Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sarenka ffff

Wiem dlaczego pozostane sama

Polecane posty

Gość sarenka ffff

Patrze na siebie i szkoda mi tego, ze w wieku 40 lat mam nienaganna sylwetkę, mlodziutko wygladam, mam dobra prace, ladny domek, ustepliwy charakter a mimo to jestem sama. Do niedawna nie moglam sie z tym pogodzic, ne rozumialam tego, a teraz juz wiem dlaczego tak jest i juz bedzie. A mianowicie dlatego, ze matka nigdy mnie nie kochala, i teraz mimo potencjalnych mozliwosci tak w siebie nie wierze, ba wstydze sie siebie przed ludzmi, chociaz w glebi wiem, ze jestem ok. Od kiedy zaistnial net ja tez tam zaistnialam, tam dopiero bez strachu potrafilam byc w pelni soba, otworzyc sie na facetow, ludzi w ogole, ale szybko sie okazalo, ze tylko tam i nie mam odwagi (paniczny strach mnie ogarnia) na mysl, badz propozycje spotkania sie i kontynuowania znajomosci w realu. Mam 40 lat i taki strach, takie niskie poczucie wartosci, ktore moja mam wciaz utrzymuje mowiac mi kazdego dnia, jaka jestem beznadziejna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polsak
Ja mam ochote na sex, chcesz moze sprubowac przyjade do ciebie i cie pociesze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dudała
bzykniemy się ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polsak
spoko. jestem za

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarenka ffff
dzieki, ale takich pocieszycieli mam na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sarenka -> wątpię aby ktoś ci proponował spotkanie jeśli mu nie wpadniesz w oko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarenka ffff
Poznaje facetow w necie, tam sie z nimi zaprzyjazniam i potem oni zrywaja, albo samo wygasa, bo ja sie nie chce spotkac. W necie tez mozna zaproponowac spotkanie tak czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polsak
to kogo ty szukasz męża???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarenka ffff
a miedzy kochankiem, a mezem, to chyba jest jeszcze tos, kto Cie zwyczajnie pokocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polsak
a wiesz w jakim wieku ma byc mniej wiecej ten don juan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarenka ffff
30-40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polsak
szukasz tylko mlosci? czy czego ogulniej rzecz biorac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarenka ffff
Chcialabym milosci i wszystko co sie z tym wiąże. A jesli chodzi o moje poczucie wartosci, to pewnie nie kazdy szablonowo to odbiera. Ja wsrod ludzi, ktorzy mnie kochaja i akceptuja zachowuje sie bez zachamowan, normalnie, ale aby poznac takich ludzi nie daje sobie szansy, bo czuje sie zlamana. Dziewczyny sie odchudzaja, walcza z celulitem, z grubymi nogami, wiec ja widze codziennie w lustrze, ze ja to wszystko mam takie jak nalezy, ale to nie zmienia faktu, ze czuje sie jak sie czuje jejku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znów_na_lodzie
rozumiem autorkę, też generalnie nie mam na co narzekać: - koleżanki są o mnie zazdrosne, podobam się facetom, jestem otwarta i ciepła, znajomi kiedy powiedzą coś naprawdę śmiesznego dodają, że udał im się żart w moim stylu, faceci ślinią się za moim ciałem ...ale przez to jak mój ojciec się do mnie całe życie odnosi, tzn. powtarza, że nic w życiu nie osiągnę, że nic nie umiem zrobić, że mąż mnie z domu wygoni, boję się, że nikt mnie nie pokocha. czasami mam wrażenie, że moja mina denerwuje ludzi, więc robi mi się jeszcze smutniejsza - a to dlatego, że zawsze kiedy przebywam z rodzicami mam własnie taką minę jakbym chciała przez to nie rzucać się w oczy. każdy uśmiech prowokował przyczepienie się do mojej osoby. podobnie sylwetka - robiłam taką zapadniętą klatę, żeby moje piersi nie rzucały się w oczy - tata powiedział mi w 3 klasie liceum, że jestem pojebana gdy pomalowałam sobie rzęsy. generalnie jestem usmiechnięta, nie mam zdolności do depresji ani nic takiego, zapisałam się na jogę, żeby jeszcze bardziej się otworzyć na świat. ale niczego nie potrzebuję w życiu tak bardzo jak ciepła drugiej osoby, przytulenia się. z tym mogę zdobyć cały świat, a bez tego czuję się nikim - jakby tata miał rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarenka ffff
Dokładnie tak jak kolezanka wyzej to opisala. Ja przy mamie tez nie moge byc zadowolona, usmiechnieta, nie moge sie niczym pochwalic, bo odrazu mnie gnoi, a kiedy mi lzy leca, ona odzyskuje humor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znów_na_lodzie
*skłonności do depresji ;) a kiedy facet mi powiedział ostatnio, że przeszkadza mu, że nie jestem dziewicą, to zamiast powiedzieć, żeby pogalopował na swoim białym koniu pod inny zamek, przyznałam mu rację, że też żałuję, że robiłam to z kimś innym. wszystkie wrzuty przyjmuję, ale innych nigdy nie ranię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znów_na_lodzie
sarenka, a kiedy ostatnio miałaś faceta i dlaczego się rozstaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarenka ffff
Mialam jakies 4 lata temu, byl mlodszy o 10 lat i jego matka nie mogla tego zaakceptowac. On walczyl o nasz zwiazek, ale w ktoryms momencie nie dal rady przeciwstawic sie calej rodzinie. A teraz mam kandydatow wlasnie do seksu, ale w tym stanie ducha w ogole nie to nie bawi. znów_na_lodzie - skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×