Poleciłybyście takiego fotografa?

Zdjęcia są piękne, ale czy one na pewno też takie są na prawdziwych zdjęciach? Chodzi mi tu o jakość, młodzi są bez zadnych mankamentów na twarzy. http://www.fotoszwed.com/plener-1/plener-1.htm

http://www.youtube.com/watch?v=R5kgB9moTLs&feature=related Z tym programem sama zrobisz z siebie Claudię Schiffer. A drogi nie jest. Jeśli cię zainteresowało, to sobie obejrzyj jeszcze inny programik: http://www.youtube.com/watch?v=uUipgKb8Aqk - oczywiście talię można przesunąć w ten sam sposób, co usta modela.

http://www.youtube.com/watch?v=_UoKEgY50Pc&feature=related Tu masz to pokazane lepiej ;-)

www.fotografia-artystyczna.com ZAPRASZAM !!!

Zapewniam, że takie właśnie są prawdziwe zdjęcia, ponieważ wszystkie zdjęcia jakie otrzymuje Młoda Para poddane są obróbce. Oczywiście zdjęcia albumowe obrabiane są bardziej szczególowo. Wiem bo www.fotoszwed.com to moja strona. Skoro już zostałem niejako wywołany do odpowiedzi to polecam równiweż zdjęcia w stylu RETRO jeśli ktoś lubi - również do obejrzenia na stronie.

to chyba reklama

Te zdjęcia są piękne? To chyba żart jakiś. Te zdjęcia są przeciętne, piękne to są np. tutaj: http://jeffascough.com/

Fotoszwed Czemu każde zamieszczone zdjęcie na stronie to inni ludzie? Czy tylko jedno dobre zdjęcie wychodzi ci ze ślubu czy pleneru? Czemu te oczy tak nienaturalnie są ostre ze ma się wrażenie że zaraz wylecą ze zdjęcia? Czemu tak wiele zdjęć jest czarno białych, czy masz problemy z kolorami? Przeróbki na zdjęcia kolorowo czarno białe to sprawa gustu ale dla mnie to wodotrysk psujący smak zdjęcia jako zdjęcia pamiątkowego.

Fotoszwed Jeszcze jedno. Z nudów wysłałam zapytanie do Centralnej Ewidencji Firm zapytanie o firmę i dostałam odpowiedź że taka firma nie jest zarejestrowana. Czy można to jakoś wyjaśnić?

Nocna zmiana - również z nudów pytam ciebie - skąd wiesz, o jaką nazwę firmy pytać? Bo marka to jedno, a nazwa firmy to drugie. Masz na to jakiś patent? Poważnie pytam.

nie ma czegoś takiego jak Centralna Ewidencja Firm :D co za pustak

Ale jest CEIDG czyli CENTRALNA EWIDENCJA I INFORMACJA O DZIAŁALNOŚCI GOSPODARCZEJ dostępna dla każdego kto posiada internet. Na stronie internetowej musi być wymieniona nazwa firmy lub podany właściciel firmy. O dziwo na stronie Fotoszwed poza nazwą firmy wszystko inne jest utajnione. Nawet nie ma adresu siedziby. Do tego jest dodany napis że mają upoważnienie Kurii Diecezjalnej na fotografowanie uroczystości liturgicznych. Nie ma takiego upoważnienia. To jest zrobione aby sztuczie pokazać powagę firmy. Po to powstał min. CEIDG aby można było sprawdzić wiarygodność firmy. Firmy reklamujące się w internecie muszą podawać nazwę firmy i powinny zamieścić swój regon. Wiadomo że 80% fotografów działa na lewo w czarnej strefie. Ci ludzie czuja sie bezkarni bo tego nikt w naszym kraju nie piłuje.

Do tego jest dodany napis że mają upoważnienie Kurii Diecezjalnej na fotografowanie uroczystości liturgicznych. Nie ma takiego upoważnienia Jest takie upoważnienie.

Nie ma żadnego upoważnienia. Jest zaświadczenie z kurii o ukończeniu kursu lub seminarium poświęconego tematowi jak zachowywać się w kościele i miejscach liturgicznych podczas fotografowania lub filmowania. Najlepiej poprosić fotografa który mówi że ma taki dokument aby go pokazał. Tak samo powinno się prosić usługodawce o podanie regonu. Na sześciu fotografów z którymi rozmawialiśmy żaden nie chciał nam podąć regonu co jest obowiązkiem usługodawcy.

Czy nazwiemy to "zaświadczeniem o ukończeniu kursu dla operatorów aparatów fotograficznych i kamer wideo", czy po prostu upoważnieniem do fotografowania i filmowania podczas mszy ślubnej, nie ma znaczenia. Na jedno wychodzi. Potocznie mówi się na to "pozwolenie na fotografowanie".

hej potocznie to ty jestem pewnie fotografem? Zaświadczenie a pozwolenie to całkiem co innego. Pozwoleń ma w kraju tylko kilka osób związanych z Episkopatem i kilkoma redakcjami. Zaświadczenie nie daje żadnych uprawnień a jedynie informuje że gościu który je posiada wie w jakich momentach może robić zdjęcia a w jakich nie może. Ksiądz przed ślubem widząc takie zaświadczenie nie musi poświęcać swojego czasu na tłumaczenie co i kiedy wolno a co nie. To fotoziutkowie potocznie zrobili dla dodania sobie powagi zezwolenie czy legitymacje. Tak jak manipulują niby tymi pozwoleniami tak samo manipulują zamieszczanym materiałem na swoich stronach. Racja że większość robi zdjęcia na czarno bo nie ma nad tym nadzoru Urzędu Skarbowego.

Niektórzy mają manię szukania we wszystkim manipulacji i tworzenia teorii spiskowych. Tak, jestem fotografem i pracuję legalnie, tzn. mam zarejestrowaną działalność gospodarczą. Posiadam też zaświadczenie o ukończonym kursie liturgicznym dla fotografów, które POTOCZNIE nazywa się pozwoleniem na fotografowanie podczas mszy ślubnych. Nie musisz mi tłumaczyć czym jest to zaświadczenie, bo doskonale wiem. Nie rozumiem na czym niby miałaby polegać manipulacja w tym przypadku. Zaświadczenie przecież upoważnia do fotografowania mszy ślubnych. Co ciekawe, nawet księża czasami pytają "a pozwolenie jest?" Nie odpowiadam wtedy "nie szanowny księże proboszczu, nie mam pozwolenia, mam zaświadczenie". Po prostu pokazuję zaświadczenie i tyle.