Pomocy teściowa!!!

Powinnna byc osobna zakładka o na temat tesciowych bo pod dom i rodzina tego nie wepnę. Moja tesciowa podczas naszej nieobecnosci prychodzi do mojego domu i sprzata, przekłada rzeczy robi po swojemu. Moj maz nie chce kłotni ani ze mna ani z nią więc omija temat a ja ze strachem wchodze do domu obawiajac sie ze znowu była. W ciagu ostatnich 2 tyg była juz 3 razy. mamy małe dziecko i bajzel jest nie ukrywam ale to w koncu moj bajzel do cholery!!! Co mam robic zadzwonic i rozpetac III wojne swiatowa? Macie jakies pomysły jak ja znichęcic nie psując sobie i innym krwi???

a z jakiej racji ona ma klucze do waszego domu.No i pomijam temat męża-pipy.

Twoje małpy Twoje zoo.Powiedz jej to. Najlepiej wymienić zamki.

hah ja mialam tak z moim tesciem...przychodzil pod naza nieobecnosc i pladrowal mi dom od piwnicy po strych sprawdzajac czy nie kupilismy sobie czegos nowego i on o tym nie wie.....a jak znalazl cos to od razu bylo....ile dalismy i czemu tak drogo....w koncu sie wkurwilam raz a pozadnie, zabralam klucze od naszego domu , zmienilam klodke w bramie i zamek w furtce i mam luzik:):):):) zrob i ty tak:)

Mam doroslego syna który już mieszka na swoim razem ze swoją dziewczyną.Odwiedzamy się i nigdy mi do glowy nie przyszło zeby im zwracać jakąkolwiek uwagę.To jest ich podwórko. U mnie też mają swój pokój,bałagan że hej ale to jest ich pokój.Jeżeli im to nie przeszkadza to dlaczego ma przeszkadzać mi? Mopem wariatem też nie latam non stop. Mój dom moja twierdza:)) Mam nadzieje że na starość mi nie odbije:))

TWOJEGO domu??