Zachowanie facetów

Naprawdę nie rozumiem facetów,którzy najpierw umawiają się z dziewczyną a potem znikają bez słowa.Nawet jeśli są to 3 spotkania,lub 4 to uważam że dziewczyna zasługuje na jakieś choćby banalne wyjaśnienie.A nie taka zachodzi w głowę co ja zrobiłam że on się nie odzywa,może coś mu się stało D.I tak myśli głowi się denerwuje nie śpi po nocach.A przecież zamiast milczeć mógłby powiedzieć choćby tyle, że np."jednak stwierdziłem ,że nie chcę na razie związku, ani żadnej bliższej relacji jest mi dobrze samemu",albo "mam teraz ważne sprawy,którymi muszę się zająć nie możemy się spotykać wybacz".Koniec kropka.Przynajmniej sprawa jest w jakiś sposób jasna(nawet gdy to jest ściema).ale przynajmniej kobieta wie,że to jest zakończone.I ma o nim zapomnieć.A nie myśli a może on się odezwie poczekam jeszcze.I traci życie na kogoś kto nie jest tego wart.Robi sobie nadzieję.A najgorsze jak facet leci w kulki i np.odzywa się czasem i chce się spotkać.Wtedy oczywiście miły czuły a potem ma kobietę gdzieś(wtedy to dopiero ona się głowi czego taki delikwent oczekuje)A po co to.Albo się z kimś regularnie spotyka albo wcale.Jeśli się miało odwagę coś zacząć,a potem stwierdza się że to jednak nie to, lub faktycznie samemu mu lepiej(różni ludzie są)to trzeba mieć odwagę to skończyć.No i nie robić nadziei jak widzi się że komuś zależy,a dla niego to tylko hm luzne spotkania.To lepiej wtedy poszukać kogoś innego,i zakończyć tą sprawę.Ludzie przecież mają uczucia.Ale niektórych kolesi to nie obchodzi(no dobra żeby nie było są też takie dziewczyny).A więc niezależnie od płci nie bądzmy chamscy.Bo kiedyś może być na odwrót i ciekawe jak dana osoba by się czuła.