czy to schizofrenia

Dokładnie... diagnozy tu nie usłyszysz.. Lekarz to zdiagnozuje, a do psychiatry mozna pójśc bezpłatnie, na ubezpieczenie... I jak zobaczysz ludzi w poczekalni, to sama sie przekonasz, że oprócz tych, po których "na oko" widać, że są chorzy, sa też, którzy wydaja się byc całkiem zdrowi :)

czytam dużo literatury psychiatrycznej i różne fora. Mam chorą matkę, przez nią sie tym zainteresowałam. Polecam blog "schizoidalna samotność" - pisze go schizofreniczka, opisuje dokładnie swe myśli, uczucia, ciekawe i pouczające....

Tak to - czyli nie jestes chora na żadna chorobę psychiczna?? :) Bo nawet zdrowy człowiek w chwili dużego stresu, przeciążenia, niedosypiania może miec jakieś omamy słuchowe, czy wzrokowe... To jest normalne i wystarczy porządnie wypocząć... Schizofrenik wie, że jest chory, jak zrozumie ta chorobe i podejmie leczenie, wtedy, oczywiście, bedzie sie nawet do tego otwarcie przyznawał...

98493849 - wiec chory na schizofrenie wie ze ejst chory? Oczywiście że może wiedzieć.... Schizofrenia to królowa chorob pscyhicznych- u każdego prawie człowieka przebiega inaczej. Głównie objawia sie stanami lęlowymi, czasem anhedonia, pustką uczuciową, mogą byc natręctwa... Halucynacje wcale nie musza występować. Często są zaburzenia myślenia- i to one w połączeniu z halucynacjami utwierdzają chorego w mylnym przekonaniu, że jest zdrowy.

a ja uwazam ze autorka najgorsza rzecza jaka moze zrobic to czytanie forow internetowych ,literatury pod tym katem i nakrecanie sie!!!!!! niestety do takich spraw trzeba miec duzo dystansu,bo ja bym niektorym tu cos udowodnila: wpiszcie sobie na jakims forum: mam silne drzenia miesniowe,po kilkadziesiat razy na dobe w roznych miejscach ciala.Diagnoza internautow: sm albo borelioza;/;/ szkoda ze nikt tam nie wpadnie na pomysl niedoboru magnezu... wiele osob sie nawzajem nakreca,mowiac ze np z nerwicy wyjsc sie samemu bez lekow nie da itd,mam doskonaly przyklad tego ze owszem da sie. eeehh szkoda gadac czasami.Autorko...z calym szacunkiem do osoby piszacej tego poleconego bloga-nie czytaj tego. U mnie na studiach na zajeciach z psychiatrii pani dr powiedziala nam ze 90 na 100 studentow po jej zajeciach ma objawy wszystkich chorob psychicznych...(nie musze dodawac ze objawy mozna przypasowac do siebie??) to samo bylo po internie...sama tez mialam chwile gdy wydawalo mi sie ze mam to czy tamto...na szcescie bylo to tylko chwilowe i zupelnie normalne bo moje wkrecanie sie skonczylo sie po okolo tygodniu;))

98493849 - to twoja matka pierwsza zauwazyła, że jest chora?? Czy wy jako rodzina pierwsi to zaobserwowaliście??

chcialabym cos skorygowac: schizofrenia moze miec rozne objawy u roznych pacjentow.jedni moga czuc ze cos jest nie tak,inni moga miec omamy sluchowe lub wzrokowe i rowniez czuc ze to nie jest normalne,jeszzce inni beda mieli omamy ale komoletnie nie beda zdawali sobie sprawy ze maja zaburzenia...

"niestety do takich spraw trzeba miec duzo dystansu,bo ja bym niektorym tu cos udowodnila: wpiszcie sobie na jakims forum: mam silne drzenia miesniowe,po kilkadziesiat razy na dobe w roznych miejscach ciala.Diagnoza internautow: sm albo borelioza;/;/ szkoda ze nikt tam nie wpadnie na pomysl niedoboru magnezu..." ja tez to mam :) zdrowi ludzie tez maja fascykulacje :) ostatnio nawet specjalnie się o to zapytałam na zajeciach z neurochirurgii :) a co do schizofrenii... pisze to, co sie i na studiach dowiedziała i od psychiatrów i co wiem z autopsji...

Edyciak a skad mam wiedziec ze jestem chora psychicznie..moze jestem moze nie..tak dlugo jak moge z tym zyc i nikomu nie szkodze nie bede sie leczyc. ratowniczka medyczna to jedyna osoba ktora tu sie madrze wypowiada.

Edyciak, po co piszesz o czymś o czym nie masz pojecia? są postacie schizofrenii przy których nie ma w ogóle halucynacji ani zaburzeń myślenia. Poczytaj sobie w wikipedii o schizofrenii prostej. A to czy chory ma świadomość choroby jest związane głównie z rodzajem zaburzen jakie ma- głównie chodzi o zaburzenia myslenia. Jeśli zaburzenia myslenia są zaawansowane, to nie wytłumaczysz za żadne skarby świata tej osobie, że jst chora. Musi zacząć brać leki, i pod ich wpływem dopiero, jak jej myslenie wróci do normy, można choremu zacząć uświadamiać fakt choroby.

A tak podsumowujac, schizofrenia jest trudna do zdiagnozowania nawet dla psychiatrów, bo jej objawy sa bardzo szerokie... I różnie sie może zaczynac ta choroba, jedyne co ma wspólne, to najczęściej zaczyna się w młodym wieku... I jej leczenie trwa różnie, najczęściej ok. 2 lat i może dojść nawet czasami do całkowitego jej wyleczenia... Moze zwyczajnie jestes przemęczona...

matka mojej przyjaciolki ma schizofrenie. znam ja od 20 lat. pamietam jak jej matka raz odebrala telefon i widocznie nie wziela tabletek czy cos takiego..no tragedia co za bzdury opowiadala...tak na tabletkach calkiem normalna jest tylko troche powolnie mowi.

Żyję ze schizofrenikiem pod jednym dachem!!!!! Więc chyba kurwa wiem, o co chodzi!! Sama ledwo co żyję, bo juz nie potrafie dłuzej wytrzymać w takim domu!!! Ile juz psychiatrów zjeździłam i poradni... A wikipedia to rzeczywiście skarbnica wiedzy...

edyciak, ja tez, tylko masz zaskakująco mała wiedze na temat tego zaburzenia, dziwię sie że nie poczytałas niczego.... :( ratowniczka medyczna- a mieliście na zajęciach o objawach negatywnych schizofrenii? Wiesz czym skutkuje nieleczenie?

a ja się dziwię, że wiedząc, co to znaczy, udzielasz mi takich idiotycznych rad! No i jeśli tylko wikipedie czytasz, to rzeczywiście jest się czym chwalic... A jak swoja matke zaciągneliście do lekarza??

Ja ci moge powiedziec czym skutkuje nieleczenie... Tym, że schizofrenik pozabija wszystkich dookoła, a na końcu sam siebie..

Edyciak- a gdzie ja powiedziałam że czytam wikipedię tylko? Tobie ja polecam, bo informacje sa podane w prosty i przystępny sposób, nawet dla laika. Sa różne rodzaje schizy, a ta o którym zapewne piszesz, to schizofrenia paranoidalna i to mocno zaawansowana.

Edyciak, ja ci nie udzielam żadnych rad, pisze do autorki.... Kto jest tym schiozofrenikiem co z nim mieszkasz, mąz? Nie chce sie leczyć?

Tak?? Ale moja matka ma 50lat.. i to tu nie pasuje... Bo schizofrenia zaczyna sie w młodym wieku.

z reguły.... w mlodym. przecież w necie masz wszytko, atatystyki, czy google bolą?

niekoniecznie w młodym

w mlodym tzn. najcześciej na początku stuidiów, itp. trochę inaczej u kobiet i inaczej u męzczyzn. Chyba ten wiek po 40 u kobiet tez jest niebezpieczny-- menopauza w końcy powoduje różne zaburzenia.... W ogóle dyskusja o wieku nie ma sensu- na raka większość choruje po 60, co ma znaczyć że nie można zachorowac jak sie ma lat 20?

Moja mama na to choruje, znaczy ona nie wie, że jest chora... PIsałam kiedys tu o tym, jak to znajdę, to sobie mozesz poczytac, co tam pisałam... I nasza rola właściwie polega na tym, żeby jednak udowodnić, że ta choroba zaczęła się dużo wcześniej, tylko może nie dawała takich objawów bardzo widocznych... ale babka (mama mamy) nic nie chce powiedzieć, zawsze mówi, że mama była zdrowa, że zadnych z nia problemów nie było. A juz ojciec sie nawet od obcych ludzi dowiedział, że jak mama miała dwadzieśćia parę lat to się kilka razy wieszała... ale babka udaje, że nic nie wie..

Ale w definicji schizofrenii jest napisane, że pierwszy epizod ma miejsce mniej więcej w wieku 20-30 lat.. Tak mi psychiatra powiedział.

To znaczy że miała jakies zaburzenia wcześniej. A teraz bierze leki?

A choroba bardzo podobną do schizofrenii są tzw. zaburzenia urojeniowe... to jest wręcz prawie to samo, z tym, że nie ma tam mowy o wieku, a leczy się to inaczej. I ten psychiatra właśnie nie wie, która z tych dwóch ma moja mama...

Nie bierze żadnych leków. My ja musimy na siłę do psychiatryka wsadzić, tylko ojciec się z nia trochę cacka, bo juz od listopada ja tam wsadza i nic z tego nie widac, ja bym sama to wszystko załatwiła, ale jakbym miała kasę, a nie zarabiam jeszcze...

Schizofrenia uważana jest za chorobę ludzi młodych (późna adolescencja i wczesna dorosłość), chociaż jej wystąpienie możliwe jest w każdym wieku. Pierwsze objawy ujawniają się zwykle w okresie dojrzewania, a więc wtedy gdy zaczyna się właściwa strukturalizacja osobowości. Najpóźniej ujawnia się postać paranoidalna. Początek choroby występuje typowo wcześniej u mężczyzn niż u kobiet, ze szczytem zachorowań u mężczyzn przypadającym na 2028 rok życia, a u kobiet na 2632. Bardzo rzadko dochodzi do zachorowań w wieku dziecięcym lub po 45 roku życia (15% przypadków). Prawdopodobieństwo zachorowania na schizofrenię dziecięcą wynosi mniej niż 1:10000. W dzieciństwie jednak spotyka się zwykle mniej typowy obraz schizofrenii, z dziwacznością zachowania lub mowy, atakami lęku z omamami itd. Należy jednak pamiętać, że autyzm dziecięcy, przez lata utożsamiany ze schizofrenią, dziś stanowi odrębną jednostkę kliniczną. Schizofrenia, która pojawia się po raz pierwszy w okresie pełnej dojrzałości lub starości, okazuje się nierzadko nawrotem; przebyty w młodości epizod chorobowy mógł minąć niepostrzeżenie. Może też wiązać się z okresem przejściowym, zwłaszcza u kobiet, czy też z organicznymi uszkodzeniami mózgu.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4655103 to mój temat, który załozyłam kilka miesięcy temu... może się tam przenieśmy lepiej...

Można wystąpiś do sądu rodzinnego o przymusowe leczenie. przysyłają do domu biegłego który bada tę osobę. I potem sąd wydaje opinię. Tyle że jest jeden minus- to wszystko trwa ok. 3 mce. W ostateczności- można wezwac pogotowie, ale jak dana osoba jest agresywna i stanowi zagrożenie dla zdrowia , zycia, itp.