Strasznie sie boje, musze sie przyznać...

Cos mnie ostatnio podkusilo w sklepie i ukradlam podklad do twarzy o wartosci 25 zl. Miałam wrazenie ze jedna ekspedientka przyczaila mnie , ale gdy placilam za pozostae zakupy u niej w kasie nic nie powiedziala i zachowywala sie normalnie. Wogole w tym sklepie wszystkie ekspedientki strasznie pilnuja klientow. Pierwszy raz cos takiego zrobiolam. To bylo w piatek i spac przez to nie moge. Strasznie sie stresuje ze ona jednak sie kapnela i wezwala policje, tam jest monitoring. boje sie ze mnie zidentyfikuja.... caly czas o tym mysle, stresuje sie i wiem ze cos takiego zrobilam pierwszy i ostatni raz w zyciu.... Nie moge jesc, caly czas boli mnie zoladek.... Czy mozliwe ze jezeli by ktoras przyczaila mnie na kradziezy to ze odrazu mnie nie wzieli na zaplecze? czy to moze jeszcze sie wydac? Prosze pomozcie, napiszcie czego sie moge spodziewac albo uspokujcie, bo juz nie moge z tego stresu... To jest chyba najwieksza kara dla mnie.... teraz jakbym wiedziala ze za przyznanie sie nie ma konsekwencji to bym tam poszla i nawet 200 zll. zaplacila ze ten podklad.... Kurde nie wiem co myslec

Oj no wlasnie strasznie sie boje.... Kiedys tu na forum dziewczyna pisala ze miala duze problemy, bo w jakims tam sklepie ktos cos ukradl i z tasm nagranych w sklepie trafiono do niej, a to nie byla ona, byla jedynie podobna i miala duzo preblemow z udowodnieniem ze tego dnia byla na drugim koncu Polski na szkoleniu.... I pisala ze do niej policja przyjechala dwa tyg. po kradziezy, ktorej ona nie dokonala I ja sie teraz strasznie sytresuje ze i do mnie moze policja tak trafic.... Juz przeczytalam w necie ze kradziez o wart. 25 zl. to wykroczenie i tylko grzywna bedzie za to, ale strasznie sie boje... wstyd przed rodzina i wogole.... Juz nigdy nawet nie dotkne czegos co nie nalezy do mnie bez zamiaru kupna... Boze, nikt sobie nawet nie wyobraza co to za stres... caly czas sie przz to zle czuje, nie jem, zoladek mnie boli, nie zycze nikomu czegos takiego....

A moze nie byla pewna i pozniej tasme sprawdzila... Nie chciala np. robic afery o nic bo ta drogeria i tak juz podupada, ma bardzo duza konkurencje obok i coraz mniej klientow, a jakby nie byla pewna i mnie zlapala, zrobila afere a tu zonk? moze bala sie

nic ci nie zrobia :)

ta mała suka boi się tylko konsekwencji A nie ma żadnych wyrzutów Jakby wiedziała, że może kraść bez konsekwencji to kradłaby ile wlezie Efekty hodowli, szkoda że rodzice robią i nie wychowują, a hodują.Patologia

po prostu idz tam i oddaj ten podklad. Stan przy podkladach i udawaj ze je ogladasz i podrzuc, no chyba go nie uzywasz...

Mam wyrzuty sumienia i boje sie konsekwencji... Nigdy wiecej nic nie ukradne....To jest pewne na 100 % i wspolczuje tym co kradna lub co cierpia na kleptomanie, to uczucie po kradziezy to cos potwornego.... Nigdy nawet nie uzyje tego glupiego podkladu, bo tak naprawde wcale mi nie jest potrzebny.... Nie wiem co mnie podkusilo.... Po prostu stanelam, ogladalam ksmetyki, wrzucilam go do szyka a pozniej zwinelam w rekaw....... Do konca zycia to zapamietam, chcialabym isc to teraz oddac....

oj nie przesadzaj kradziez o takiej wartosci to nic takiego ludzie wlamuja sie kradna samochody i inne zeczy i nie czuja takiego strachu jak ty a ty wzielas jakis glupi podklad nie pekaj :)

No własnie pekam.... Kurcze no... Wyrzuty wyrzutami, ale strach przed konsekwencjami jest wiekszy chyba jednak...

sluchaj nie zlapali cie na goracym uczynku to teraz nie masz sie czego obawiac nic ci nie zrobja spoko :)

Dzieki bardzo za uspokojenie minimalne, bo jeszcze z tydzioen bede chodzial roztrezsiona... Wtedy jak wrocilam do domu to tak na mnie stres zadzialal ze musialam napic sie hydroksyzyny....

hehe widac ze nie jestes rasowa zlodziejka i jestes pozadna dziewczyna dla tego masz stresa