Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chyba mam nerwicę ...

Proszę wejdźcie, cała się trzęsę

Polecane posty

Gość chyba mam nerwicę ...

Na pewno głupi powód do nerwów, pewnie mnie zaraz tu zjadą niektórzy. Siedziałam sobie spokojnie w salonie z moim tatem, w pokoju był też pies. Nagle pies się zerwał z miejsca i zaczął przeraźliwie szczekać, to fakt, wszystkich domowników denerwuje to nagłe szczekanie, ale nie to mnie tak zdenerwowało. Tato sie podniósł z fotela i zaczął strasznie krzyczeć na tego psa, że jak tak dalej będzie szczekać to ją tak spierze że będzie sikać krwią i tym podobne rzeczy. (to jest moja ukochana sunia kundelek - którą mam od 13 lat). Strasznie sie zdenerwowałam i niestety wydarłam się na tate, poleciały słowa których teraz bardzo żałuję. Jest mi strasznie przykro, jestem zdenerwowana i chyba mam jakiś atak nerwicy albo nie wiem czego bo siedzę w pokoju cała się trzęsę, płaczę i chce mi sie wymiotować. Proszę napiszcie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdza
Otworz okno i policz do 10, oddychaj gleboko, ewentualnie poplacz sobie to bedzie ci lżej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdza
jak nie pomoże to wyskocz z okna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa,33.
Kochanie przytul pieska i go pogłaszcz przykto mi że Twój ojciec to taki cham :( Niedługo ochłoniesz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba mam nerwicę ...
Nie pomaga mi nic, cały czas zalewam się łzami. Jest mi przykro że odezwałam się tak do taty, bo przecież bardzo go kocham, ale jednocześnie tak się zdenerwowałam że myślałam że zawału dostanę jak się poderwał z tego fotela. Już kilka razy mu się zdarzyło tak mówić takie rzeczy a później się tłumaczy że nie miał tego na myśli. Ja się nawet zastanawiałam że jak ja kiedyś z nim dziecko zostawię (jeśli będzie taka konieczność) dziecko będzie płakać a on z takim repertuarem wyleci? Ale przede wszystkim jest mi tak przykro że się tak odezwałam i sama też zaczęłam krzyczeć. W tym momencie mam ochotę się zabić wierzcie mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa, 33.
kopuluję z moim owczarkiem zawsze, kiedy się zdenerwuje. Wtedy też mniej szczeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba mam nerwicę ...
Mój tato nie jest chamem, to ja niepotrzebnie tak się zdenerwowałam i zaczęłam sama rzucać epitetami. Tak mnie poniosło, to pomyślcie siedzicie spokojnie i nagle jak grom z jasnego nieba. Jest mi TAK STRASZNIE PRZYKRO. ja jestem chyba złą córką Boże tak mi przykro jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrościmy problemów dziecko
:) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toonika
też się tak kiedyś wydarlam na tate :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba mam nerwicę ...
Jak Ci się nie podoba to nie czytaj - ot i cała filozofia. A możesz tu sobie rzucać co byś mi zrobił/zrobiła jakbyś mnie spotkała bo na mnie to i tak nie działa:) Jak ma Ci ulżyć to dawaj:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba mam nerwicę ...
Trochę mi już przeszło, tzn przeszły mi te cholerne nerwy, ale nadal przykro mi z powodu swojego zachowania no i....nie wiem co z tym fantem zrobić, czy to mógł być na serio jakiś atak nerwicy? Powinnam się zgłosić do lekarza, jakie mogą być przyczyny? Mam ostatnio nerwowe sytuacje to tu to tam, ale bywało już gorzej. Pytam tych, którzy faktycznie potrafią coś doradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowych jarmarków
No więc tak. Idź pozmawiaj z ojcem, żę go przepraszasz i że nie miałaś nic złego na myśli, ale jednocześnie nie bierz na siebie całej winy, bo to on przecież tak niepotrzebnie zaczął się wydzierać. PO drugie, tak, możliwe że był to faktyczznie jakiś atak nerwicowy, może miałąs w sobie jakieś napięcie którego nie mogłaś rozładować. Staraj się jak najmniej denerwować podczas dnia, rób coś co pomogłoby Ci sie wyluzowac....na raize poczekaj z lekarzem nie ma co tak lecieć od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wroclawianeczkaaaaa9
co takiego powiedzias tacie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba mam nerwicę ...
hm co powiedziałam, zaczęłam strasznie krzyczeć i przeklinać, że zachowuje się jak skurwysyn i takie tam (przyznaję się bez bicia), że nigdy mu tego nie zapomnę, że wiedział doskonale że tak zareaguję (bo nie będę ukrywać że tato nie pierwszy raz takie sceny uskutecznił, nie jest ogólnie agresywny, ale tak zdarza mu się) no i jeszcze powiedziałam, że tak jak on sie zachowuje teraz w stosunku do słabszego psa tak może się obrócić przeciwko niemu bo jak będzie stary to nawet mu szklanki wody nie podam itp. Tatę, w ogóle rodziców, bardzo kocham i prawda jest taka że jak trzeba by było to skoczyłabym za nimi w ogień. Tutaj zdenerwowało mnie to, że nie wiem dlaczego ale od razu po jego słowach stanął mi w głowie obraz małego płaczącego dziecka na które mój tato krzyczy bo np zaczęło niespodziewanie płakać (nie wiem dlaczego od razu tak pomyślałam, może to już początki jakiegoś instynktu macierzyńskiego albo nie wiem po prostu ludzkie odruchy). Nie wiem jak naprawić mam tę sytuację, bo wiem że zrobiłam bardzo źle odzywając się w ten sposób. Nie panowałam nad tym co mówię, mimo że już w momencie mówienia tego żałowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto pójdzie żywcem do nieba?
Po co bierzesz winę na siebie? To on zaczął się drzec . Gdyby tak do psa nie mówił To by był spokój. Cham i tyle . A chamstwo trzeba tepic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba mam nerwicę ...
ale ja mimo wszystko nie powinnam, stąd moje wyrzuty sumienia. Czy ktoś mi może doradzić jak mam z tatą pogadać? Nie powinnam mu mówić że zachowuje się jak skurwysyn to mój ojciec. Wiele mu zawdzięczam i wiem że jest naprawdę dobrym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba mam nerwicę ...
Jeszcze w dodatku wcześniej mówił mi, udzielał rad jak powinien zachowywać się jego zdaniem mój chłopak, to mu też wypomniałam w gniewie, że taki niby specjalista a sam zachowuje się jak cham. no pomóżcie jak z nim pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rftgyhjui6kol;p['
Jak wstydzisz się lub boisz przeprosić go słowami to napisz liścik i położ mu na stole. Ja tak zawsze robiłam jak przeskrobałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba mam nerwicę ...
oj nie no proszę Cię:) nie mam już 15 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba mam nerwicę ...
rozumiem, że to wszystko na co cię stać? nie, dziękuję wobec tego:D:D chyba pójdę pogadać za chwilę po prostu i tyle, ale prawda jest taka że nadal jestem najnormalniej w świecie o to zła. Tu nie chodzi o tego psa, który i tak nic z tego nei wie. Tu chodzi o to, że nie podoba mi się to że tak się odezwac. Trzeba znać granice, ja też nie powinnam tak mówić to fakt, ale nie powiedziałabym nigdy tak jak on. A tato no cóż....było też kiedyś z jakiegoś gównianego powodu że ją wsadzi do worka i utopi, mama go za to opieprzyła. A wiem, że sam ją lubi, często ją wyprowadza, głaszcze i tak dalej. Więc skąd te durne powiedzienia? Przecież mnie też nie raz wkurzy tym swoim skowyczeniem bez powodu, nakrzyczę na nią i każę iść na miejsce ale są pewne granice, pewne rzeczy nie przeszlyby mi przez usta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×