problem z niekształtną szczęką! Kto ze mna? :(

mam z nią problem,. tzn chodzi o żuchwę. jest wysunieta do tylu, wyglada to okropnie, bo widac mi skore, i jakbym miala 2 podbrodki..trzeba ja wysunąc do przodu. mam 18 lat, mowie wam - wygladam strasznie, widze siebie na zdj/filmach, to az mi siebie żal. do tego jestem chuda, a osoby chude nie maja dwoch podbrodkow:( Jaki lekarz, z jakim mam rozmawiac, czy jest to reundowane w moim wieku czy juz nie..? prosze o pomoc..:(:O

musisz iść na konsultację do chirurga szczękowo-twarzowego, pogadaj ze swoim dentystą, on powinien znać kogoś tej specjalności. nie wiem jak wygląda refundacja tych zabiegów

mama twierdzi, ze nie moglabym lekarzowi powiedziec, ze typowo o wyglad chodzi, bo wtedy wysle mnie do chir.estetycznego, i to by bylo jak na zasadzie operacji plast(czyli płatne). lepiej mowic, ze problemy z jedzeniem, ze przeszkadza itp..

gadalam juz ze swoim, powiedziala mi, ze najpierw musze zalozyc aparat na zeby(bo mam problemy z gornymi zebami-diastema), a pozniej martwic sie o tą szczeke..:(tyle ze ja, nie chce czekac az do momentu kiedy zdejme aparat..a chcialabym go zalozyc jak wyjde z Liceum, czyli za kilka miesiecy, i az rodzice beda mieli kase..czyli naprawde dlugo...a ja juz teraz sie wstydze!!!!!!!:O:O:O :(

kilka miesiecy - mialam na mysli, przeczekujac mature..czyli po maturze.

nie, nie, nie! Twoja mama nie ma racji. Jeśli masz cofniętą żuchwę, to jak najbardziej kwalifikujesz się do leczenia, i to nie estetycznego. Taka wada nazywa się retrognacja (tylożuchwie) i właśnie ze względu na kłopoty z jedzeniem itp. powinna być leczona. Aż dziwne, że do tej pory nie miałaś zrobionej korekcji.

tzn kolezanko/kolego - moge normalnie jesc, tu chodzi tylko o wygląd:) ale tego lekarzowi powiedziec przecie nie moge, bo bede placic, czyz nie?:)

a ja zalozylam wczoraj aparat i strasznie mnie zeby bola ja pikole

a to już chyba zależy od lekarza ;)

moja mam nie chce tam dzwonic, bo ciagle jej sie nie chce..jest zreszta uzalezniona od roslin, caly dom jest teraz w kwitkach z dzialki itd, a ja sama sie nie popytam lekarzy, nie bede dzwonic..mowie jej jakie to dla mnie wazne, a ona juz to odklada tak okolo roku:( ryczec mi sie chce, czasami nienawidze mojej matki:(