pytanie do facetów

co byś zrobił, gdybyś w swojej kurtce znalazł numer tel/gg?

nie byłbyś ciekawy kto Ci go podrzucił?

najpierw sprawdziłbym na necie co to za numer a jeśli nie ma to może bym zadzwonił napisał ;)

wyrzuciłbym. Szukaj lepszego sposobu na nawiązanie kontaktu :-)

ja bym pomyślał że któryś kumpel robi ze mnie balona albo że jakaś napalona laseczka chce mnie zerżnąć

Levviatan, a jeśli dziewczyna nie powiedziałaby od razu kim jest, ciągnąłbyś dalej rozmowę czy zakończyłbyś bez mrugnięcia okiem? ponoć facetów pociągają tajemnice :P

zaastanawiająca się. -> zależy jakby wypadła w rozmowie ;] i to czy by ona ciągła tą znajomość do przodu czy tylko po prostu wrzuciła kartkę i dalej nic.

Kiedy właśnie nie ma innego sposobu na nawiązanie kontaktu :( próbowałam już niejeden raz ale facet który wpadł mi w oko nigdzie sam nie chodzi... A do stada nie podejdę. Jeśli to tak strasznie zalatuje desperacją to może powinnam na tej kartce jeszcze coś dopisać? Pomóżcie! Muszę coś zrobić do końca tego tygodnia!

podejdź i go "porwij" ;)

Levviatan, zakładam, że rozmowa będzie nieco drętwa na początku (o ile on się odezwie), ale myślę, że jakoś to się rozkręci... ;) Boję się tylko, że weźmie mnie za jakiegoś paszczura, który nie wychodzi z podziemnej jaskini tylko kryje się przed światem. To pewnie będzie pierwsze co mu do głowy przyjdzie jak zobaczy nr i nie będzie miał pewności od kogo to.

' podejdź i go "porwij" ' :D Możesz to rozwinąć? Brzmi ciekawie :D Dodam tylko że wygląda na dosyć nieśmiałego...

no jak to jak złap za rękę i zaciągnij gdzieś :P

To idiotyczne zachowanie na poziomie podstawowki. Moze i tajemnicze... ale tak kretynsko infantylnie dziecinnie tajemnicze :o Jeszcze bym sie wkurzyl ze mi ktos w kurtce grzebie

To zaciągnięcie jest z góry skazane na porażkę :D Przecież nie zamierzam mu nigdzie grzebać, litości ludzie :/ Wsunę kartkę do kieszeni i tyle. Doradźcie mi, napisać coś oprócz nr czy tylko nr i nic więcej?

up

Raczej nie o to mi chodzi :P Chcę go po prostu poznać.

:/ Mogłam przewidzieć, że nie ma co liczyć na inteligentnych ludzi na kafe.