Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pollllsatt

rodzeństwo a ciąża

Polecane posty

Gość pollllsatt

witam, słuchajcie jak rodzeństwo wasze i partnera zareagowalo na Waszą ciaże? cieszyli sie?pytali was o szczegóły, o samopoczucie?interesowali się? bo wiecie u nas jest taka sytuacja ze ja nie mam rodzeństwa a narzeczony ma brata, który jest żonaty. Jest juz ustawiony życiowo ale jeszcze nie mają dzieci choc myśle że by chcieli. No i sytuacja jest taka że olali wiadomosć ze my sie spodziewamy dziecka, o nic nie pytają, udają ze tematu wcale nie ma, jakby nic sie nie stało. natomiast do mojej przyszłej teściowej opowiadają, że sie ciesza nasza ciążą, ze mozemy na nich liczyć itd. co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pollllsatt
i wiecie co wam powiem?jest mi cholernie przykro ze wzgledu na narzeczonego, bo to jego jedyny brat a tak olał temat....:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że trochę ich to zabolało. Że to Wy pierwsi dacie wnuka rodzicom i w ogóe, że to od Was będzie pierwszy maluch w rodzinie. To głupie jest, ten żal, ale czasem to jest silniejsze od człowieka. Oni po ślubie, Wy z narzeczeństwie... według nich to oni powinni być pierwsi, może jest żal za to, że ich uprzedziliście. A dla rodziny przecież się nie przyznają, że się nie interesują, bo wyjdą na zobojętniałych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pollllsatt
ehh przykre to jest.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thaisse80
Moze oni maja problemy z poczeciem dziecka i ta wiadomosc troche ich ubodla. W mojej rodzinie moj kuzyn i jego zona nie moga miec dzieci i jak dowiedzieli sie o mojej ciazy (od mamy nie ode mnie) to tez udali, ze malo ich to obeszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie jest gorzej
mój mąż ma 3 rodzeństwa. wszyscy bezdzietni, jakby tego było mało ma też dwoje rodzeństwa ciotecznego, oboje po ślubie coś koło 4 i 6 lat, dziecka pragną ale mieć nie mogą, i nagle my....ślub i okazuje się ze po ślubie to już 2 miesiąc ciąży, wszyscy szok, żadnych gratulacji,wiele gorzkich słów typu: no to teraz będzie smród dziecka, płacz po nocy, ze niby nas nie stać (wiele nie zarabiamy ale sobie radzimy),złośliwość, nawet przycinki, że dziecka nie będę umiała wychować.wszystko ze strony rodzeństwa ciotecznego. mieszkam z teściami po każdej wizycie u lek.mąż chciał opowiadać, że dzidziusia widział itp a ona nawet nic na to nie odpowiadała, nawet jak się pochwalił, że syn mu dał pierwszego kopniaka przez brzuch to powiedziała:no w końcu żywy to kopie. cieszyła się tylko moja rodzina może dla tego że u mnie nie ma problemów z bezpłodnością....nie wiem ale bardzo nam było przykro, mężowi szczególnie ale teściowa też uważała, ze dziecko należy się najpierw jej córci,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pollllsatt
a co sądzą pozostałe dziewczyny? napiszcie cos bo mi to spędza sen z powiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najważniejsze ,zebyście się Wy cieszyli:) Może faktycznie troszke zazdroszczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie badz smieszna
a coś chciała, żeby robili, ty chcesz zrobić ze swojej ciąży świętość, to przecież nic wielkiego, kilka minut nieuwagi i jest ciąża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pollllsatt
ale powiedzieć meżowi zeby pogadał z bratem na ten temat?powiedzieć teściowej ze ich intencje są fałszywe?czy nic nie robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pollllsatt
no wiesz my wbrew pozorom ją planowalismy od wakacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bardzo wiem, jak wszyscy powinni reagować/?Bez przerwy pytać jak się czujesz? Czego oczekujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pollllsatt
nie chodzi o mnie ale mężowi widze ze jest przykro ze jego jedyny brat nawet go nie zagadnął na ten temat, nie pogratulował.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brat mojego męża też nie jest zbyt wylewny.Im szybciej to zaakceptujesz ,tym lepiej. wiele dziwnych sytuacji przed Tobą :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamachichi
no ja tez mysle, ze nie ma co przesadzac, przeciez to nie koniec swiata, to maz ma sie interesowac a nie wszyscy na około, moze jest im faktycznie przykro?a moze po prostu nie widza powodu do nadmiernej ekscytacji, i to tez jest w porządku, wyluzuj i nie rob z igly widły bo jeszcze sie z wszystkimi pokłócisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe zawiedzenie pełne
Myślałaś ,że wszyscy będą szczerzyc zęby i i co chwilę pytać jak się czujesz,podstawiać to i owo, a tu klops i jesteś zawiedziona:D.Każdy ma własne sprawy i kłopoty.Wasze życie,wasza sprawa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też uważam że przesadzasz
Ty i mąż się cieszycie i to jest najważniejsze, a inni mają własne sprawy i własne problemy. Ja wprawdzie interesuję się sprawami moich dwóch sióstr, nie chciałabym, żeby wiadomość o ciąży którejś z nich mnie ominięła, ale na pewno przeszłabym nad nią do własnych spraw. A może po prostu Twój szwagier ma taki mało wylewany charakter?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pollllsatt
nie myslałam ze brat chociaż pogratuluje i to tyle. bo jak ich znajomi spodziewali sie dziecka to oni ciagle nam o tym opowiadali i byli podekscytowani... no ale jak walsny brat spodziewa sie dziecka to juz problem bo nie oni pierwsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilililiiiiiiii
Też sobie nie wyobrażam, co wszyscy mieliby mówić :D Ty się cieszysz z ciąży, ok, ale co im do tego? Może nie widzą sensu w składaniu gratulacji, że mąż/narzeczony cię zapłodnił? Są tacy ludzie, którzy nie ekscytują się takimi sprawami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pollllsatt
a ja myśle ze chodzi o to ze nie oni pierwsi. bo sie staraja od dawna. swiat im się kurczę zawalił - przynajmniej tak sie zachowuja bo pewnei znowu mysleli ze bede biegac po rodzinie i sie czyms chwalic a tu zonk bo młodszy brat bez slubu ich wyprzedził. Sam fałsz i zazdrość. Przynajmniej w czymś nie są lepsi i dobrze im tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe zawiedzenie pełne
. no ale jak walsny brat spodziewa sie dziecka to juz problem bo nie oni pierwsi-a skąd to wiesz??to jest tylko twój domysł może cię nie lubią,sądząc po tym temacie i czego oczekujesz- to jest całkiem prawdopodobna wersja:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe zawiedzenie pełne
Sam fałsz i zazdrość-mówisz również o sobie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pollllsatt
wiesz co juz pisałam ze nie chodzi o mnie tylko o meza a ty jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia to spieprzaj i dupy nie zawracaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe zawiedzenie pełne
to dupę zawracasz durnym topiciem:D:D,lubię się pośmiać z takich idiotek jak ty i dlatego odpisuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pomyslalas,ze oni moze maja problem z zajsciem? ze probuja juz jakis czas i dupa..i po prostu to boli,ze oni tak bardzo chca i nic,a u was strzal i juz.poem dziecko sie urodzi to sie beda cieszyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasze rodzeństwo
(moje i męża) Jest bardzo zadowolone z tego, że w naszej rodzinie pojawiają się kolejne dzieci. Moja siostra się spełnia w roli cioci jak nikt na świecie. Otwarcie mówi że jest w cudownej sytuacji bo może sobie ponosić, wycałować, powozić w wózeczku udając że to jej, a potem jak zaczyna ryczeć to nam oddać i wrócić do domu :P Jest "najlepszą ciocią świata" :" tititi cukiereczku. Ciocia Cię kocha bardzio bardzio, a teraz ucieka pazurki sobie pomalować. Buźka" :D:D:D:D:D:D Wujek podchodzi do tematu w ten sam sposób "czy mogę przyjechać pobawić się z dziećmi bo mam niedosyt" A po godzinie:" Dzięki to ja się zbieram mam już maxa na najbliższe miesiące" :D Są jeszcze młodzi, nie dojrzali do roli rodziców, za to w roli cioci i wujka spełniają się świetnie i dzieci ich bardzo lubią, pewnie dlatego, że nigdy nie mają przesytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do u mnie jest gorzej Tobie jest przykro, a nie pomyslalas ze im moze byc bardziej przykro?? skoro od at pragną dziecka, pragna je tulic, calowac, wychowywac, czuc te pierwsz kopniaki itp - NIE MOGĄ?! a skoro wiedza ze o tym wiedzie i tak "bezczelnie" sie "chwalicie" to moze mysla ze robicie to zlosliwie... pozatym zazdrosc robi z ludzi potworow....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może autorka wcale
nie oczekuje, że rodzina będzie się ekscytować jej ciążą przez cały czas ale wystarczyłoby zwyczajne "gratuluje". Wiem jak takie coś boli bo przerabiałam to niedawno na moich teściach i babci męża. Jestem w drugiej ciąży i jak powiedzieliśmy teściom to się skrzywili, powiedzieli ze to nasza decyzja i było ubolewanie nad córcią jak ona to biedna przyjmie bo pewnie zazdrosna będzie, itp. Babcia męża też lamentowała że córcia za niedługo do szkoły pójdzie a my zamiast siedzieć z nią nad książkami to się maleństwem będziemy zajmować. Dodam jeszcze, że zarówno teściowa jak i mój mąż są jedynakami, więc innych wnuków i prawnuków mieć nie będą. Nawet głupiego gratuluję nie było. teraz już przeszłam z tym do porządku dziennego ale tez było mi wtedy strasznie przykro bo wyszło na to, ze zachodząc w drugą ciążę zrobiłam córce największą krzywdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze autorka wcale nie zrobilas jej krzywdy. dalaj jej najwiekszy skarb!! moze na poczatku tego nie doceni, bedzie zazdrosc i zlosc, ale gdy dorosnie... doceni i to bardzo. ja nie wyobrazam sobie by mojego brata (starszy o 6,5 roku) nie bylo na swiecie. badz co badz to zawsze oparcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale powiedzieć meżowi zeby pogadał z bratem na ten temat?powiedzieć teściowej ze ich intencje są fałszywe?czy nic nie robić?" a jakie konkretnie intencje są fałszywe? coż takiego fałszywego planują? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×