Niesmialaa...

Jak pokonac strach przed ludzmi...facetami.... Jak jakis chlopak mi sie podoba boje sie podejsc..

spuszcze ci sie do ryja i bedziesz śmiała. A ja bede sie śmiał.... Idziesz na to?????

Z przyjaciolmi - dusza towarzystwa Gdy ostatnio podeszlam do znajomego(przelamalam sie) To jak by mi ktos prad wylaczyl... Nie umielam wynalesc tematu usmiechnac sie ... spanikowalam zaczelam po prostu czuc jak mi serce wali... powiedzialam ze musze isc... Najczesciej tak mam do facetow ktorzy mi sie podobaja Nachodza mnie pytania. A jak jestem za gruba brzydka??! Jak mnie wysmieje?! Czy ktos tak mial???

Mam to samo. Też jestem chorobliwie nieśmiała i wstydzę się płci przeciwnej, nie wyobrażam sobie sytuacji sam na sam, drżę na myśl o pieszczotach, całowaniu, trzymaniu za rękę. Poznałam na studiach takiego jednego, bardzo mi się podoba, ale jeśli on nie podejdzie, to ja w życiu tego nie zrobię...

Świat jest dziwny.

Ja podejsc - podejde o ile mam wczesniej przygotowane jakies 4 tematy i 10 rezerwowych A po 20minutach odzywa sie stara jaa i nawijam jak trzeba. NAjgorsze jest te pierwsze 20-30 minut