokładniej i bez nerwów niż my myjąc samemu.