Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość studentka studenkta

Mój chłopak vs jego studia... Pomóżcie, co myśleć?

Polecane posty

Gość studentka studenkta

Mój chłopak ma prawie 24 lata. Zaczął kiedyś filologię angielską, ale rzucił na 3cim roku z przyczyn rodzinnych. Nigdy nie wrócił na te studia, zmienił miasto i uznał, że studia nie są mu wcale potrzebne. ;O Potem poznaliśmy się, przekonałam go, że warto jednak mieć wyższe wykształcenie, zaczął całkiem inny kierunek, zaocznie. Stwierdził, że nie ma co wracać do przeszłości. Mineło kilka miesięcy i mówi, że to jednak nie to, szkoda mu kasy i w ogóle chyba rzuca. :( Pytam co dalej, mówi, że może wróci na tą filologię, ale musiałby iść na zaoczne, a takich chyba w tamtym mieście nie ma, przeprowadzać się tam nie chce, a w ogóle to nie wie czy w ogóle może jeszcze dokończyć tamte studia po takiej przerwie. :( Nie chcę wyjść na snobkę ąę, ale co będzie za parę lat? Ja studiuję, planuję się dalej rozwijać... on pracuje fizycznie (praca dorywcza dla studentów, oboje tam pracujemy). Stać go na więcej, a mam wrażenie że on ma wyjebane na przyszłość swoją. Nie da się całe życie TAK pracować... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka studenkta
uoupupuppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppp nikt nie skomentuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja skomentuje
jak ktos nie chce studiować to nie ma na to rady. nie zmusisz go. on sobie zyje dniem dzisiejszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja skomentuje
Jaki ma zawód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja skomentuje
I radzę Ci się w ti nie mieszać. nie matkuj mu bo za chwilę będziesz musiała za niego zadania odrabiać. A co do przyszłości, marnie widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka studenkta
nie ma żadnego zawodu, skończył liceum ogólnokształcące... gdyby miał chociaż technikum, jakiś fach to bym chyba odpuściła te studia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szamaszobie
wiesz, ja studia rzucilam juz na 5 roku. psychicznie nie daalam rady. wiem jak glupio to brzmi, ale ja chorowalam na sama mysl, ze mam pojsc na uczelnie, nie potrafilam napisac magisterki, nie spalam po nocach, chudlam. wtedy moj facet mi powiedzial, ze wyksztalcenie jest w zyciu wazne, ale nie wazniejsze od szczescia i zdrowia psychicznego. on ma skonczone dobre studia, pracuje w zawodzie. powiedzial, zebym sie nie przejmowala, ze skoro to i tak nie jest kierunek ktorym chcialabym pracowac to nie powinnam sie zmuszac, jesli jestem szczesliwa pracujac jako opiekunka do dzieci to powinnam przy tym zolstac, i ewentualnie probowac edukowac sie tym kierunku. nie kazdy musi byc wyksztalcony, nie kazdy musi byc magistrem. jesli twoj chlopak jest dla ciebie dobry, jesli cie kocha, to jego zawod ma najmniejsze znaczenie. zlaszcza, ze sama mowisz, ze ty bedziesz miala wyksztalcenie i perspektywy dobrze platnej pracy. dacie rade. razem. nie zasze mezczyzna musi zarabiac iecej niz kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauraaa.....
jestem w tej samej sytuacji co autorka , moj chlopak tez rzucil studia, teraz w ogole nie chce zaczynac , tylko ze on wie co chce robic i do tego jemu studia nie sa potrzebne bo jest zafascynowany sportem, szamaszobie - ja bym chyba nie rzucila studiow na 5 roku przed sama magisterka jednak by mi bylo szkoda a do niektorych zawodow wymagaja wyzszego wyksztalcenia niekoniecznie kierunkowego ale taki wymog, no ae jak opisujesz ze psychicznie nie dalas rady to moze cos innego a co studiowalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość entkastudentka**
Nie zmusisz go, jeżeli on nie chce. Uświadom go jednak ż ecałe życie nie będiz epracował dorywczo i bez zawodu i studiów będzie miał trudniej o lepszą pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoohoo
żeby iść na zaoczne nie musialby sie przeprowadzać, zjazdy sa zwykle 2 w miesiacu, ale on pewnie jest typem co tylko szuka wykrętów bo wcale nie czuje potrzeby studiowania:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość entkastudentka**
moim zdaniem on nie chce, nie myśli o tym co będize kiedyś, a to źle wróży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauraaa.....
ale autorko ty masz swoje ambicje a twoj chlopak moze ma inne plany, ja tam nie zmuszam , sama studiuje , pamietaj ze i tak nie kazde studia daja gwaracje pracy i dobrej placy, u mnie w miescie roznica pomiedzy zarobkami osob bez studiow a osob z wyksztalceniem jest tak smiesznie mala ze nie wiem czy sie oplaca isc na te studia 5 lat , zeby zarabiac pare stow wiecej , 300 zl, no porazka - dzis sprawdzalam w UP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szamaszobie
lauraaa studiowalam zarzadzanie micro i macro przedsiebiorstwami. ja nie zaluje, odzylam, znou poczulam, ze chce mi sie rano wstac, ze zycie ma wiele barw. ja popadalam w depresje. nie jestem stworzona do studiowania na sile. zmuszalam sie, bo nie chcialam go rozczarowac. tylk odzieki niemu mialam dosc odwagi by rzucic to i robic to co lubie. za marne pieniadze to fakt, ale z drugiej strony i tak nigdy nie pracowalabym w zawodzie choc znajomi z roku pracuja i zarabiaja po kilka, kilkanascie tysiecy. nie potrafilabym chodzic do pracy przez 35 lat i czuc ze marnuje zycie. dla mnie rezygnacja ze studiow byla najlepszym rowiazaniem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauraaa.....
szamaszobie , no ty tam chyba wczesniej napisalas ze lubisz dzieci, wiec mozesz sobie spokojnie kursy porobic i pracowac w przedszkolu tak- ja pracowalam z dziecmi pare ladnych lat , ale studia tez chce zrobic , jestem w trakcie - no ale jednak jakos powoli do celu :), nie warto sie meczyc , jak cie to psychicznie wykanczalo to bez sensu .. , warto jest jednak pojsc za glosem "serca" i robic to co by sie chcialo, aby nie zalowac pozniej swojego zycia ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×