zamieszkać razem ???

z moim narzeczonym zaręczona jestem od roku a jesteśmy ze sobą od 2,5. Ostatnio dość często się kłócimy głównie dlatego że mało czasu spędzamy ze sobą i pojawiają się głupie podejżenia na dodatek nasi rodzice się wtrącają w nasze życie. Ja mam 21 a on 23 lata oboje studiujemy zaocznie i pracujemy, no ale wiadomo jakie są u nas dochody tym bardziej w miejscowości której mieszkamy ja zarabiam1200-300 do tego mam 300zł stypendium czyli razem z 1600zł, on nie ma stypendium ale zarabia 1600-1800zł. wynajem kawalerki w naszym mieście kosztuje najmniej600zł=opłaty, nasza szkoła 2200za semestr+1800za jego. Ja myślicie zdołamy się sami utrzymać mająć takie dochody??? Boję sie że jesli tego nie zrobimy będzie się strasznie psuło między nami a jesli zamieszkamy razem i nie damy rady finansowo to też....co robić?

600zł+opłaty*

Ja bym zaryzykowała i zamieszkała razem, tymbardziej że będziecie mieli szanse lepiej się poznać:) To taka próba dla związku:)

czyli nasz wspólny dochód to od3100-3400miesięcznie. Wiem że trzeba się w końcu usamodzielnić i przestać siedziec z rodzicami na ich obiadkach , ale jesli by nam sie nie udało to boje sie powrotu bo ani ja nie zamieszkam u niego ani on u mnie .

?

musicie spróbować co mają powiedzieć młode małżeństwa gdzie np dziewczyna jest w ciąży albo mają dziecko i tylko chłopak pracuje na całą rodzine. albo pary które zasówają za najniższa krajowa (nie cały tysiak)

jak zamieszkacie razem, bedzie tylko gorzej..... 90% par które mieszkaja ze sobą przed slubem się rozchodzi potem...

pary które ze sobą nie mieszkały też sie rozchodzą , a skąd ty masz takie statystyki?

doradzi jeszcze ktoś?

a co to kogo obchodzi RÓB JAK CHCESZ twoje życie- twoje decyzje

ale forum chyba jest po to żeby się poradzić, skoro ci nie pasuje to po co piszesz?

Jeżeli chcecie być razem to dlaczego nie spróbować? Skromnie,biednie ale razem.Co dwie głowy to nie jedna:)

PODEJRZENIE RZ A NIE Ż CIOŁKU, NAJPIERW SIE NAUCZ PISAC A NIE MYSL O ZABAWIE W DOM

zajebiści jesteście jak ja z moim mężem miałabym dochód na miesiąc 3400 to skakałabym ze szcześcia

I jak sobie radzicie w takiej sytuacji?

Edyciak... rozumie ze to powiedziane bylo z przekasem i dla zartu:D:D