Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lentita

zakochał się we mnie przyjaciel- co robić?

Polecane posty

Gość lentita

mogłam zawsze na Niego liczyćc, gdy plakałam po nieszcześliwej miłosci aw zasadzie płaczę do dzś On był zwaesze przy mnie. No nie będę opisywać, bo nie jeden raz to tu sama czytałam. Myślałam, że to przyjaźń, prawdziwa fajna przyjaźń. Zwierzałam Mu się że kocham tego gościa, On w sumie też mi opowiadała o dziewczynie, o innych z którymi się spotykał po rozstaniu. Ostatnio byliśmy w większym gronie znajomych na imprezie, On miał nocować u mnie i koleżanki w mieszkaniu, kolezanka poszła spać, a my sobie gadaliśmy, jeszcze trochę wypiliśmy, ale do niczego nie doszło, bodla mnie On jest jak brat. On czasami sobie pozwala na jakieś żarciki o treści seksualnej, ale to były żarty i nigdy do nieczego nie namawiał, nie pakował się na siłę. No i dziś znow na gg opowiadam Mu że miałam straszny dzień, bo widziałam kogoś bardzo podobnego do tego fac który złamał mi serce. No i jjakoś od słowa od słowa on mi mówi, że on przez caly czas probuje mi powiedzieć że czasem chciałby być Nim.... Mnie przytkało, jeszcze to gg anie rozmowa na żywo, więc mu tłumacze, że każdy ma przypisnaą dla siebie rolę w życiu i że tek ktoś jest dla mnie tym kim jest, mężczyzną którego kocham, zawsze będzie. A my jesteśmy dla siebie świetnymi przyjaciółmi i tak to wyglądaa. No to on, że rozumie, że skoro on jest dla mnie tylko kumplem już nigdy nie wróci do tego tematu. Nie wiem co mma robić, nie chcę stracić najlepszego przyjaciela, ale oprócz tego, że już od tylu lat kocham kogoś z kim nie moge byc i stosując różne sposoby próbuje o Nim zapomnieć i to mi się nie udaje to nie chcę nawet zaczynać być zkimś innym żeby nie ranić go będą c znim bez milosci. A jużna pewno nie mojego njalepszego przyjaciela. Tak się kskończyła ta rozmowa. Nie wiem czy powinnam to tak zostawić i udawać, że tego nie było i próbować żeby było tak jak dawniej czy napisać do Niego i umówić się na rozmowę o tym?? Na pewno ktoś był w takiej sytuacj, czy to znaczy że straciłam przyjaciela na zawsze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alentita
zawsze rozmawiałabym o takich sprawach własnie z nim, a tuteraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pomarańczy...
Ty też go pokochasz swoim posklejanym przez niego sercem. A może już to się stało, tylko paraliżuje cię strach przed zranieniem. Potrzebujesz wiecej czasu. To, co czujesz teraz jest uczuciem z wyższej pólki, bez pożądania seksualnego z twojej strony. Uczucie kruche, jak szkło, bo jesteś jeszcze ostrożna i nieufna. Gdyby odszedł, przestałby się odzywać, zbrakłoby ci go jak powietrza. Pojawiłaby się u ciebie tęsknota za nim. Nie napisałaś, jak długo trwa ta przyjacielska znajomość. Im dłużej tym lepiej dla ciebie, bo z takiej przyjaźni potrafi się zrodzić prawdziwa miłość i z czasem powstać wspaniały zwiazek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alentita
ale ja ciągle kocham tamtego mężczyznę... Już 4 lata, a przyjażźnie się z kolegą ok 5 lat. Nie potrafię wyobrazić sobie tego, że mogłabym z Nim być jako para. Poza tym czy to naparwdę miłość, gdy wstydziłabym się wyjść zNim na spacer, czy gdziekolwiek bo jest ode mnie o 5 cm niższy. Jako z przyjacielem się nie stydzę, to naturlane, ale nie jako z partnerem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pomarańczy...
Moja znajoma jest w kilkuletnim w związku z partnerym niższym od niej o pół głowy. Jest bardzo szczęśliwa:). Ale ty zwracasz uwagę na wygląd fizyczny faceta, więc zasłużyłaś sobie na kogoś bardziej atrakcyjnego od obecnego przyjaciela. Dobrze,że do wypłakiwania się mu w rękaw nie masz poczucia wstydu. Trafił ci się taki nijaki chłopak na złe chwile;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13696
Autorko, zrób co większość lasek w tej sytuacji, a mianowiecie korzystaj z jego uczucia (materialnie, emocjonalnie itd.) w zamian oferując mu swój emocjonalny bagaż i gierki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie generalizuj to po pierwsze
Skoro go nie kochasz to po chuj pyasz nas co robić ? Daj chłopakowi spokój, daj mu do zrozumienia, że kochasz kogoś innego, a jemu kup na zakończenia znajomości Alpha Male Matusza Grzesiaka, co by więcej nie próbował uwodzić kobiety przymilając się do niej ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13696
"Nie generalizuj", takim radom podziękujemy. Przecież autorka nie powinna rezygnować z ramienia do wypłakiwania się tylko dla tego, że rani jakiegoś frajera. A książka, to raczej "No more mr. Nice Guy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie generalizuj to po pierwsze
haha, kobiety wykorzystują frajerów masz rację IMO, ja czytałem książkę Grzesiaka i pomogła mi zmienić moją postawę, lepiej się czuje z tym kim jestem teraz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie generalizuj to po pierwsze
SObą trza być, a nie dupą traktującą laski jak boginie na piedestale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13696
Dyskusje z mężczyznami są nudne gdyż przeważnie zgadzamy się ze sobą. A ja czekałem na soczyste kąski hipokryzji i zakłamania tutejszych lasek. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie generalizuj to po pierwsze
A jak tu się nie zgadzać :P, kiedy przestajesz mieć postawę "miłego gościa" i przyjmujesz nową, intrygującego "złego faceta" to kobiety są bardziej zainteresowane :P. One nigdy nie powiedzą Ci czego tak naprawdę chcą, przeważnie będą pisać, że szukają kgoś czułego, fajnego itepe itede :P.Prawda jest taka, że kobiety dokonują szufladkowania, trafisz do szufladki przyjaciel to się stajesz przyjaciółką z penisem i terapeutą po tym, jak kobietę zostawi jakiś gość. Przyjaźń to droga jedynie do rozczarowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie robic.....
Ja na twoim miejscu przeszlabym nad sprawa do porzadku dziennego. Jego wypowiedz nie swiadczy poza tym jednoznacznie o tym ze sie tak strasznie zabujal. Skoro jestescie przyjaciolmi, to na pewno czuje sie w jakis sposob z toba zwiazany, lubi cie itd, wiec byc moze chcial tylko dac wyraz temu, ze duzo dla niego znaczysz i tyle... Napisalas mu na gg co myslisz na ten temat, on odpisal i sprawa sie wyjasnila. Skoro on juz wie ze to nie on jest mezczyzna twojego zycia, to poruszajac z nim po raz kolejny ten temat, nic juz nie zyskasz a jedynie wprowadzisz go w zaklopotanie. I naprawde nie ma sie czym martwic. Jesli naprawde jest twoim przyjacielem, to bedzie nim mimo tego incydentu, a jesli jednak nie bedzie chcial dluzej kontynuowac znajomosci z toba na starych zasadach, to znaczy ze nigdy przyjacielem nie byl, wiec wtedy tez nie bedzie nad czym plakac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie generalizuj to po pierwsze
Przyjaźń damsko męska to gówno prawda, najczęściej ze strony facetów jest to nieudolna próba dostania się w łaski kobiety. Ja miałem kiedyś przyjaciółkę (jeszcze wtedy kiedy nie wiedziałem nic o odpowiedniej postawie), traktowałem ją jako przyjaciółkę, nic ponadto, ale w pewnym momencie wyczułem, że ona miała mnie zawsze w dupie, bo jak ona miała problem mogła zawsze się wygadać, jak ja miałem problem to ona mnie olewała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest też opcja na odwrót, że ty się podobasz jako facet a ją traktujesz tylko jako kolezankę. Wtedy mają kłopot, bidne. Jak by mu wskoczyć do łóżka, jak on nie chce brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zgadzam się zapach pomarańczy... .... miałam podobną sytuacje, z tym ...że ja nie byłam zakochana w żadnej osobie i przyjaciela swojego też nie kochałam.... zależało mi na nim jak na przyjacielu.... a z jego strony powstało uczucie i to wielkie..... do rozmowy i tak dojdzie prędzej czy później między wami ...jak w moim przypadku...jeżeli go nie kochasz ...to wyjaśnij mu to tak jak tutaj napisałaś.....szczerze z nim porozmawiaj, jeżeli jest twoim przyjacielem...to zrozumie cię i doceni szczerość.... ja do dzisiaj utrzymuje kontakty z swoim przyjacielem...do dzisiaj mogę z nim porozmawiać....ale to już jest przyjaźń trudniejsza uwierz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maliboo.
"Nie wiem co mma robić, nie chcę stracić najlepszego przyjaciela, ale oprócz tego, że już od tylu lat kocham kogoś z kim nie moge byc i stosując różne sposoby próbuje o Nim zapomnieć i to mi się nie udaje to nie chcę nawet zaczynać być zkimś innym żeby nie ranić go będą c znim bez milosci. A jużna pewno nie mojego njalepszego przyjaciela." powinnas mu to powiedziec z drugiej strony moze masz skarb pod reka, ktorego nie umiesz docenic (a ktory moglby byc potencjalnie swietnym partnerem?) poza tym Ile lat mozna wzdychac do faceta, ktory Cie nie chce? Nie uwazasz to za zalosne? no, ale moze to ja jestem nieromantyczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do autorki to ten jej przyjaciel jest nizszy od tamtego i nie ma takich mięśni, to go przekreśliło, mimo zajebistego, wręcz idealnego charakteru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na widok tamtego sprzed 4 lat jej cipka ożywała, a na widok tego przyjaciela jest sucha jak pieprz, i stąd cały kłopot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie generalizuj to po pierwsze
Mystery_ Ja nie mam mięśni rozbudowanych, a jakoś sobie radze. Duże znaczenie ma pewność siebie i postawa, wygląd dobry jest też ważnym elementem, u mnie jest dobre to, że mam 186 cm. więc nadwaga nie rzuca się w oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie generalizuj to po pierwsze
Spadam, dobrej nocy życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13696
Ja jak zwykle przyczepię się do "dobrze"... Tak sobie tłumacz, tą "przyjaźń". Swoją drogą fagas jest niezłą cioto-masochistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IMO wiedziałam że tu wpadniesz ..... kobieca intuicja:D chłopak jest normalny i dobry.... i żaden ciota masochista.... więcej w tej chwili utrzymuje z nim kontakt słowny ... niż spotykamy się .... i ograniczam wszystko jak mogę ze względu na niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13696
I na moje wychodzi. Jest pizdą, która na własne życzenie sobie krzywde robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13696
Mówię, że to on jest pizdą. A swoją drogą szybka jesteś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IMO pisz logiczniej ....żeby można było cię zrozumieć... i do tego trochę kultury w wypowiedziach twoich nie zaszkodziłoby.... chyba że przez takie wyzywanie robisz tutaj furorę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13696
Czytanie ze zrozumieniem się kłania, podpowiem Ci: napisałem "jest" czy widzisz tam gdzieś końcówkę "eś"? A styl pisania jest bezpośrednio połączony z moim intelektem. I tak. Robie furorę bo lachony na chamów lecą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha:D małolatki z kaszką w głowie na chamów lecą ....jak to ty piszesz lachony :D.... a wręcz jestem przekonana ...że na taką trafisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13696
Trafić, to Cię w rzyć mogę za te podłe insynuacje! Dobranoc! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×