Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nova cytrynova

Depresja? A może już go nie kocham?

Polecane posty

Witam mam 22 lata, jestem studentką ale czuję się jak dosłownie stara baba. Nie wiem co się dzieje. Od pół roku jestem ze wspaniałym facetem, który jest we mnie szalenie zakochany... Tylko nie wiem czy ja go jeszcze kocham :( Nie chcę żeby mnie przytulał, całował, a o seksie wolę nawet nie myśleć. Właściwie może dla mnie nie istnieć. Po prostu denerwuje mnie jego obecność. Codzienne dzwonienie (Mieszkam w akademiku) a w weekendy przebywanie ze sobą non stop. To samo jest z przyjaciółmi. Nie kręcą mnie imprezy, wszyscy mnie wkurzają po prostu nie śmieszą mnie żarty. Ciągle jestem wykończona (fakt studia też trochę wymagają) i nie mam na nic ochoty. Najchętniej bym leżała. Nie jem nie śpię zbyt dobrze. Nie chcę ranić tego człowieka ale czuję obawiam się że to zbliża się ku końcowi. Czy istnieje sposób by nów się zakochać taką namiętną miłością jak na początku? Tak bardzo mi z tym źle. Błagam o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dra Cula
"Tylko nie wiem czy ja go jeszcze kocham" - małe sprostowanie, rybko. "Nie wiem, czy ja jeszcze jestem w nim zakochana". Nie myl miłości z zakochaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakochanie to to co czujesz a miłość to to, co robisz dla niego, albo co chcesz robić dla niego. nie kochasz go. odpocznij kobieto. też mam takie momenty że nie życzę sobie żeby ktokolwiek do mnie mówił,ale to po prostu zmęczenie. jak się porządnie wyśpisz to pewnie znowu nabierzesz chęci do życia i do kontaktu z ludźmi. lepiej ogarnij to zmęczenie zanim zrazisz do siebie ludzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kiedys mialam takiego chl
co byl wlasnie szalenczo we mnie zakochany,zrobilby wszystko-a mnie on poprostu wkurzal,to bylo nudne.ja mysle ze ty go nie kochasz(to znaczy pol r..to krotko na milosc)wiec poprostu go zostaw,bo jakbys byla zakochana to bys tu o tym nie pisala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stanowczo dziewczyno NIE ODRZUCAJ TEJ MIŁOŚCI masz objawy depresyjne i idż do lekarza.Będzieszmiała wsparcie tego co ćię kocha ,to b.ważne.Pisze ci to doświaczona przez życie 45-latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dra Cula
Czterdziestopięciolatko. Nie przyznawaj się do wieku, bo siarę robisz. Jak można mówić o miłości po półrocznym związku? Idź lepiej spać. I nie pij tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhbgvfcdx
A po jakim zwiazku jest milosc? 10 letnim? To sa subiektywne odczucia kazdego i nie mozna powiedziec z cala pewnoscia ze jak ktos jest z kims rok to jeszcze nie kocha a po 5 juz na pewno tak... Po miesiacu mowic o milosci to przesada,ale mysle ze po pol roku czlowiek juz z grubsza wie co czuje do drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjhgjgjgj
ten temat już był kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam tu bajerować ile mam lat?nie wstydze sie swojego wieku!Wiem moja droga co pisze.Autorka ma objawy depresji,dobrze mieć kogoś kto darzy sympatią nawet jeżeli to nie jest jeszcze milość.A zakochać można sie w b. krótkim czaie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .174cm.
raczej nie jesteś w nim zauroczona. Bo co to za miłość po pół roku. Nie lubie jak ktoś tak mówi, cholera jak można kochać wyobrażenie o jakiejś osobie??? wy się dopiero poznajecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .174cm.
toto-to - tak znam takie przypadki :D w ciągu roku "kochają swoich mężusiów" tak bardzo że muszą ich wymieniać po paru mc-ach na innych bo "odnalazły prawdziwą miłość". Haha O.o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×