nowe partnerki byłych mężów byłych żon

mam pytanie do kobiet, które są z facetami, z którymi zaczęły związek jeszcze kiedy ich mężczyźni byli żonaci a następnie rozstali się ze swoimi żonami i związali z wami, zaraz ktoś się oburzy i powie coś "pewnie ciebie też zamieni na kogoś za chwilę" itd. od razu mówię, że chodzi mi o poważne związki, nie takie miesiąc czy dwa, jak wam się wydaje, jak zachowałybyście się na spotkaniu z byłą waszego faceta?

a czemu ty sie chcesz spotykac z jego była? jego byla to jego sprawa nie powinien cie narazac na spotykania sie z nia, natomiast jezeli juz do tego dojdzie to zalezy jakie ona ma podejscie ...bo wiesz zostawione zony trafi zlosc,chec zemsty,zlosliwosc, podstepnosc..moze zrobic ci wiele przykrosci no chyba ze baba jest madra i rozsadna- co zdaza sie rzadko-to idziesz ze swoim facetem z podniesiona glowa bo jestes jego partnerka

boisz się, że Ci jego była stara mordę kwasem obleje za dawanie dupska na boku? :D

który jest po rozwodzie.Znam jego zone bardzo dobrze,przyjazniłysmy sie kiedys.Oni sie wprawdzie nie rozstali z mojego powodu,tylko jej zdrady. Po roku jak sie rozwiódł los nas połaczył.Jego zona o tym wie,mam jej numer telefonu,kilka razy z nia rozmawiałam,umówiłysmy sie na kawe,pośredniczyłam pomiedzy nimi w pewnej sprawie,ale jest ok.Ona nie ma zalu,nic mi na niego nie opowiadała.Mieszka z ich córka,ale kontaktów nie maja zadnych. Moj facet tez zachowuje sie normalnie.Czasami jak idziemy na zakupy to mamy okazje w sklepie widziec jego córke i ona nas.Ja sie troche pesze i mówie zebysmy szli osobno,ale on mówi ..a z jakiej racji,ja sie ciebie nie wstydze,z nimi mnie juz nic nie łączy i moge sobie ułozyc zycie po swojemu... Jego zona tez ma nowego partnera. Moje dzieci i ich córka tez znaja sie bardzo dobrze jak byli mali to córka sie przyjazniła z ich córka. Mojej na poczatku to nie pasowałao własnie ze wzgledu na ta znajomosc,ale wiem ze jego córka moim dzieciom tez nic nie mówiła na ten temat ze jestesmy razem. Zaznaczam ze nie z mojego powodu sie rozwiodł!!ale nasze rodziny sie bardzo dobrze znały jak byli razem.

fagas odszedł nie tylko od żony, ale i od córki? bo tak to zrozumiałam, córka to też przeszłość? bo teraz jesteś Ty i Ciebie się nie wstydzi ? i Tobie pasuje taki dziad? jestem rozwódką i mam 2 męża rozwodnika, ale nasze dzieci są naszymi dziećmi, były świadkami na naszym ślubie w USC można ułożyć sobie życie po rozwodzie, można żyć w poprawnych stosunkach z eksami, ale nie pojmuję i nie mam zamiaru pojąć tego, że ktoś wraz z zamknięciem przeszłości twierdzi, że dziecko jest przeszłością na takiego ktosia, to bym nawet uwagi nie zwróciła, rozumiem, gdy z ktosiem wiąże się głupiutka panienka, ale kobieta dojrzała, sama posiadająca dzieci - to już żałosne i wstrętne!

mezczyzni oeniaja sukces swojego zycia na podstawie sukcesow w pracy a kobiety na podstawie faceta wiec jak juz kobieta ma faceta to jest to numer jeden topik a jak wchodzi do tego byla kobieta to sie czuje super i wygranym jakby sie wygralo kongres- faceci to lubia jak sie dwie panienki zabiegaja o niego a najlepeij to zeby nie musial wybierac a jak sie zachowac w oebcniscu tej bylej / moze jak i przy czlowieku a w ogole to lepije omijac bo przeciez moze ona nadal leciec za tym zurzytym penisem http://www.youtube.com/watch?v=TlUAOUzr5zE

chwila,chwila..... nie opisałam tu całej sytuacji bo to zbyt skomplikowane.Moze zel sie wyraziłam.Zamknoł pewien etap swojego zycia,niestety corka jest sama przeciwko nimu i niechce z nim zadnego kontaktu,odwraca sie jak go widzi i nawet mu czesc nie odpowiada.On mimo wszystko chce tago kontaktu z córka tyle ze ona go niechce.Jest juz teraz dorosła i nikt jej nie powie co ma robic a czego nie.Mój dał sobie juz spokuj,stwierdził ze wie gdzie on mieszka i ze zawsze moze do niego przyjsc jak bedzie chciała. Jest miedzy nimi konflikt chyba o głebszym podłozu ja w to nie wnikam ale sama mu pare razy mowiłam zeby jednak walczył o kontakt z córka.Niestety nic na siłe bo do tego trzeba dwóch stron. Piszac to co napisłam wyzej nie maiłam na mysli ze wyparł sie swojego dziecka!!! Ja rozm. z jego zona na ten temat to powiedziała ze on nie ma na to wpływu bo córa jest dorosła a ona ja do niczego zmuszac nie bedzie.

Cos sie konczy, cos zaczyna. Ja tez jestem byla żoną, moj facet to byly mąz . Nie planowalam tego, nie byly mi potrzebne takie akcje. Stalo sie, nabralam pokory do zycia i ngdy nie mowie nigdy... Sytuacje czasem nas zaskakuja i tak naprawde nikt sie nie zna do konca. Z jego byla kilka razy wpadalysmy na siebie. Normalna rzecz, swiat jest mały... Ja te spotkania przezylam bez wiekszych emocji, ona nie wiem jak... A zreszta co mnie to obchodzi.

przecież same twierdzicie , że to wy jesteście od wychowywania a facet tylko od dawania kasy więc w czym problem?

która następna ustawcie się w kolejce głupie baby

no dobra ale baby same się nadstawiają a później płaczą, że wpadły. A najlepsze jest to , że pretensje kierują do faceta , że dzieciaka zrobił. Jakby nie nadstawiały to nie byłoby problemu.

kupić sobie gumek? nie musi myśleć o tym, że z jego spermy może być niechciany potomek?