Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mężatkaa26

Mąż nie chce pomagać przy dziecku

Polecane posty

Gość mężatkaa26

Czy któraś z was ma w domu podobnie? Mamy 3 miesięcznego synka, mimo,że cały czas go proszę o pomoc jemu się nie chce i mi nie pomaga.. w nocy do niego nie wstanie, nigdy nie przewinie, nie uśpi... tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doris18.
pocieszę Cie,mam tak samo,a kto wie,czy nie gorzej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ble fuj
ile mąż ma lat? może jest bardzo zmęczony po pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatkaa26
28, tak jest zmęczony,ale ja cały dzień też się nie obijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doris18.
dzisiaj chciałam wyjsc z przyjaciólką na kawe do restauracji po "kuchennej rewolucju Magdy Gessler" a mój mąż powiedział,ze nie zostanie sam z małym(14 m-cy) bo "boi sie ze bedzie płakał" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatkaa26
hmm skąd ja to znam.. sama już nigdzie nie wychodzę, zdarzy się jeszcze,że idziemy gdzieś razem, wtedy przychodzi babcia.. on sam nigdy nie zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migdałeek
Oj dziewczyny, macie tak, bo na to pozwalacie. Od razu powiem - nie mam dziecka i fakt, może mi łatwo mówić ale. Moja znajoma ma roczne dziecko, musiała wrócić do pracy i co? Od paru miesięcy mieszka z nimi teściowa! Która decyduje jak dziecko wychować (powiedziała sama, że nie da wnuka do żłobka i ten mąż poparł). A ten mąż, wraca z pracy o 21 - podejrzewam, że nie musi, ale chce. Ostatnio mówił, że ma tyle pracy że kupi materac i tam będzie spał, bo tyle ma do roboty. Co to znaczy, że mężowi się nie chce dzieckiem zająć??? Same sobie go nie zrobiłyście, jest WSPÓLNE. Jasne,że skoro do tej pory nic nie robili, to nie tak łatwo teraz. Więc niech się pomału uczą, przy waszej pomocy. Za jakiś czas już się oswoją i tyle. Porozmawiać trzeba i twarde warunki, że wy też chcecie np gdzieś wyjść lub odpocząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doris18.
mój mąż twierdzi,ze skoro nie pracuje(tak sie umówilismy,ze dopóki mały nie skonczy 3 lat to ja nie wróce do prac,czego TERAZ BARDZO ŻAŁUJE),siedze w domi i NIC NIE ROBIE to powinnam zajmowac sie małym na okrągło a nie jemu wciskac jak on jest zmeczony po pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efdefde
do której restauracji chciałaś iść ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doris18.
"pod prosiakiem" Tychy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czatownik
trzeba było bachora nie robić :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×