Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna zona

kocham meza i innego

Polecane posty

Gość smutna zona

nie wiem co sie ze mna dzieje, ale jestem z moim mezem dosc dlugo razem. Od pewnego czasu zaczynam myslec wieczorami o przyjacielu. Z mezem ostanio nam sie nie uklada, wiec coraz czesciej mysle o innym i jakby to bylo gdyby. Mam wrazenie ze bylabym szczesliwisza, z drugiej strony kocham meza i wiem ze ona mnie kocha i nie bylby w stanie zniesc rozstania. Boje sie ze to tylko przejsciowe zauroczenie, a ja zaryzykowalabym zwiazek. Nigdy nie zdradzialabym meza! Ale ostanio czuje sie zaniedbana i moje argumenty do niego nie przemawiaja. Mial ktos moze podobna sytuacje? Tylko prosze powaznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna zona (...) Boje sie ze to tylko przejsciowe zauroczenie, a ja zaryzykowalabym zwiazek. Nigdy nie zdradzialabym meza! To co chciałabyś aby to nie było przejsciowe zauroczenie? haha ale glupoty piszesz... a tu,że nie zdradziłabyś męża.. weż się ogarnij.. i skup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dirty south
to naprawde współczuje... po przeczytaniu Twojego postu pomyśałem sobie że to dotyczy mnie. Mam identyczną sytuację - żona mojego "kolegi" wyznała mi miłość:O wiem że tej miłośś nie powinna się narodzić choćby dlatego że jest mężatką i mają dziecko. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dirty south
*ta miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz jeszcze
W jaki sposób czujesz się zaniedbana? Czego oczekujesz po mężu? A może masz za dobrze i szukasz dodatkowych wrażeń? Jeżeli tak, to odpuść sobie jak najszybciej, bo będzie kłopot i się zakochasz (nie zauroczysz, jak to pewnie teraz jest).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka panna
Odpusc jak najszybciej!!!to sie moze tylko zle skaczyc.Ja przezylam, do dzis sie lecze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna zona
moze opisalam ta historie zle skoro tyle osob mysli ze jestem nienormalna. Ja poprostu czuje sie zagubiona, bo sam fakt ze czuje cos do innego mezczyzny, powoduje niepwnosc w moim malzenstwie. Kocham meza ale do pewnego czasu spedza ze mna coraz mniej czasu, jest jakis nerwowy. Wiem tez ze taka facynacja moze byc przejsciowa. A zycie codzinne jest szare i nie ma czasu na romantyzm itd. Sprawe komplikuje fakt, ze mieszkam dalego od mojej rodziny ( w Angli) i czesto tesknie za domem, a moj znajomy mieszka niedaleko moich rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×