Seks na pierwszej randce !!

Czyli co mam teraz udawać niedostępną?!Seks z nim sprawił mi ogromną przyjemność ,pierwsze koty za płoty;) stało się , myśle , że jeśli już wylądowaliśmy w łózku to chyba bez sensu abysmy czekali z tym drugim razem ;)

czasami udawanie kokietki i niedostępnej zdziała wiecej niz niejeden seks uwierz mi nie mam 15 lat i chyba troche juz to spraktykowałam nie mowie w ogole nie :0 ale tak troche ostrożniej nawet dla twojego spokoju psychicznego bo jak zalezy poczeka jak mu zalezy tylko na seksie bedziesz wiedziała ze nie bylo warto i dobrze zrobiłas z niewskakiwaniem do lozka na kazdej randce

do autorki ile masz lat ?

20 kilka ;) ale co to zmienia?!

Kochana wiesz...jak juz tu gdzies napisałam,wczesniej spotykałam się z facetem jakiś czas,potem wylądowaliśmy w łózku i mnie zostawił,po prostu zamilkł bo dostał to czego chciał,wiec chyba nie ma reguły?!i równiez udawałam niedostępna...to chyba kwestia charakteru;)

posłuchaj rady ..ale zrobisz jak uważasz..czasami takie samoopanowanie sie w kontaktach z mezczyznami wychodzi nm na dobre..teraz jestes zauroczona masz motylki w brzuchu ale proza zycia przyjdzie wiec daj sobie ochłonąć..a seks jak bedzie to bedzie jak nie to nie ..na siłe nie pros nie pytaj ...lepiej pomyslec dojrzeć a nie na siłe..faceci tez tak lubia :) czasami warto spojrzec na to z boku ..kawa , kino..dobry obiad tez sa miłym spędzeniem czasu i wcale nie trzeba za kazdym razem trzesc sie nad seksem..powodzenia

Ależ ja nie napisałam , ze jesli dojdzie do kolejnych spotkań to bedziemy ten czas spedzali tylko w lozku , absolutnie;) zastanawiam się tylko co on sobie o mnie pomyslał , jak wylądowalismy w łózku , przeciez równie dobrze mogł pomyśleć , że robie tak z kazdym kac znowu powrócił :(

no własnie reguły nie ma ja nie potepiam cie...nawet uwazam ze ok chcieliście bylo nie jestem typem " mocherowego beretu " ale kobiety twardo stojacej na ziemi ciesz sie zyciem ale obserwuj ...chyba tak najlepeij byc swiadomym tego ze moze byc roznie..nawet jesli kochasz kogos lat 20 czy to znaczy ze na zawsze ? hmm nigdyu nie mow nigdy tak uważam..ludzi rozwodzą sie po wielu latach razem a co tu mowic o jednym spotkaniu :)

spokojnie...co sobie pomyślał ? hmm jak jest normalny to nic...ty wiesz czy robisz to zawsze jesli nie..to dobrze my kobiety czesciej analizujemy , myslimy faceci nie...wiec spokojnie czekaj na bieg wydarzeń a kaca nie miej ..nie masz 15 lat :)

Wiem własnie , ze mezczyzni podchodzą do tego nieco inaczej , mniej generalizuja , myślą o zaistniałych sytuacjach...wiem tez , ze nie pozostaje mi nic innego jak tylko poczekac i zobaczyc co czas pokaze , nie zmienia to jednak faktu , iz mój kac morlany powrócił i mam wyrzuty sumienia ...eh ...naprawde nie jestem kobietą ktora kocha sie z facetem na pierwszej randce , ale nie wiem czy on mi w to uwierzył :(

uwierzy ...powodzenia

Jak było super to czego żałujesz?? Drugi raz taka okazja ci się nie powtórzy :)

Własnie to jest tak , ze było naprawde super i wyjatkowo ale nie chce aby pomyslał , ze jestem łatwa :O :(

ja bym dal kosza dziewczynie, ktora poszla z kims wczesniej do lozka na pierwszej randce

czyli myslisz wagina?

z nim uprawialas?

na pierwszej randce

do jakich kilku randek a skad bys o tym wiedział , ze ona wczesniej poszła do łózka z facetem na pierwszej randce?

;)

Kurczę kochani, już jutro spotkanie , ciekawa jestem czy sie nie rozmyśli ;)

mnie tez się to zdarzyło, ot poprostu - tak wyszło, bylismy para prawie 3 lata, przestałam myslec o tym że to nie wypada bo przecież nadal byl ze mną i jak twierdzil to nie miało znaczenia ale przy kłótni przed rozstaniem usłyszałam "tylko dziwka idzie do łóżka na 1 randce" zapamietaj to sobie i nigdy tak nie rób bo na takiego jak ja juz nie trafisz a jednak.....kazdy facet nawet ten nalepszy przypnie łatkę dziwka

Kochana no wspołczuje Ci bardzo :( mam nadzieje , ze mi sie to nie przydazy...

bohaterko topiku? znajomość się rozwija?

też jestem ciekawa tego jak sprawa się rozwinęła...? :) pozdrawiam!!!

skończyło się na pierwszej randce

Też przespałam się z facetem na drugim spotkaniu. Sama nie rozumiem jak do tego doszło :( Spotkaliśmy się 2 tygodnie wcześniej na imprezie znajomych, od razu wpadliśmy sobie w oko. Potem rozmawialiśmy kilka razy przez telefon, bardzo mi się podobał, spotkaliśmy się na kolejnej imprezie rozmawialiśmy, tańczyliśmy i stało się. Został u mnie na noc, przytulał, rozmawialiśmy do rana. Obudziłam się z przekonaniem, że to nie koniec. Potem wysłał jeszcze kilka sms i zamilkł. Minęło 2 tygodnie. Ja mam swoją dumę i też się nie odzywam. Pewnie uznał mnie za łatwą, ale moje sms czy tłumaczenia nic tu nie dadzą. Czuję się z tym okropnie. Po raz pierwszy od rozstania z moim długoletnim chłopakiem zaprosiłam kogoś do siebie na noc. Wiem, że za wcześnie poszłam z nim do łóżka, popsułam naszą znajomość :( Szkoda bo bardzo mi się podobał i po raz pierwszy od kilku lat poczułam coś więcej. Przykro mi, że tak zakończył znajomość. W końcu ma 30 lat, a nie 19-naście. Taka rada dla facetów, jeśli prześpicie się z dziewczyną i nie chcecie kontynuować tej znajomości, napiszcie, jej o tym.Przecież można grzecznie zakończyć znajomość, pozostawiając po sobie miłe wspomnienia i szacunek u dziewczyny. Bo traktują ją jak szmatę, sami siebie traktujecie jak d****arza.

przecież wiadomo,że to zalezy od charakteru a nie czy seks jest na pierwszej,czy kolejnej randce. No bo kiedy niby nie jest się łatwą?Jak gość chce isć do lózka na 1ej randce to jest OK,ale kobieta w tej samej sytuacji to szmata?Hipokryzja i już.

Moim zdaniem to nie ma znaczenia. Inaczej pisząc - jeśli facet jest nastawiony na seks, to się tego nie zmieni. Jeśli uważa, że kobiety mają mniejsze prawa w tej kwestii - to też tego nie zmienicie, chociażbyście czekały do ślubu. Bez sensu są "wyrzuty sumienia" czy myśli, że coś się zepsuło, że może jak by się dało/ nie dało na pierwszej randce, to byłoby lepiej. Aaaaaale.... odwlekając decyzję dajecie sobie więcej czasu. Oczywiście, nie potrzeba seksu, żeby się w kimś zakochać i żeby jego milczenie później zabolało. Ale jednak, o ile nie jesteście zaprawione w bojach i wiążecie seks z uczuciami/przywiązaniem, to jednak po wspólnej nocy będzie tylko gorzej. Co do mnie - wiele związków zaczynałam od seksu na pierwszej randce. Z różnych powodów, ale podstawowym było moje niskie poczucie własnej wartości, uważałam, że może tym go do siebie przyciągnę. I działało w 100%, albo chociaż w 99%. Z perspektywy czasu wolałabym 100x, żeby mnie po ten pierwszej randce olali. Ostatni był ze mną 4 lata i przez cały ten czas traktował mnie jak gumową lalę. Wcale nie uważam, że każdy facet idący do łóżka na pierwszej randce są tacy, jak moi byli. Po prostu ja sobie nie dałam czasu, żeby im się bliżej przyjrzeć. Może gdybym się tak szybko nie angażowała, również w łóżku, zauważyłabym, że nie ma sensu nawet myśleć o kolejnych randkach, ani o seksie. Pozdrawiam dziewczyny i chłopaki, dobrych wyborów życzę!

Baby to są jednak głupie

Kobiety sa puszczalskie