Znowu przesoliłam kartofle....

:( :( :( Zara chłop przyjdzie i mnie wybatorzy

Ugotuj drugie :P

tyle dobrze, że to nie zupa jest http://img216.imageshack.us/img216/3059/zupaxo7.jpg :P a tak poważnie, nie masz kaszy albo ryżu?

kartofle miały być wrzucane do zupy

ło kurde :P

i nie zdąże nic już zrobić zara przyjedzie z pola, dzwonł przez komórke....

to powiedz, zeby jeszcze w tym polu troche zostol, obrobil, bo ladna pogoda dzis, a pozniej ma padać i co chłopina zrobi??

nie ma szans :-O krasule musi przygnać bym wydoiła łoj jak łon mnie dzisiaj wybatorzy :-(

nadstap sie to cie wypierdoli w dupe,a ty wysrasz wczorajsze kartofle!

Raczej "wybatoży". :D

a jakie to ma znaczenie czy przez Ż czy RZ i tak wszystko sprowadza się do jednego :(

no i już po batożeniu czy batorzeniu :P nie było aż tak źle, a nawet było spoko troche nie był w formie może z czasem to polubie.... na koniec troche mnie postraszył że jak dalej będę tyle solić to mnie zadusi... chyba żartował jak myślicie?? A jak z Wami drogie forumowczki, Wasze chłopy też Was batorzą?? Jak to znosicie ;)