Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bootsyyy

Unieważnienie z powodu natury psychicznej do niespełnienia istotnych obow.małżeń

Polecane posty

Gość bootsyyy

Nie poszłam na rozprawe o uniewaznienie małzenstwa., nie zależało mi na tym, nie bede rozwijac - rozwiedliśmy sie kilka lat temu, bez orzekania o winie, własciwie w zgodzie, jestem teraz w zwiazku, z tego co wiem on jest sam. Dostałam pismo - ze się nie stawiłam bla bla, ze sprawa bedzie prowadzona z 'przyczyn natury psychicznej do niespełnienia istotnych obowiązków małż'...zmroziło mnie :O :O co to dla mnie oznacza???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Płacący
BÓJ SIE......!!! Będziesz płacić podwójną stawkę księdzu-po-kolędzie. I wysyłać comiesięczny przekaz do Torunia. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bootsyyy
aha.. a jakies poważniejsze odpowiedzi?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to oznacza
właśnie to - nie nadajesz się do pełnienia obowiązków małżeńskich. A tak po ludzku: brałas ślub kościelny dobrowolnie, żaden ksiądz cię na sznurku nie zaprowadził do ołtarza. Później zaistniały jakieś tam okoliczności, wzieliście rozwód cywilny - nie pytam z jakiego powodu. A teraz twój kościelny mąż chce mieć czystą kartę - też nie pytam z jakiego powodu. Jeśli Sąd Biskupi orzeknie że malżeństwo było zawarte nieważnie, to znaczy - nie unieważni bo sakramentu unieważnić nie ma jak - ale zawarte nieważnie - to szanowny mąż ma świetna podstawę - ty olewasz, jesteś niedojrzała, niedorosła. I później możesz mieć kłopoty, gdybyś po raz drugi miała parcie na ślub koscielny. Bo orzeczenie może być takie: TY JESTEŚ NIEZDOLNA. Brałaś ten ślub w kosciele z własnej woli? To idź z własnej woli, jak dorosły człowiek, odpowiedzialny za swoje czyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"I później możesz mieć kłopoty, gdybyś po raz drugi miała parcie na ślub koscielny. Bo orzeczenie może być takie: TY JESTEŚ NIEZDOLNA. " nie JEST, a BYŁA w momencie zawierania tamtego małzenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestańcie ją straszyć, skoro nie poszła na rozprawę to znaczy, ze nie było to dla niej ważne. Jeśli zależałoby jej na drugim ślubie kościelnym sama wystąpiłaby o unieważnienie małżeństwa. Autorko, nie masz się czego bać. Ja też bym nie poszła, gdyby mój pierwszy mąż nagle zapragnął unieważnienia małżeństwa kościelnego. Mi na tym nie zależy i szkoda byłoby mi czasu i nerwów na całodniowe przesłuchania. Mam teraz swoją prawdziwą rodzinę, szczęśliwy związek i wolałabym dla nich przeznaczyć ten czas niż na spełnianie zachcianek byłego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bootsyyy
ale nie chciałam iść :) to nie swiadczy o niedojrzałości Nie bede uczestniczyc w tej szopce i mówic ze to nieprawda ze małz. nie zostało skonsumowane :D:D bo taki powó podał mój ex :O ŻENADA!!! jak miałam to udowodnic? ze jednak nie byłam dziewicą, ze małz. zostałe skonsumowane?:D prosze cie....:O Uniewaznienie dostaje dwie osoby - i ja i on, jesli bardzo się uprą bede musiała się starac zdjecie klauzuli - nie woem dokladnie jak to wyląda, ale uniewaznienie dostane ;) chociaz mi na tym nie zależy. Jak widac papierek to nie wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bootsyyy
mi właśnie szkoda było nerwów i zdrowia... wystarczająco mnie zaperzył jego pozew - z powodu nieskonsumowania małżeństwa ...:O:O nie wiedziałam czy sie śmiać czy płakać... Chciałam sobie oszczędzić tej szopki, nerwów i byc moze sptkania z jego cudowną rodzinką którą powołał na świadków :D:D śmiech na sali...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to oznacza
A dlaczego nie chcesz iść? Boisz się prawdy czy kłamstwa? przecież, jeśli się nie stawisz, to wlasnie w orzeczeniu będzie podana nieprawda. A gdy za kilka lat zechcesz wziąć ponownie ślub kościelny, bo przecież będziesz w myśl prawa kościelnego osobą wolną - czy przystąpisz do tego ślubu w pełną świadomością i odpowiedzialnością? Wiedząc, że wyrok jest oparty na kłamstwie, - co oznacza, że wobec Boga twoim mężem jest nadal ten pierwszy. Odważysz się? Wiesz, czasem nas ponosi złość, nie chce się walczyć, nie chce się zeznawać. Ale przecież tu chodzi o twoje sumienie, nie o papierek, bo papierek do dają w USC. Mogą niewierzący pisać sobie co chcą. Ale jak wiem, że kiedyś przychodzi moment zastanowienia, chwila prawdy, to co wyśmiewane staje się najważniejsze. A sumienia nie da się zagłuszyć, wiem coś o tym. Powiedz, czy ktoś cię zmuszał do ślubu kościelnego? Pamiętaj że nieobecni nie mają racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taajasne ma całkowitą rację. Unieważnienia małżeństwa kościelnego nie możesz dostać z powodu tego, co jest teraz albo co zaistniało już po ślubie. Twój mąż musi udowodnić, że w momencie zawierania tamtego małżeństwa coś było nie tak. Na przykład zdrada, do której doszło po ślubie nie jest podstawą do unieważnienia, ale jeśli jedna strona zdradzała i przed ślubem i po ślubie i druga udowodni, że ta pierwsza podeszła do sakramentu ze złą wolą to mogą uzyskać unieważnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to oznacza, możesz wyjaśnić dokładnie, o co autorka ma niby walczyć? Bo nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bootsyyy
:D:D:D własnie!! o co miałam walczyc?? przed sadem metropolitarnym - ze jednak sie bzykalismy?? ze nasze małzenstwo było wazne bo sie bzyjalismy?? k.. bez pzresady!! NIE CHCIAŁAM BRAC UDZIAŁY W TEJ IDIOTYCZNEJ SZOPCE!! Wtedy by ustalili ze nasze małzenstwo było wazne, tak? i na co mi to? ano ziębi ani hrzeje!!! jestesmy od kliku lat po ROZWODZIE i tak! BYŁA ŻONA --włąsnie :) troche poczytałam na necie... i to co on apodał..nijak sie ma do uniewaznienia...hhmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to oznacza
ale nie odpowiedziałaś, czy siłą cię zaciągnięto do ołtarza. Faktycznie, i byłaś i nadal jesteś NIEODPOWIEDZIALNA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasiek______
Widać twój były ma jakiś interes w przeprowadzeniu tego unieważnienia. Możesz, o ile chcesz sprawę zakończyć bardzo szybko. Wypunktuj w piśmie wszystkie najważniejsze elementy i złóż takie pismo do sądu. Napisz, że wobec Boga uważasz małżeństwo wówczas zawarte za ważne, napisz, że z pełną świadomością wypowiadałaś wówczas słowa przysięgi małżeńskiej, z pełną świadomością przyjmowałaś, że sakrament będzie trwał do waszej śmierci i jest ci obecnie przykro, że kościół chce za wszelką cenę udowodnić, że było inaczej. Wyjaśnij, że twój obecny stan - to że jesteś po rozwodzie nie wynika z faktu, jakobyś lekceważyła wówczas złożoną przysięgę, a fakty, jakie powstały - wasz rozwód, bez orzekania o winie nastąpił dużo później i z faktów niezależnych od wyznawanej wiary. Napisz, że Bojaźń Boża (oba wyrazy z dużej litery) nie pozwala ci na mataczenie tą sprawą, nie pozwala na to, byś kłamała, że było inaczej. KONIECZNIE DODAJ, że ponieważ uważasz zawarty wówczas związek za prawidłowo zawarty przed Bogiem, nigdy nie masz zamiaru ubiegać się o jego unieważnienie, a co za tym idzie oszukańcze powtórne wstąpienie w nowy sakrament. Dodaj, że sprawa jest dla ciebie bardzo bolesna i dlatego prosisz Sąd, by wyjaśnienia przyjął i nie powoływał cię więcej na świadka. Nawet siedmiu kardynałów nie pomoże - Sąd Biskupi po takim oświadczeniu pozew oddali a ty będziesz mieć po prostu spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jasiek zacieram ręce
bo uwielbiam manipulacje i sycę się cudzym nieszczęściem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jasiek zacieram ręce
jasiek, jest 15,oo godzina miosierdzia, może podpowiedz autorce zeby wpisała KONIECZNIE że codziennie odprawia koronkę do Miłosierdzia Bożego - nawet 7 szatanów nie da rady i uwierzy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bootsyyy
dzięki Jasiek.. ale po co mi to ?:D:D na siłe udowadniać, w sumie to nie leży w moim interesie a szarpac sie i tracić nerwy...? nie bardzo mi się chce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość notopoco
to na cholerę piszesz o tym na forum? Poza tym w zarzucie o niedojrzałości do małżeństwa nie chodzi tylko o seks :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Płacący
To po kiego chuja* ty lazła do ołtarza? *z naciskiem na "chuja" (aczkolwiek "kiego" też wymaga odpowiedzi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasiek______
piszesz bootsyyy, że masz swój nowy związek i nie chcesz rozgrzebywać starych brudów I MNIE SIĘ TO BARDZO PODOBA. Jesteś uczciwa wobec siebie, nie tęsknisz za tym, że znów ci zagrają organy, że znów założysz welon, bo wiesz, że takie rzeczy są niepowtarzalne. Być może on spotkał osobę bardziej pruderyjną i to jemu jest potrzebny teraz papierek, że coś było nie tak, że należą mu się znów organy i na nowo wiązanie rąk stułą. Tylko czy to uczciwe? No powiedz sama? Skoro on jest nieuczciwy i kłamie przed kościołem, to ty możesz powiedzieć chyba prawdę. To, że żyjesz w innym związku to nie znaczy, że dla kościoła jesteś niewiarygodna. Napisałem tak, bo brzydzę się manipulacją, odwoływaniem czegoś, co uroczyście przysięgaliśmy z pełnym przekonaniem, że ten związek będzie do końca traktowany poważnie. Bo to przecież nie był spektakl, nie była to zabawa? Ty, odniosłem wrażenie, to rozumiesz. On nie i gnojkowi najwyższy czas to uświadomić. No chyba, że chcesz wejść w ten kierat, ale uwierz, na jednym przesłuchaniu się nie skończy, a i tak wynik będzie nie po jego myśli. Kościół, szczególnie teraz, pod panowaniem Benedykta XVI bardzo rzadko małżeństwa unieważnia. Potrzebne ci wracanie do tamtych spraw? A jak nie, to jednym oświadczeniem całą sprawę możesz utrącić. On będzie miał ci za złe. Ty chyba będziesz sibie bardziej cenić, że nie wciągnęłaś się w brudną gierkę, że w sytuacji, która się wytworzyła między wami - upadek związku - potrafisz zachować bezstronność i obiektywność. Zrobisz, jak będziesz chciała, ale pamiętaj - nieobecni nie mają racji, a ty nie wiesz, jak cię przed kościelnym trybunałem twój były obsmarował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achhhh
Brawo Jasiek!!!!! I wcale nie uważam, ze jak małzeństwo jest złe, to trzeba w nim tkwić. Ale takie zakłamanie i to w kk mnie wkurza totalnie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jasiek
zakłamanie to nie jest w kk, tylko w ludziach. Najpierw leci jedna z drugą po białą kieckę, bo ślub kościelny, a za chwilę mówi, że to była "szopka".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bootsyyy
a pto forum bo pytam: CO TO DLA MNIE OZNACZA?? ciężko zrozumiec? :O nie, nie jestem z tych co lecą na białą kiecke :O jesli to wypowiedzi osób do lat 25 to jeszcze maja 'usprawiedliwienie' niedojrzałośc itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty naprawdę jesteś głupia jak
but infantylna kobiecinko nie chcesz zadbać o własne sprawy, chcesz, by eks osrał Ci opinię i nadal robił z Ciebie idiotkę, ok! masz prawo tylko daruj nam, nie zakładaj kretyńskich topików

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bootsyy
gratuluje inteligencji i kultury osobistej kondolencje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złożyć pozew w sądzie
zawsze można :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×