czy prawdziwy dojrzały kobieciaż może nagle..

się zakochać i postanowić mieć dziecko?? byłam 2 lata w związku z prawdziwym kobieciarzem,taki inteligentny tym,umiejący perfekcyjnie kłamać i ukrywać swoje wyskoki.. facet 34lata,całe życie bez obowiązków (nadopiekuńcza mama) z którą mieszkał..byłam jego 4 kobietą partnerką..do łóżka były dziesiątki,po kilka w jednym czasie....nauczyłam się z nim być,było to bardzo trudne i bolesne bo do żadnej zdrady się nie przyznawał a byłam pewna..nie chciał się ze mną rozstać jak chciałam i pytałam..dwa ostatnie miesiące z nim były jeszcze trudniejsze..znikał na 2,3 dni,czasem tylko na noc,ale to było normalne..dziwne było natomiast,że raz był przez 2 dni obojętny do mnie,nie chciał się kochać,tłumaczył się zmęczeniem,potem znów,był rozmowny,kochał się ze mną bardzo namiętnie(co rzadko mu się zdarzało bo raczej był w łóżku taki "odruchowy"..zdrady się wypierał,jego mama mówiła że sobie coś wymyślam..facet ma 34 lata,ja 23..przy którejś kłótni pokłóciliśmy się i zrobił się oschły dla mnie..na sylwestra po prostu się nie zjawił,zero kontaktu,więc wyprowadziłam się..pisałam,dzwoniłam nic,myślałam że coś się stało..w końcu zrozumiałam że nie wróci..miałam problem i mu napisałam,o dziwo odpisał i spytał co się stało,chciał pomóc..aż spotkałam go na ulicy,jechał autem ze swoją nową kobietą,był z nią od 4 miesięcy,ze mną nie był od dwóch..ona przy nim twierdzi że on ją kocha i od pierwszego razu starają się o dziecko..(on o dziecko???????) o mnie nie wiedziała ale chyba mu wybaczyła..dziewczyna ma 21lat..jak to możliwe że mężczyzna który tyle lat prowadził lekkie życie bez obowiązków,bawił się kobietami,krzywdził je..wyjątkowo inteligentny..nie chciał żadnej rodziny,do tej pory nie wpadł sobie jakoś głupio..nagle zakochuje się w dziewczynie którą znał nie cały miesiąc i przy pierwszym pójściu do łóżka chce dziecko?????????????????????????? przy mnie i niej wyparł się ze sypiał z nami obiema,ponirzył mnie,mówił że to ja pchałam się do łóżka a nie byłam z nim..ponad dwa lata byliśmy razem a on coś takiego..pozatym jak kochał to dlaczego sypiał jeszcze ze mną?? czy ktoś to rozumie?? on nigdy nie był tak za nikim jak za tą dziewczyną..ale nie chciał się ze mną wcześniej rozstać..o co w tym chodzi??

wiem że długie ale niech mi ktoś doradzi..jestem z nim w ciąży..jest zagrożona a on nic nie robi.. tak bardzo ją kocha czy jest takim potworem?? dlaczego ja i moje dziecko mamy cierpieć..??

nikomu nie chcę się czytać?? a moje życie straciło wiarę w ludzi..to boli..bardzo,boli..teraz sama po lekarzach i szpitalach..:( nic nie zrobiłam żeby tak dostać w dupę.. może to była obsesyjna miłość z mojej strony ale nie rozumię..dlaczego tak się stało i czy on taki typ może nagle?? mam jeszcze inne problemy..tak ciężko teraz żyć:( potrzebuje czyjejś pomocy bo sama przez to nie przejde..proszę..już nie mam sił..

moja droga. wiedziałaś z kim masz do czynienia, sama o tym piszesz. mnie dziwi tylko jedno: mając taka wiedzę pozwoliłaś sobie zrobić dziecko, a teraz masz zal do niego, ze zajal sie kolejna, a z toba nie chodzi na badania do lekarza. czy ty w ogole potrafisz myslec? bo jak dla mnie to jakas patologia.

Facet sie po prostu zakochal. To normalne przeciez. Ciebie nie kochal, z toba tylko sypial. Lekcewazyl cie na kazdym kroku, zdradzal, robil to co chcial z toba, a ty dalej z nim bylas. Wybacz szczerosc, ale z takimi dziewczynami mezczyzni sie nie zenia. Dlaczego zaszlas w ciaze? Wiedzialas, ze ten facet nie nadaje sie dla ciebie na partnera, ani tym bardziej na ojca. Chcialas go zlapac na ciaze? To zalosne...Teraz bedzie cierpiec twoje niewinne dziecko.

patologia

nim szansa zmiany to jak jeden na milion sama sobie odpowiedz rachunek prawdopodobienstwa nie kłamie to tak jak w danej kolekturze lotto padła juz główna wygrana tam juz nie warto grać prawdopodobienstwo ze tam znzów padnie główna wygrana wynosi tyle samo czyli bliskie zeru takich omijac z daleka

ortografii się poucz debilko :O

z tego po pięćdziesiątce kiedy hormony już tak nie buzują, a zdrowie i potencja zaczynają zawodzić. Wtedy szukają siostry miłosiernej na resztę życia. Są jednak i tacy dziwkarze, którzy pozostają nimi do końca życia. Kiedy już nie mogą podrywać wybierają samotne życie. Na przykład Casanowa.

i dewianci a wszyscy tacy kulturalni tacy grzeczni wszystkio na pokaz literówki w stosunku do czyjejs choroby psychicznej to Pan Pikus z reklamy

dziękuję..wiem że to patologia i w to zabrnęłam. chyba musiałam to usłyszeć od kogoś obcego.. nie rozumię jego nagłej zmiany zachowania i tego całego zakochania ale czas zacząć myśleć o sobie.. on jest prawdziwym kobieciarzem..kochając ją sypiał też ze mną..więc już nowy związek zaczął od kłamstwa. wygadałam się i już mi lepiej..z dzieckiem dam sobie radę,przecież nie ja jedna.. to dziwne że kobieta czasem potrafi tyle czasu widzieć dobro w czymś potwornie złym.... a co do ciąży to nie,nie złapałam go na dziecko,bardzo bałam się zajść z nim w ciąże i dobrze o tym wiedział..a jemu chyba dziecka się zachciało..i to jest ten cały powód zakochania.

Od 3 lat jestem nieprzytomnie zakochana w klasycznym kobieciarzu. Marzyłam cichutko o balu na którym spotkam kogoś wyjątkowego, kto przetańczy ze mną całą noc, będzie uosobieniem ideału tak fizycznego jak i emocjonalnego..., miałam wtedy pewnie naście lat. Potem spotkałam zwykłego faceta, bardzo przystojnego, bez jaj zupełnie, ale takiego porządnego, który zachwycił wszystkie moje ciotki, koleżanki, całą rodzinę i takim spokojem, porządnością dawał nadzieję na spokojną przyszłość. Urodziłam dwoje dzieci, czas powoli mijał. Nigdy tak naprawdę nie zbliżyliśmy się do siebie, zawsze żyliśmy osobno, każdy miał własne sprawy, własne problemy. Niewiele wysiłków włożyłam w to, żeby coś zmienić ale myślę, że i tak by to nie pomogło. Myśmy się po prostu nie kochali, nie lubili nawet, każdy może coś zyskiwał decydując się na ten związek ale nie było w nim emocji. Zawsze intuicyjnie czułam, że on mnie nie chce, nie akceptuje, bez przerwy zwracał mi uwagę, podkreślał moje niedociągnięcia, wszystko działo się w określonych granicach, to wolno, tego nie wypada, wszystko robimy na pokaz. Po latach przerwy poszłam do wymarzonej pracy i wtedy w każdym calu zrealizowało się moje marzenie z młodości. Ten pierwszy i każdy następny bal ( specyfika pracy ) był jak bajka. Emocje były tak silne, że mój mąż zorientował się, że coś się dzieje. " Wytropił " sprawcę zamieszania i doprowadził do spotkania. Tyle ogólny zarys sytuacji. Tak jak napisałam znamy się 3 lata, siła emocji z mojej strony nie minęła, on jest w moim odczuciu cały naj ale kobieciarzem jest niesamowitym. Łatwo nawiązuje kontakt, jest bystry, inteligentny, w lot odczytuje emocje kobiety, dokładnie wie, co powiedzieć i kiedy, potrafi cudownie dozować wszelkie emocje, wspaniale tańczy, śpiewa, ma pięknie brzmiący głos, jest ciągle w ruch, wyjeżdża, zwiedza świat...itd, itp...ale trudno powiedzieć ile tych kobiet wciąż jest wokół niego. Ja jestem w tej dobrej sytuacji, że nic od niego nie chcę, mam rodzinę i zapewnioną przyszłość. On dla mnie jest takim terapeutą, który spełnił marzenia i dostarcza rozrywki na co dzień. Od 3 lat tkwi przy mnie wciąż mając nadzieję, że zdecyduję się na te łóżkowe szaleństwa, bo do tej pory jestem nieprzejednana. Może mu się też porostu podobam, może ten brak zgody jest trochę dla niego wyzwaniem. Nie wiem ale dobrze mi z tym i z nim. Jestem dzięki temu szaleństwu radosna, szczęśliwa, uśmiechnięta, dbam o siebie, staram się cieszyć życiem. Tylko czasem dopada mnie myśl, że życie mogłoby być piękne, szkoda, że tacy mężczyżni, stworzeni charakterologicznie wręcz na zamówienie kobiet, tak wcale i w ogóle nie nadają się do życia w związku. Współczuję Ci, bo zabrnęłaś w sytuację trudną, takiemu mężczyźnie bardzo trudno się oprzeć, to są po prostu czary, pewnie ja też w końcu ulegnę... trzymaj się, pozdrawiam

kobieciarz

Głupiutkie dziewuszki z Was :) Wiecie jaki facet jest, zamiast odpłacić mu tym samym lub kopnąć w doopsko, płaczecie, cierpicie i marnujecie życie na takiego łobuza. A on Was olewa bo nie trawi głupiutkich łatwych dziewczynek :)

on cche dziecko, tylko dziecko, baby to on na stale nie chce. a dziecko chce zeby zachwoac swoje geny, ktore uwaza za genialne, tacy neidorzowje tak mają. kompletne zera ale uwazają sie za niewiadomo kogo i ze koniecznie muszą przedluzyc gatunek, zachwoac swoje geny ;)

po 50-tce.

Kamagra znaczaco ostatnio poprawila mi potencje. Jeżeli macie problemy z potencją i erekcją to z czystym sumieniem mogę zarekomendować http://www.doktorpotencja.pl/kamagra-100-mg.php DoktorPotencja.pl to najlepszy sklep z Kamagra

kobieciarz to kobieciarz i nikt tego nie zmieni ale większość naiwnie myśli, że one takie wspaniałe i on zostanie z nimi na zawsze i będzie im wierny.

Kobieciarz na całe życie pozostaje kobieciarzem. Znam takiego, facet po 70-tce, dotąd bajeruje aż zdobędzie kobietę a potem natychmiast znika. Łowi je na portalach randkowych.

dziś - "łowi je na portalach randkowych"... XXX Chyba tylko takie Panie w swoim wieku?