mam żal do nauczycielek, żle mówiły

zawsze mnie przekonywały nauczycielki w szkole, że kobiety są bardzo delikatne i łatwo można zranić czynem albo gestem i podarując kwiat kobiecie zawsze zyskam w oczach kobiety i kobieta jest jak kwiat delikatny , więc się kiedyś zapytałem, czy można podarować kobiecie kwiat z doniczką a nauczycielka powiedziała abym nie rzucał doniczką w stronę kobiety i to sobie zapamiętałem ale zapomniałem zapytać nauczycielkę co zrobić , gdy kobieta ma potwornie rozchlebotany zadek i co chwilę cichaczem albo wyraźnie daje znać, że pierdzi potwornie i nawet ludziska we wsi gadają, że Ona jest rozchlebotana i ciągle przeprasza za smród, można jej jakoś pomóc ?

A moja nauczycielka powtarzała, że nawet kwiatkiem dziewczynek nie wolno tykać. A ty od razu z doniczką wyjeżdżasz. :(

no dobra ale dlaczego kobieta każdego faceta odstrasza gazem to nauczycielka nie powiedziała :(

Ale masz traumę. Popłacz sobie to Ci przejdzie :P

każda gazuje i mam łzy w oczach, mam alerggię na kobiece gazy potwierdzone labolatoryjnie , siarkowody i siarkowodany odpadają , łzawię gdy smród poczuję :(