Mało męscy chłopcy z siłowni

Właśnie wróciłam z basenu, był tam taki jeden, który mówi do dziewczyny coś o białku, ile zjadł itp. Okropne jak się tak bliżej przysłucham... mężczyźni z siłowni są niewolnikami swojego ciała, diet i często narcyzami. Paranoja. Po mimo, że uwielbiam patrzeć na zadbane, lekko umięśnione ciało mężczyzn to jak ich słucham... te mięśnie nie nadrobią męskości. Facet musi być facetem, nie gogusiem zastanawiającym się czy żółtko z jaja mu nie zaszkodzi lub czy pływanie nie pozbawi go masy mięśniowej

Taki facet z siłowni to odpowiednik dziewczyny która gada tylko o kosmetykach i innych tego typu pierdołach-co z tego że zadbana jak w głowie sieczka :P

no niestety ale bez odpowiedniej diety nic się na siłowni nie zrobi. chłopak ma pasję i fajnie, co się czepiasz? ktoś ci na siłę każe się z nim zadawać? "mężczyźni z siłowni są często narcyzami." - to ilu ich znasz?