Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

natalia24

co ja najlepszego zrobilam:(

Polecane posty

mam 24lata 2letnia coreczke i jestem zonata od 2lat,na poczatku wszystko bylo super bylismy tacy zakochani swiata poza soba nie widzielismy.Wszystko zaczelo sie dobry rok temu maz mial taka prace ze bardzo malo mielismy czasu dla siebie nie mowiac juz o naszej corce bo na poczatku to mialam wrazenie ze wcale go nie interesuje,bolalo mnie to strasznie bo ja staralam sie bym przykladna zona i matka a od niego nic nie wracalo z powrotem(tylko w lozku bylam dobra dla niego)no az w koncu stalo sie ze poznalam Piotra i swiat nagle nabral kolorow i wszystko wydawalo mi sie ok rozumial mnie jak nikt inny dobrze nam sie rozmawialo byl poprostu w tych trudnych chwilach dla mnie do czasu az zakochal sie wemnie bylo ok bo ja nie szukalam nikogo a juz tym bardziej nie chcialam zdradzac meza,ale on byl cierpliwy pisalismy ze soba jeszcze dlugo rozmawialismy godzinami przez telefon spotkalismy sie kilka razy,no i stalo sie ktoregos dnia stwierdzilam ze zakochalam sie w nim nie bylo chwili bym o nim nie myslala tesknilam gdy nie moglam go zobaczyc nie wyobrazalam sobie nie bycia razem z nim wyznalam mu swoje uczucia zaczelismy ukladac sobie plany na przyszlosc az tu nagle pewnego dnia zrozumialam ze chce zostawic meza nie dajac mu szansy na poprawe i odejsc od niego zabrac corce ojca i stwierdzilam ze nie moge tego zrobic mimo iz uczucia do meza wygasly a Piotra z kazdym dniem coraz bardziej kochalam.no i nadszedl ten dzien w ktorym powiedzialam Piotrze ze nie moge z nim byc nie potrafilabym zlamalam mu tym serce i nienawidze sie za to ,jestesmy w kontakcie bo nie chcialabym go stracic czy w ogole bedziemy mogli zostac kiedy kolwiek przyjaciolmi?czy postapilam slusznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj mi zrobil taki mily prezen
jestes zonata czy wyszlas za maz??:D dalej nie czyta...doczytalam do tego momentu,a jak sam fakt wskazuje dalej nie warto🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj mi zrobil taki mily prezen
i powiedzialam PIOTROWI a nie Piotrze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japikolemasakiera
jestem mężatką - jak już buhaha gdzie się chowają ludzie, którzy nie wiedzą takich podstawowych rzeczy?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość big miś
zapytaj Piotra czy jest meżatka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mezata o tak,nie moge go zostawic chyba powinnam dac mu szanse chociazby ze wzgledu na corke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem żonata więc zapytam
Piotrze co robić :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weź się dziewczyno za
naukę, bo widać z tego co napisałaś że jesteś niewiarygodnie tępa i nie znasz podstawowych zasad pisowni. Nie mówiąc już o Twoich wydumanych problemach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahhahahahahahaaaaaaaaaaaaah
A teraz już nie jesteś żonata tylko mężata?? :D:D MASAKRA!! Skąd się biorą tak tępi ludzie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zajmij się dzieckiem i nauką
a nie bzdurami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy czlowiek nie ma juz prawa sie nawet pomylic?napisalam tu z nadzieja ze ktos moze pszeszedl cos podobnego i poradzilby(poradzila)co kolwiek a nie po to by doszukiwac sie jakichkolwiek bledow w pisowni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja przeczytałam całość
i kurwa, nie było warto :D "powiedziałam Piotrze" wymiata :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj mi zrobil taki mily prezen
sory ale bycie mezatka a zonatym to jest duzy blad i to nie w pisowni:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I*ll Save you all my kisses..
ja Ci współczuję,sama sobie stałaś się wrogiem .. mam nadzieję,że uda Ci się wszystko jakoś ułozyc:) ale przy błęadch się uśmiałam "powiedziałam Piotrze' 'jestem żonata' :D:D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja mam podobnie ja wy
pszeszedł co kolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I*ll Save you all my kisses..
o! i zrobiłam literówkę : błędach :D wiesz co to nie są błedy ortograficzne , tylko bardziej myślowe powiedziałabym,brać ślub nie wiedząc kim się będzie dla męza po ślubie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj mi zrobil taki mily prezen
no dobra...a na temat...tak na prawde to nic jeszcze takiego nie zrobilas...ucieklas do czegos co ci brakuje...fakt...tez sie zdarzylo ale nie bylam jeszce w malzenstwie...(baa nawet sie calowalam z innym majac faceta bo tez mi czegos brakowalo)jedno ci powiem szczerze rozmawiaj z mezem i powiedz ze chcesz poprawy itp itd...ja do dzisiaj mysle o tym z ktorym sie calowalam bo nadal mi sie podoba...ale tylko podoba,nic wiecej to u boku mojego narzeczonego jestem szczesliwa i on daje mi pewnosc ze jestem jego jedyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobilam 2bledy w pisowni moze i wiecej i na podstawie tego chcecie oceniac czlowieka ktorego wcale nie znacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I*ll Save you all my kisses..
no to tak : skoro Cię nie znamy,to jak mozemy Ci w czymkolwiek pomóc? Poza tym,wiesz błedy duzo o człowieku świadczą,nie myśl,że nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teraz mnie zabiłas śmiechem
2 błędy w pisowni?? Napisałaś tak długi tekst nie używając znaków interpunkcyjnych, całość jest w zasadzie jednym zdaniem. Nie da się tego czytać, pustaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie to duzo o czlowieku swiadczy,nie chcialam zostawiac jakiegos zlego wrazenia po sobie czy moze by ktos pomyslal glupia malolata nie wie co to prawdziwe problemy,tak mam dopiero 24lata i moze nie wiem jeszcze duzo o zyciu ale spotkalo mnie juz kilka przykrosci nie bylo latwo majac 15lat wyjechalam z polski i jakos sama sobie radzilam musialam...chyba nie potrzebnie wchodzilam tu i staralam sie w jakis sposob by ktos mnie sprobowal zrozumiec,zrobilam blad wiem chyba sama do konca sie nie bede mogla zrozumiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech bedzie nawet i pustaku,przykro mi ze ocenia sie tu ludzi tylko i wylacznie na podstawie pisowni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaadsfa
PRZY MEZU KTORY PRACOWAL NA WAS mials wszystko,a ten bawidamek to tylko przygoda, ktorej sie balas by sie nie spelnila, gdyz kochasz stabilizacje ktora daje ci maz, dotarlo do ciebie ze ten pseldo kochanek,to tylko urojenie tak naprawde balas sie ze stracisz meza a z kochanka nie stanie sie maz a ty bedziesz rozwodka bez srodkow do zycia, kasa cie pociaga nie milosc, o milosci to ty nie amsz zielonego pojecia!!!MASZ ZAWIROWANIA DEPRESYJNE; PRACUJ NAD PSYCHIKA ONA POTRZEBUJE TERAZ POMOCY; DOBRZE ZE MEZA NIE ZOPSTAWILAS;Ale sadze ze maz cie kiedys zostawi, za to co mu robisz...oszustki te kobiety dzisiejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adelajda82
powiem ci tak jestem po 12 letnim zwiazku z facetem . wczoraj dowiedziala sie ze ma prawdopodobnie kochanke - a to ja czułam sie ze moje małzenstwo rozwaliło sie przez mnie bo przez ostatni czas poznałam innych znajomych , bardziej wartosciowych . mam przyjaciela , który był za kazdym razem tracony , ze to moj kochanek i bll bll bla , a co sie okazuje ze moj maz zdradzał mnie przez prawie rok . I naprawde jesli masz watpliwosc czy ten facet - czyli maz jest tym jedynym . Czasem warto spróbowac , bo zycie ma sie tylko 1 . a zyc z kims zakłamanym to nie zyc lepiej wcal .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Za dużo NA WSPOLNEJ
sie naoglądalas kobito i o glupotach zaczynasz myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak oszukalam meza i nie dobrze sie z tym czuje on wie juz o wszystkim powiedzialam mu bo nie chcialam go dluzej oklamywac,co do pieniedzy to nie jestem z nim dla nich zyjemy normalnie i skromnie i nie potrzeba nam nic wiecej pozatym ja tez pracuje,dalismy sobie obydwoje szanse na ulozenia naszego zycia od nowa ale czy sie uda?nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem, że trudno jest nagle wszystko rzucic i zacząc od nowa, ale powinnas na spokojnie przeanalizowac swoją sytuację i dopiero wtedy podjąc jakies kroki. sama nie wiem, czy zdecydowałabym się na ratowanie rodziny, czy na ryzyko budowania nowego związku. nie chcę CI nic doradzac wprost, bo nie znam sytuacji, ale trzymam za Ciebie kciuki. PS Błędami się nie przejmuj - zdarzają się ;) luz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez ja sobie tego tak nie ulozylam,nie chcialam by sie tak stalo.Moze wszystko za szybko sie potoczylo wyjechalam wczesnie brakowalo mi rodziny i moze chcialam jak najszybciej stworzyc wlasna,szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcialabym kochac go tak mocno jak on mnie bo to dobry czlowiek,ale za duzo stalo sie miedzy nami zaczelismy oddalac sie od siebie przestalismy rozmawiac ,dalismy sobie obydwoje drugo szanse ze wzgledu na jessi bo chcemy by miala sczesliwy dom,a czy uda nam sie czy nie to juz chyba czas pokaze,przynajmniej bede wiedziala ze sprobowalam ratowac to co jeszcze nas laczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×